Ale to dla mnie żadna niespodzianka. Seria to po drugiej części pasmo rozczarowań. Był czas, że premiery kolejnych filmów z cyklu były dniami na które miesiącami czekałem z zapartym tchem, ale dawno minął. Ten film obejrzałem z prawie rocznym opóźnieniem, a wolverina nie obejrzałem do dziś...
Widziałem tu temat gdzie ktoś zastanawia się czy lepsi są x-men czy avengers. W komiksach, kreskówkach czy jako postacie ogólnie - można polemizować. Jako filmy? Nie ma dyskusji. Jestem na telefonie więc nie mogę sprawdzić dat. Ale ta generacja filmów Marvela (rozpoczęta którymkolwiek tytułem prowadzącym w przyszłości do avengers) trwa pewnie góra 8 lat. X-men są w kinach ze 2x dłużej. Marcel zaprezentował mnóstwo nowych bohaterów w osobnych sagach i stworzył im spójne universum. Zdążyli 2 razy wspólnie skopać tyłki wielkiemu złu. Teraz ten patent z ligą sprawiedliwych chce podkraść dc comics. Maevel wiele zaryzykował i w kilka lat zwrewolycjonizował blockbustery. I co najważniejsze nie robi słabych filmów (choć nie wszystkie wpasują się w każdy gust). A jak opisać prawie 2 dekady x-men na rynku? Stali w miejscu bijąc pianę. Po drugiej części bili w kilku filmach głową w mór. Potem próbowali coś zmienić ale too litle too late - jak mawiają jankesi. Ten film jest nudny. Temat który porusza był i w komiksach i prostej starej bajce na foxkids i wszędzie lepiej zrobiony. Sam pomysł przenoszenia umysłów w czasie, teoria regeneracji umysłu Logana (on leczył ciało umysł miał dojechany i wrażliwy) i wiele innych rzeczy jest totalnie bez sensu. Absurd na absurdzie i klisza na kliszy. Śmierć przyszłych bytów z końcówki pewnie miała być wstrząsają a. Nie była bo przewidziałem ją w 5 minucie filmu. Ogólnie film mnie wynudził. Jedyna zaleta to reboot serii. Gdyby zrobili to od razu po ostatnim bastionie piałbym z zachwytu. Teraz dali obsadzie się zestarzeć a fanom złapać doła i pogodzić z tym że marka jest zwyczajnie słaba... Szkoda. Bardzo tej serii kibicowałem od samego początku:(