Jeden z popkulturowych, młodzieżowych hitów złotej ery VHS. Dziś takie filmy zastąpiło "kino" robione w komputerze.
Właśnie obejrzałam ten film ( pierwszy raz!) Lubie filmy z lat 80 i 90, mają coś czego brakuje dzisiejszym filmom. A "Youngblood" przenosi nas do innej epoki. Łezka się w oku kręci... faktycznie dawnych wspomnień czar