To jest tylko moja interpretacja i to tylko części tego filmu bo na resztę jeszcze daje sobie czas na przemyślenia, otóż:
1.Darren jest biologiem, wiele lat badał różne żyjątka mieszkał gdzieś tam w odosobnieniu i doskonale wie że po wycięciu nerki nie da się na drugi dzień chodzić, a na trzeci wyrzucać worków pełnych śmieci więc moim zdaniem dokładnie ta scena jest puszczeniem oczka do widza że ma traktować cały film jako alegorie.
2. Czego alegorie dowiadujemy się gdy padają nazwy państw które zorganizowały mafię, A więc moim zdaniem jest jakaś alegoria na systemy polityczne czy też w ogóle działanie świata ludzi podzielonego na państwa.
A tak dokładnie jedno państwo, drugie państwo walczą o wpływy i pieniądze jest jakieś trzecie państwo które przypadkiem bierze udział w tej grze. Ktoś dziś kończy jakąś wojnę ale to jest zawsze albo przypadek albo dbanie o własne interesy, ktoś ginie, co nikogo innego nie interesuje.
3. Nie zgadzam się, iż jest to analiza jakiejkolwiek traumy ponieważ bohaterowie są generalnie płytcy, nie mają stosunków emocjonalnych z dosłownie nikim innym. W pierwszej scenie widzimy miłosny związek między bohaterami ale gdy bohaterka ginie to facet niby ją Mści ale to jest tylko takie płytkie i powierzchowne tak jakby wiedział że tak trzeba ale tego nie czuł, a za 10 dni i tak o niej nie pamięta, troszczy się o kotka ale na oczach mafii odwiązuje mu łapkę żeby wyciągnąć klucz wiedząc że kotek może zostać ewentualnie wypatroszony następnym razem. Matka z poczucia obowiązku ale nic z głębokiego. Aronofsky jest za dobry, zrobił inne filmy gdzie emocje aż Cię biją. Według mnie to nie jest przypadek.
4. To jest powtórzenie punktu pierwszego, nie da się zniszczyć mafii zabijając dwie albo trzy osoby, mafia to jest cała struktura, to jest państwo. Ty mamy powtórzenie że mamy traktować ten film bardzo symbolicznie.
Film ma na pewno wiele warstw do interpretacji. Też muszę się bardziej zastanowić.