PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=214307}

X-Men Geneza: Wolverine

X-Men Origins: Wolverine
2009
7,2 177 tys. ocen
7,2 10 1 176918
4,3 45 krytyków
X-Men Geneza: Wolverine
powrót do forum filmu X-Men Geneza: Wolverine

Załamka

ocenił(a) film na 6

Jak dla Mnie - totalna załamka, miałem nadzieję (szczerą), że ten film będzie mroczny, nieco psycho, a tu obejrzałem najzwyklejszą holywoodzką papkę dla nastolatków, Logan - Wolverine, więcej miał ze zwierzęcia u Singera niż tutaj u Hooda, a powinno byc moim skromnym zdaniem na odwrót,
jeśli się jest fanem Rosomaka to na pewno przeżyje się wieeeelki zawód, dalekie to jest od oświęconego przez wielu "Weapon X", szczerze mowiąc dalekie od czegokolwiek co powstało do tej pory o Xmen.
Jedyny plus muzyka i efekty.
Suma 5/10(a powinno byc 10/10)
Szkoda
p.s. czy to prawda, że będzie więcej filmów o Xmen-ach ??oby w lepszej jakości niż to coś co śmie się nazywać Wolverine`m...

ocenił(a) film na 7
Gernisavien

Jak bede chciała pieprzyć bez sensu to bede czy ci sie to podoba czy nie.

ocenił(a) film na 7
NightGirl

a tak wgl to nie pisałam akurat na temat samej Vendetty czytanie ze zrozumieniem się kłania widzę że sprawia ci to problemy więc radze zajrzeć do wiedzy z podstawówki może jednak coś jest w tej twojej główce. Pzdr

ocenił(a) film na 5
NightGirl

Lol...:))))
Może i coś jest w tej mojej główce, heh.
Słonko ty od kilku swoich wypowiedzi już się tłumaczysz, że nie pisałaś na temat samej Vendetty.
Daj już sobie na luz, na prawdę, bo szczerze mówiąc, nie chce mi się już dalej brnąć w tą śmieszącą wymianę zdań z Tobą.

ocenił(a) film na 7
Gernisavien

Ależ "słonko" nie mam zamiaru się wcale tobie tłumaczyć. a jeśli chodzi o wymianę zdań to naprawdę nie musisz odpisywać może jakoś to przeżyje. widzisz ani mnie nie interesujesz ani nie ruszasz swoimi wypocinami wiec możesz sobie darować swoje wypowiedzi. Cya

ocenił(a) film na 3
NightGirl

ale nie da sie zajrzeć do wiedzy z podstawówki. z wiedzy można korzystać, a zajrzeć można najwyżej do książki. nie wiem kto tutaj powinien sie wrócić do szkoły podstawowej.

ocenił(a) film na 7
profix

dobra dobra jak wolisz ja tam leje na was. bez odbioru xD

ocenił(a) film na 1
NightGirl

a to trafne porównanie wam wyszło, najsłabsza ekranizacjia komiksu jak narazie to właśnie Wolverine, komiks Weapon X był świetny, a film to taka nędza że szkoda gadac. V jak Vendeta to doskonały przykład, na to jak się powinno kręcic ekranizację, no cóż film głęboki, świetny w przekazie - a Hugo Weaving rewelacyjny!! ... :D

mieszkoxxx

Niestety popcorniarze muszą mieć akcje, akcje i akcje, żeby film był dobry. Taka tępota mnie dobija, choć teraz już wiem, czemu 90% filmów w kinach to filmu z kategorii "do widzenia rozum". Jak Vendetta jest słaby to Wy kurwa macie coś z głowami.

Nightcoś tam, nie wpierdalaj się między wódkę, a zakąskę, jeśli nie masz nic do powiedzenia, a chcesz zaistnieć tępym komentarzem, który nie stawia Cię w świetle osoby mądrej.

Oto przykłady Twojego przebłysku.

"mi tam się film podobał. Miałam wersje workprint i było kilka dziwnych momentów... Obraz się zmieniał ale niewiem może tak miało być"

"No cóż ja tam wolę jednak oglądać takie filmy w których się coś dzieje - sceny walki, akcja niż takie których nie można zrozumieć i trzeba doszukiwać się sensu którego w nich nie ma"
- śmiałem się z tego dość długo i nie mam pytań. Nie wiem jaki można byłoby Ci film polecić, żeby był tak prosty, żebyś mogła go zrozumieć. Chociaż może te pionowe paski na TVP1 w nocy będą odpowiednie. XD LOL Hahahahahaha jesteś moją mistrzynią

"trzeba doszukiwać się sensu którego w nich nie ma"

Dzięki Ci! Dzięki Tobie wiem, że nie potrzebnie oglądałem takie filmy!! To proste: tam nie ma sensu! Tak jest! Genialne, od tej pory też będę oglądał tylko bijatyki i sceny akcji. Dzięki Tobie wiem, że nie ma co takich filmów oglądać!. Dzięki Twojemu przenikliwemu myśleniu, wiem, że że Pasollini to ściemniacz, Bergman to kłamca, Fellini I Herzog też. W ich filmach nie ma sensu, nie ma niczego Buahahahahahahhaa

ocenił(a) film na 5
Redgard

Bombowa wypowiedź, i cała jej puenta,i przytoczone przykłady.
Na prawdę się uśmiałam. Konkret:)

ocenił(a) film na 3
Redgard

a tarkowski to dopiero ściemniacz, nie wiem po co robił takie filmy. zero sensu. kurowsawa jakiś gupi zółtek z kosmosu. kubrick, kieślowski - debile z gazowni:)

ok, a tak abstrachując od tego. nie znaleźć sensu w filmie, to znowu nie taka zbrodnia. nie każdy musi być lotny. ale wyszukać go tam gdzie go nie ma, to dopiero trzeba być sprytnym. i najczesciej nad tym płaczę gdy czytam komentarze na filmwebie:(

ocenił(a) film na 6
Redgard

:D uśmiałam się do łez... doskonała puenta tej przezabawnej dyskusji.
a tak na marginesie - czego się spodziewaliście po dziewczynce, która ma w ulubionych 'transformers' i 'zmierzch'?
(to coś a propos sensu, którego nie ma)...

ocenił(a) film na 8
NightGirl

Geneza trochę odbiega od wspomnień Logana z X2... nie stracił pamięci w wyniku zabiegu wszczepiania adamantium, wszczepiono mu ten niezwykły metal poprzez maszynę w cały szkielet ( X2 zakładało że to zrobił wojskowy zespół medyczny ze W. Strykerem na czele... chirurgia pełna ), w Genezie jest inna i mniej bolesna droga uczieczki z tego kompleksu wojskowego ( X2 - leje mu się krew po całym ciele strumieniami i otwiera pancerne drzwi a nie rozpierdala nowo nabytymi pazurkami ), po rozwaleniu Deadpoola logan ma tylko białą koszulkę - jasne że bez pamięci znajduje (gdzieś w gruzach elektrowni) kurtkę od kanadyjskiego dziadunia i pojawia się w niej w Xmen 1, to samo z motorem Phantomem z 1966 - no coment :):)
Rażące zaniedbania i nagięcia ale... jako napierdzielanka w Xmenowskim klimacie to 7/10 . Coś tam było, coś rozpierdoliło, pare kultowych postaci się pokazało, no i muza git po prostu :) pozdro dla Was.