film pokrecony ale to Almodovar wiec musi tak byc kilka akcji jednoczesnie ale swietnie zgrany ciekawa perspektywa ukazania swiata uczuc mezczyzn a takze specyficzne poczucie humoru oddaja szczegolny zarys ludzkich charakterow i pozadania
Zaszczyt? Zaszczytem dla ciebie jest brak tolerancji? Szczycisz sie tym, że nie akceptujesz ludzi innych od siebie? Każdy człowiek jest niepowtarzalny, nie ma 2 takich samych. Dlaczego sądzisz, że ludzie o odmniennej orientacji są od razu gorsi? Uważam, że nie są ani lepsi, ani gorsi - są po prostu ludźmi. Trzeba ich szanować. I nie sądzę, żeby inna orientacja seksualna była jakimkolwiek problemem jeśli chodzi o nawiązanie kontaktu czy przyjaźni...
A tak swoją drogą - "Złe wychowanie" jest filmem absolutnie rewelacyjnym!
Właściwie to jest tak: bycie homofobem to dowód zaściankowości, zacofania, ciemnoty obyczajów, braku wychowania, nieuctwa, niskiego ilorazu inteligencji, głupoty, małostkowości, nieobycia kulturalnego, nieświadomości przemian społecznych, konserwatyzmu, duchowej biedy i całej masy podobnych cech, których zwyczajnie nie chce mi się dłużej wymieniać. Z góry przepraszam, jeśli obraziłem wyżej wypowiadającego się dżentelmena, ale prawdy zatajać nie można.
Grubo przesadzasz. W dzisiejszych czasach (szczególnie w UE) geje mają coraz większe prawa. Mało tego. Nietolerancja idzie już w druga stronę. Ludzi, którzy mają odwage myśleć inaczej (np. tych, którzy nie popierają homoseksualistów) zaczyna się też piętnować, prostować i pouczać. Duża jest tego zasługa lewackiej propagandy, która wychodzi z Brukseli. Czy geje mają w Polsce źle? Na pewno nie!!! Nikt ich nie prześladuje. Niestety te środowiska zrobiły się bardzo agresywne z obrzydliwym Biedroniem na czele. Ich celem nie jest ułatwienie sobie życia w Polsce. Chcą zdybyć prawa, które im się nie należą (z moralnego punktu widzenia). Chodzi mi o małżeństwa i adopcje dzieci. Przyznasz że to już chyba za daleko zachodzi. Niestety Lobby homoseksualne w UE jest potężne. Jakiś czas temu w Anglii kobieta, która powiedziała (chyba w audycji radiowej) że nie popiera małżeństw homoseksualnych trafiła z tego powodu na przesłuchanie. W niektórych szkockich szpitalach że by nie urażać homoseksualistów nie wolno mówić ojciec, albo matka, tylko opiekun. To już zakrawa na absurd! To potwierdzenie tego że ustrój UE zmierza do totalitaryzmu. Tylko głupi tego nie widzi. Jest coraz mniej wolności słowa. Trzeba uważać co się mówi, myśli itp. Dlatego można też uznać że osoby, które bezmyślnie w całości popierają wszystko co idzie z UE (aborcja, homoseksualizm, zbójeckie podatki, poparcie dla miękkich narkotyków, sprzeciw wobec kary śmierci) też są w pewnym sensie ograniczone.
Czy dlatego że nie popieram homoseksualistów też pasuje do okresleń, które wcześniej wymieniłeś. Czy Romanowi Giertychowi można odmówić inteligencji (której pani Hall stanowczo brakuje!), tylko dlatego że ma inne zdanie niż ty? Inne niż ta skrajnie lewacka propaganda?
Jako osoba o prawicowych poglądach też mógłbym znaleść jakieś określenia na ludzi pro-gejowskich, bezmyślnie popierających UE, okradających ludzi poprzez zbójeckie podatki (ten cholerny socjalizm), ludzi, którzy chronią morderców (sprzeciw wobec karze śmierci, której brak jest ułomnością systemu sprawiedliwości). Dlaczego nie masz takiego samego zdania o komunizmie? Dlaczego nic o głupich młodych ludziach noszących koszulki z podobizną Che (też do cholery byl zbrodniarzem). Nic dziwnego że Cejrowski chce się wynieść do Ameryki.
P.S Cały czas mam nadzieję związane z nasza obecnością w UE. Tylko niech nie zmienia się w Biurokratyczne superpaństwo z jedną ideologią. Już kiedyś podlegaliśmy Moskwie. Oby dziś za nas nie decydowała tylko Bruksela.
CYTAT: "Czy geje mają w Polsce źle? Na pewno nie!!! Nikt ich nie prześladuje."
-> wybacz, mam odmienne zdanie... przypominając sobie choćby sytuację gdzie mój znajomy (notabene: hetero) bliski był zostania pobitym przez bandę dresów z osiedla, bo ktoś dzieś im szepnął, że "ponoć jest pedałem". owszem, takie pojedyncze przypadki mogą nie być dowodem całego porcederu "prześladowania", jednakże mają miejsce i są odpowiedzią na twoje pytanie; nie można ich nie uwzględniać.
CYTAT: "Chcą zdybyć prawa, które im się nie należą (z moralnego punktu widzenia). Chodzi mi o małżeństwa i adopcje dzieci. Przyznasz że to już chyba za daleko zachodzi."
-> absolutnie się z tobą zgadzam; adopcje, małżeństwa, parady, demonstracje, i - kolokwialnie mówiąc - "pióra w dupie": to jest przesada. jednakże społeczność homoseksualna dzieli się na "kolorowych aktywistów" jak i ludzi zwyczajnych, szarych, takich samych jak ty, z różnicą dotyczącą wyłącznie orientacji seksualnej. chcesz takiemu "zwykłemu" pedałowi odmówić praw człowieka dlatego, że jest pedałem? przesada ma miejsce wszędzie, nie tylko wśród homoseksualistów: równie dobrze jak na to, uwagę zwrócić możesz na młodzież wszechpolską powołującą się na jana pawła II. dlaczego czepiać się gejów, skoro tu rośnie taki problem?
CYTAT: "Czy Romanowi Giertychowi można odmówić inteligencji (której pani Hall stanowczo brakuje!), tylko dlatego że ma inne zdanie niż ty?"
-> jemu można odmówić inteligencji w każdej sytuacji.
CYTAT: "W niektórych szkockich szpitalach że by nie urażać homoseksualistów nie wolno mówić ojciec, albo matka, tylko opiekun. To już zakrawa na absurd! To potwierdzenie tego że ustrój UE zmierza do totalitaryzmu."
-> a w polsce zdjęto z listy lektur gombrowicza, i powiedz mi że to nie przez jego orientację. jak się dowiedzą o iwaszkiewiczu to będa jego wiersze wycinać z podręczników języka polskiego. czy to na absurd nie zakrawa? czy to nie jest ograniczanie się? tomasz raczek dostanie zakaz pokazywania się publicznie a z anteny tvp1 zdejmą "łossskot", niech tylko jeden z drugim prawicowy siedzący wysoko przeczyta na pudelku że ten czy tamten jest pedałem. to jest dopiero żenada, absurd, totalitaryzm i głupota.
CYTAT: "Jako osoba o prawicowych poglądach też mógłbym znaleść jakieś określenia na ludzi pro-gejowskich, bezmyślnie popierających UE, okradających ludzi poprzez zbójeckie podatki (ten cholerny socjalizm), ludzi, którzy chronią morderców (sprzeciw wobec karze śmierci, której brak jest ułomnością systemu sprawiedliwości)."
-> tego argumentu nie rozumiem, bo i ja, i ty wiemy, że to działa również w drugą stronę (antygejowscy działacze popierają UE, okradają ludzi poprzez zbójeckie podatki, etc.)
CYTAT: "Dlaczego nic o głupich młodych ludziach noszących koszulki z podobizną Che (też do cholery byl zbrodniarzem)."
-> a dlaczego nic o kretynach separujących i pchających homoseksualistów do kolorowej emancypacji?
Dobra. Teraz będzie konkretnie. Mam pytanie do użytkownika Charlesa Brandona. Czy osoba, która nie jest homofobem, ale odmawia tym środowiskom takich przywilejów jak np. adopcja też pasuje do wymienionych przez ciebie okresleń takich jak np. bieda duchowa, braki w kulturze czy zaściankowość? Czy taka osoba też jest już dla niego homofobem? Bo jeżeli to tak, to też jest wyraz pewnego ograniczenia myśleniowego.
nie wiem jak można porównywać homoseksualizm z czymś takim jak aborcja. Aborcja to wybór, a homoseksualizm to kwestia konstrukcji, nie masz wpływu na to kim się rodzisz. I nie rozumiem czemu małżeństwo homoseksualne to według was "czyn niemoralny"? A co to tylko heterycy mogą deklarować swoją miłość przed Bogiem? mogę się zgodzić co do adopcji, ale z małżeństwami i nazywaniem homoseksualizmu "niemoralnym czynem"?! dumni heterycy, phi.
po pierwsze, oni nie chcą deklarować swojej miłości przed bogiem, tylko przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego, po drugie, nie mogą deklarować swojej miłości przed bogiem, bo nie udzieli im takiego ślubu żaden wyższy "urzędnik" jakiegokolwiek kościoła; a to dlatego, że podług zasad - zdaje się - każdej religii, związki homoseksualne są złe.
anyway, ja tu walczę o tolerancję zjawiska, a nie popieranie małżeństw, więc - tak, uważam, że legalizację związków mogliby sobie odpuścić. chyba że przynosi ona jakieś profity i jest komuś faktycznie potrzebna, ale tego to ja już nie rozumiem.
a aborcji też mówię "tak", o.
"Właściwie to jest tak: bycie homofobem to dowód zaściankowości, zacofania, ciemnoty obyczajów, braku wychowania, nieuctwa, niskiego ilorazu inteligencji, głupoty, małostkowości, nieobycia kulturalnego, nieświadomości przemian społecznych, konserwatyzmu, duchowej biedy i całej masy podobnych cech, których zwyczajnie nie chce mi się dłużej wymieniać. Z góry przepraszam, jeśli obraziłem wyżej wypowiadającego się dżentelmena, ale prawdy zatajać nie można."
Czyli każdy, kto ma coś przeciwko homoseksualnym parom, jest w/w jednostką? Hmm, czyli wynika z tego, że Ty również z tolerancją masz na bakier, nie potrafiąc tolerować tego, że ktoś myśli inaczej od Ciebie.
Co do aborcji- również jestem za zniesieniem zakazu aborcji, każda kobieta powinna sama decydować co uczyni ze swoim ciałem.
Pozdrawiam:-)
I jeszcze jedno- dla mnie brak wychowania to całujące się pary homoseksualne na ulicy. Heteroseksualne również.
Moje zdanie jest takie: Niech każdy robi ze swoim życiem to co uważa za słuszne, byle nie robić innym ludziom krzywdy. Dlatego toleruję homoseksualistów (problem w tym, że niektórzy rozumują homoseksualista=pedofil). Moim zdaniem miłość homoseksualna może być tak samo piękna jak normalna, jeśli nie robi się z niej kiczowatego, pełnego tandety straganu, do którego się wpuszcza byle bydło. Dlatego lubię filmy Almodovara, bo w nich historia miłości dwóch mężczyzn potrafi doprowadzić mnie do łez. Jeżeli zaś chodzi o aborcję jestem przeciw...dziecko nie prosiło się o poczęcie, więc czemu ma wylądować w koszu, bo ktoś nie potrafi wziąć odpowiedzialności za swoje czyny.Nawet zwierzęta nie kopulują od tak, dla przyjemności, potrafią się zaopiekować swoimi młodymi. Oczywiście, że są przypadki poczęcia z gwałtu, ale czy nie dlatego istnieje taka instytucja jak biuro adopcyjne?? Wiele par nie może mieć dzieci. Najbardziej rozwalił mnie argument jednej kobiety, która wypowiadała się za aborcją, że ciąża wymaga tylu wyrzeczeń,zmienia figurę , że łatwiej jest ją usunać niż oddać dziecko do adopcji....hmmm, Ludzie są sami winni swojemu upodleniu i nie mówcie, że tragedie na świecie to niesprawiedliwość,bo to poprostu nasza karma...
Myślę, że nie ma co dyskutować na temat aborcji. Każdy ma swoje zdanie, Ty jesteś przeciw, ja za i nikt tu nikogo nie przekona do swoich racji.
Masz absolutną rację. Ale poglądy są po to aby je przedstawiać innym. Każdy powinien przeżyć swoje życie tak jak tego pragnie i ja nie zmuszę Cię do niczego. Uważam jednak, że zdawkowe, mimochodem wtrącone stwierdzenie: ja też jestem za aborcją, to srtanowczo za mało. Decyzja o aborcji, ciąży, urodzeniu dziecka jest jedną z najważniejszych w życiu kobiety,a ty powiedziałaś to w taki sposób ja ja powiedziałabym : ja też lubię lody truskawkowe. Wydaje mi się, że ten temat zasługuje na więcej szacunku. To wszystko... Pozdrawiam..
decyzja o ciąży i urodzeniu dziecka jest jedną z najważniejszych rzeczy dla kobiety, która owe dzieci posiadać zamierza. I muszę Cię rozczarować- to nie jest szczyt marzeń wszystkich kobiet. Takie podejście sprawia, że kobieta tak naprawdę jest tylko swoistym instrumentem- zasranym obowiązkiem każdej kobiety jest posiadać co najmniej 5 dzieci. Wiem wiem, nic takiego nie padło z Twoich ust, ale tak to odebrałam. Dla mnie aborcja to nie jest taki problem, aby z tego robić temat egzystencjalny. Nie mówię, że sposób ten powinien być stosowany jako antykoncepcja, bynajmniej!, jednak na każdym kroku robi się z kobiet, które aborcję mają za sobą, osoby, które na pewno mają traumę, uszczerbki na zdrowiu, jak nie fizycznym, to psychicznym, itd. Aborcji dokonuje mnóstwo kobiet, również te, które ją publicznie krytykują (sic!), różnica jest tylko taka, że w np. USA jest to zupełnie legalnie i nie dorabia się do tego niepotrzebnych teorii, natomiast u nas KK jest wszechwiedzącą instytucją na miarę KGB i zmusza ludzi do obierania innej drogi- podziemia, aborcje w niesterylnych warunkach, wyrzuty sumienia narzucone przez poprawność polityczną oraz pokazówki typu 14 letnia Agata, której historię wszyscy znamy. ABorcja to temat rzeka, niemniej, aby spełnić Twoja kryteria szacunku, rozbudowałam swoją wypowiedź do w/w postu.
Pzdr.
"Właściwie to jest tak: bycie homofobem to dowód zaściankowości, zacofania, ciemnoty obyczajów, braku wychowania, nieuctwa, niskiego ilorazu inteligencji, głupoty, małostkowości, nieobycia kulturalnego, nieświadomości przemian społecznych, konserwatyzmu, duchowej biedy..."
wiesz, autorze tego tekstu, zastanawiam się jakie szkoły ukończyłeś, że masz czelność w ten sposób się wyrażać. Podejrzewam, że coś tam masz ukończone i wielki z ciebie "macho". Jestem homofobem, jeżeli chodzi o sam fakt legalizacji związków, adopcji etc. i czuję się z tym dobrze, jeżeli geje chcą sobie żyć niech sobie żyją mi oni nic nie przeszkadzają, dopóki nie idą i nie demonstrują jacy oni są wielce wspaniali, bo są inni, absurd!!! Jeżeli nie wystarcza ci że mam ukończone dwa kierunki studiów, jedno studium i teraz biorę się za podyplomowe i nadal uważasz, że mój iloraz inteligencji jest na niskim poziomie oraz reprezentuję zaściankowy wizerunek polaka, to proszę cię tylko o jedno, napisz co ty tak naprawdę ukończyłeś, bo ciekawi mnie, ile muszę jeszcze fakultetów zrobić, aby oświeciło mnie tak samo jak ciebie.
Wydaje mi się, że w homofobii chodzi przede wszystkim o obrzydzenie. Tym, że geje tak śmiesznie wyglądają, mówią, zachowują się, o tę ich karykaturalność i groteskowość. No i o to, że seks gejowski jest tak obrzydliwy i upadlający
http://answers.yahoo.com/question/index?qid=20110609132529AAF5VCK
Nie znam geja, który by śmiesznie wyglądał, zachowywał się itp.
A seks analny każdy chciałby uprawiać, nawet jeśli wypisuje takie bzdety w sieci jak pod linkiem, który tutaj wrzuciłaś. :)
gej gejem, ale w filmie jest mowa o zboczeniach, perwersja a nie o uczuciu (no o tym też ale nie ze strony ojca manolo:)
Nikt nie zwrócił uwagi, że bycie nietolerancyjnym, nieakceptowanie postawy "homofoba" jest również przejawem nietolerancji. Nie mówię o osobach, które dopuszczają się fizycznej przemocy, bo takie należy potępiać. Ze swojej strony chce powiedzieć, że do ruchów gejowskich odnoszę się z dezaprobatą (one są niebezpieczne poprzez swoją agresywną politykę społeczną), do jednostek gejów nic nie mam. Powiem więcej, byłbym skłonny przyznać im wiele praw, oprócz tych, które godziłyby w nature drugiego człowieka.
ja chyba jestem homofobem, ale tylko w stosunku do nachalnych gejów, grzebiących w polityce i mediach (Elton John).
Zaś Almodovara, J. Poniedziałka, i paru moich kolegów bardzo, bardzo lubię, cenię, szanuję i absolutnie nie dręczę ;). Ale oni szanują mnie i moje poglądy. Na tym polega tolerancja.
Środowisko jak każde jest zróżnicowane, są ludzie i ludziska.
A Film jest ... fantastyczny. Obok "Porozmawiaj z nią" mój ulubiony.