PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=682014}

Złodziejka książek

The Book Thief
7,5 77 218
ocen
7,5 10 1 77218
5,2 8
ocen krytyków
Złodziejka książek
powrót do forum filmu Złodziejka książek

Intrygujący tytuł, bardzo dobra obsada aktorska. Gra aktorów bez zarzutu, każdy idealnie odnalazł się w swojej roli. Moje pytania są następujące: o czym ten film jest? Czy jest to film historyczny?, bajka?, opowiastka na temat dobra i zła?. Kto tu jest zły?,a kto dobry? Czy w ogóle istnieje taki podział? Kim jest narrator?, czy w ogóle ta historia potrzebuje narratora??? Jaki był zamysł twórców tego dzieła? Ten film jest o dziewczynce, tak sugeruje tytuł i wydarzenia w filmie...A tak naprawdę ten film jest o niczym, oglądasz film i zadajesz pytanie po obejrzeniu tego dzieła: "o co chodzi?" Oglądając film można stwierdzić że zły jest tylko Hitler reszta Niemców była dobra. To tylko źli Alianci pastwili się nad "biedną" ludnością niemiecką. Ten obraz kiedy ojciec rodziny siedzi w ciężarówce w niedopasowanym mundurze Wermachtu. Gdy bomba trafia w ciężarówkę która wykonuje obrót o 360 stopni. Wtedy przypomina mi się scena równie komiczna z filmu czeskiego pt "Zwrotne butelki" . Gdy główny bohater tegoż filmu wypowiada słowa "to nie ma sensu" i zjeżdżając w rowerem w dół ulicy rozbija się o płot wykonując równie efektowny obrót co ta ciężarówka ze "Złodziejki książek" Patrzę na ten film i się zastanawiam przecież ci Niemcy nie byli źli, byli dobrymi ludźmi ukrywali Żydów po piwnicach, walczyli z ustrojem totalitarnym, malowali twarze na czarno żeby być jak ci czarnoskórzy biegacze. Jakże trudno pogodzić ten film z faktycznym stanem rzeczy. Na filmach propagandowych III Rzeszy oraz z opowieści osób które przeżyły tamte czasy trudno stwierdzić że to tylko Hitler był zły. Tylko komu chce się oglądać tego typu dokumenty, skoro tutaj ma taką "słodką" historię do obejrzenia. Hitler pobudził tylko nienawiść wśród obywateli III Rzeszy. Nie twierdze że nie było tzw" "dobrych Niemców". Byli oni jednak takim wyjątkiem który niknął w tłumie prawdziwych niemieckich obywateli. Niestety sam Hitler nie rozpoczął by wojny gdyby nie pomoc ludu. Ktoś musiał wykonywać polecenia rozkazy, ktoś zasilał szeregi takich organizacji jak SS Gestapo itp. Żołnierze Wermachtu też niewiele różnili się od SS-manów. Teraz każdy żołnierz, obywatel który przyczynił się do śmierci wielu wielu milionów ludzi czy to Żydów, Polaków, Cyganów itp powie: "taki miałem rozkaz" <może taką miałem pracę"> to Hitler zrobił. Z tym filmem jest tak jak z serialem "Czterej Pancerni i pies" i zapominają że 17 września ZSRR napadł na Polskę i podzielił ją z III Rzeszą. Wracając do filmu można go zaliczyć do takiej propagandy w stylu "kłamstwo powtarzane wiele razy stanie się prawdą" I jeszcze jeden fakt co każdy, a może nie każdy wie. W momencie gdy Hitler poniósł porażkę, ludność walczyła do końca. Nie chowała się po domach, aby uniknąć bomb, tak jak to było pokazane w filmie. Jest też scena w tym filmie gdy Żydzi pędzeni są ulicami miasta. Jest rok 1942 każdy w kompletnym stroju, zdrowi w pełni sprawni i ten cały pochód pilnuje dwóch żołnierzy :) to jest dopiero bajka. Po prawdzie Ci ludzi powinni być skrajnie wychudzeni, iść w pasiakach <takie spodnie i i koszule w paski wykonane chyba z worka> na boso i żołnierzy powinno być więcej, ale to tylko szczegół. Takich szczegółów w tym filmie jest pełno. Film mogę określić jako propagandową parodię. W stylu filmu " Enigma" w którym to rzekomo Anglicy rozszyfrowali kod niemieckiej maszyny szyfrującej "enigma". Tu też mogą nie wszyscy wiedzieć że to trzech wybitnych matematyków polskich rozszyfrowało tę maszynę. Dużo czasu minęło od wojny i to pewnie jest usprawiedliwienie dla tego typu produkcji jak "Złodziejka książek" czy "polskie obozy" itp

ocenił(a) film na 6
swordwolf

Choćbym lubił nawet i kino w rodzaju "Yyyrek! Kosmiczna nominacja" to mam prawo się wypowiadać tak samo jak Ty. Realizm wojenny - zapewniam Cię - znam bardzo dobrze. Głupoty piszesz niestety Ty - masz wypaczoną opinie o otaczającym Cię świecie i dostrzegasz tylko to, co Ci pasuje. Na szczęście amerykańskie filmy, podobnie jak afgańskie, bułgarskie, chilijskie, duńskie, egipskie, francuskie, greckie i wszystkie inne mogę oglądać w Polsce, bez przeprowadzania się do USA.
Ilu żyje dziś szeregowych, fanatycznych żołnierzy niemieckich? Masz jakieś dane? Znasz ich wszystkich? Najmłodsi z nich muszą mieć dzisiaj po 87 lat. Strasznie długowieczny ten niemiecki naród. Wrzucasz wszystko do jednego garnka. Daleko Ci do rzeczywistości, z którą pogodziłem się już dawno, więc dziękuję za Twoje porady. Bardzo się cieszę z tego, że mieszkam w Polsce i nigdzie się nie wybieram.

ocenił(a) film na 6
swordwolf

P.S.
"Obecna młodzież karmi się tymi produkcjami", "Młode pokolenie Polaków i nie tylko uczy się na takich filmach" - ale przecież twierdzisz, że "Żadne filmy nie zmienią historii" - wiec po co się tak zacietrzewiasz?

ocenił(a) film na 7
TeeNCiiaa

", patatrzac na to z dystansem wynikało to ze strachu dyktatury"

Którą sami wybrali i popierali w ponad 90%?

ocenił(a) film na 6
swordwolf

Tytuł ciekawy i trafny, to fakt. Dobrze że na przykład nie "Ironia bomb" albo idąc jeszcze dalej "Komunistka u dobrej niemieckiej rodziny ukrywającej Żyda, czyli opowieść o nierealnych Niemcach" - wtedy pewnie ten sam film byś ocenił na 6 albo 8. Fajnie jednak, że chociaż prawdziwy tytuł Ci przypadł do gustu. Gra aktorska również (zgadzam się, bardzo dobra).
Twoje pytania - rozumiem, że nie są retoryczne.
O czym ten film jest? Film jest fikcyjną opowieścią o dziewczynce trafiającej do niemieckiej rodziny zastępczej w okresie drugiej wojny światowej. Najlepiej po prostu przeczytać opis filmu.
Czy jest film historyczny? Jeśli rozumieć film historyczny jako przedstawiający wydarzenia historyczne - to nie, jeśli rozumieć jako film umiejscowiony czasowo na tle prawdziwych wydarzeń historycznych - to tak.
Bajka? W zasadzie każdy film fabularny to bajka, często nawet ten oparty na faktach - bo to jednak film, wizja reżysera, scenarzysty, autora oparta mniej lub bardziej na opowieściach innych. Więc tak - bajka.
Opowiastka na temat dobra i zła? Pewnie tak, warto jednak dostrzec również odcienie szarości.
Kto tu jest zły a kto dobry? Jeżeli dla Ciebie istnieją tylko ludzie dobrzy i źli, to gratuluję mądrości życiowej.
Czy w ogóle istnieje taki podział? Skoro pytasz kto jest dobry a kto zły - znaczy że istnieje. Co nie znaczy, że ma sens.
Kim jest narrator? Cały urok w tym, że to my mamy się domyślać kim jest. Dla jednych może być bogiem, dla innch śmiercią, szatanem, jakakolwiek istotą wyższą. Świetna konwencja moim zdaniem - właśnie to, że mamy zagadkowego narratora i przez cały film myślimy kto to może być. Jeśli wolisz wszystko podane na tacy, Twój wybór.
Czy ta historia potrzebuje narratora? Widocznie tak, skoro zastanawiasz się kim on jest - to jeden z aspektów sprawiających, iż ten film jest niecodzienny. Opowiedziana bez narratora byłaby dużo uboższa.
Jaki był zamysł twórców tego dzieła? Nie wiem, zapytaj twórców.
"Ten film jest o dziewczynce, tak sugeruje tytuł i wydarzenia w filmie...". Tytuł sugeruje że ten film jest o "Złodziejce książek" - równie dobrze może to być sroka złodziejka. Natomiast nie rozumiem określenia że wydarzenia w filmie sugerują o czym on jest. Prawdopodobnie dlatego, że to stwierdzenie jest bez sensu.
"A tak naprawdę ten film jest o niczym, oglądasz film i zadajesz pytanie po obejrzeniu tego dzieła: o co chodzi?". Film jest fikcyjną opowieścią o dziewczynce trafiającej do niemieckiej rodziny zastępczej w okresie drugiej wojny światowej. Najlepiej po prostu przeczytać opis filmu. (powtórzenie celowe). Więc nie jest o niczym. Nie zadawałem sobie pytania "o co chodzi?", bo jest jasne o co chodzi.
"Oglądając film można stwierdzić że zły jest tylko Hitler reszta Niemców była dobra.". Nic takiego nawet mi nie przyszło na myśl - tylko Hitler zły? A ci Niemcy którzy wyciągali Żydów z ich mieszkań, sklepów, warsztatów? A dzieci śmiejące się z koleżanki? A ci wszyscy z radością krzyczący nazistowskie slogany przy paleniu książek? A chłopiec. który przezywał dwoje młodych głównych bohaterów, bił ich i chciał na nich donieść? To byli "dobrzy Niemcy"? Nie wracam już do wcześniejszych Twoich pytań, czy podział na dobro i zło w ogóle istnieje, bo skoro twierdzisz że tylko Hitler był zły a inni dobrzy, to znaczy że jednak ten wyimaginowany podział uważasz za realny.
"To tylko źli Alianci pastwili się nad "biedną" ludnością niemiecką. ". To w końcu tylko Hitler był zły czy tylko Alianci, czy tylko Hitler i Alianci? Poza tym kiedy oni się pastwili, bo chyba mam jakieś wycięte sceny w mojej kopii filmu? Chyba że chodzi Ci o bombardowania ludności cywilnej. Ja zupełnie w tym akurat filmie nie zauważyłem niemieckiej propagandy pokazującej pastwienie się nad biedną ludnością. Bombardowania pokazane w tle, nawet nie widzimy jednej sylwetki samolotu, jednego amerykańskiego symbolu na samolocie. Mało tego, słyszymy iż ta ulica nie była celem bombardowania a zwykłą pomyłką. Nie wiem na ile znasz historię. Bombardowania miast - celowe - wcale nie kierowane przeciwko jakiejkolwiek infrastrukturze miejskiej, a dokładnie celem osłabienia morale ludności cywilnej były prowadzone bardzo długo. Co prawda głównie przez Brytyjczyków ale jednak. Amerykanie skupili się na bombardowaniu celów militarnych i przemysłowych (i to dopiero odniosło skutek, a jeszcze większy zwiększenie zasięgu eskortujących samolotów myśliwskich, co pozwoliło towarzyszyć bombowcom do samego celu i z powrotem; dzięki temu Alianci zestrzeliwali tyle niemieckich samolotów przy mniejszych stratach własnych, że niemcom najzwyczajniej zaczęło brakować pilotów). Co szkodziło twórcom pokazać takie właśnie bombardowanie? Może chęć pokazania właśnie tych odcieni szarości pomiędzy dobrem a złem?
Scena z koziołkującą ciężarówką? Całkowicie realistyczna, poczytaj sobie i pooglądaj coś o sile podmuchu przy różnych eksplozjach.
"Patrzę na ten film i się zastanawiam przecież ci Niemcy nie byli źli, byli dobrymi ludźmi ukrywali Żydów po piwnicach, walczyli z ustrojem totalitarnym, malowali twarze na czarno żeby być jak ci czarnoskórzy biegacze. Jakże trudno pogodzić ten film z faktycznym stanem rzeczy. " Kto to są "Ci Niemcy"? Wszyscy, czy ta rodzina? Znów wracamy do tego samego - podziału na złych i dobrych. Podziału zupełnie nieżyciowego. Czy może masz na myśli wszystkich Niemców oprócz Hitlera? O tym tez już pisałem.
"Jakże trudno pogodzić ten film z faktycznym stanem rzeczy. Na filmach propagandowych III Rzeszy oraz z opowieści osób które przeżyły tamte czasy trudno stwierdzić że to tylko Hitler był zły. Tylko komu chce się oglądać tego typu dokumenty, skoro tutaj ma taką "słodką" historię do obejrzenia.". Chyba się trochę pogubiłeś. Trudno stwierdzić według Ciebie po tego typu dokumentach, że to tylko Hitler był zły. A tutaj określasz film jako "słodką historyjkę". To w końcu jak - film pokazuje to samo co w owych dokumentach - faktyczny stan rzeczy, czy całkowita nieprawdę? Zdecyduj się.
Twierdzisz, że byli również "dobrzy Niemcy". Fajnie - własnie opowieść o nich przedstawiono (jako głównych bohaterów) w tym filmie. Twierdzisz że byli wyjątkami, ginącymi w tłumie. Fajnie - właśnie opowieść o nich przedstawiono w tym filmie.
"Hitler pobudził tylko nienawiść wśród obywateli III Rzeszy.". Nie - pobudził również lęk, strach, obrzydzenie. W każdym narodzie jest duży procent jednostek o poglądach narodowościowych, spory fanatyków, homofobów, faszystów, nazistów. Wystarczy trafić na odpowiedni moment - w tym przypadku narastającą frustrację Niemców po przegraniu Pierwszej Wojny Światowej, dojść do władzy i reszta oparta jest już na propagandzie i zastraszaniu, terrorze. Choćby "dobrzy" stanowili nawet większość - jest już wtedy pozamiatane. Z wykonywaniem rozkazów bywa różnie - są zwykli szeregowi żołnierze, których odmowa wykonania rozkazu ginie w tłumie. Są nieznani bohaterowie, którzy oddali życie za nieposłuszeństwo. Są oficerowie którzy doszli do stanowiska z powołania, są przypadkowi, też się zdarza że odmawiają. Wojsko to jednak wojsko - czyli rozkazy. Nie każdy ma tyle odwagi żeby nie wykonać rozkazu będąc żołnierzem w trakcie wojny i zostać rozstrzelanym. Pewnie Ty byś miał. Oczywiście że znajdą się i tacy, którzy zabijali lub przyczynili się do śmierci wielu i dziś twierdzą, że wykonywali tylko rozkazy. Co w tym dziwnego? Skoro nie mieli odwagi się przeciwstawić, to dziś nie mają odwagi sie przyznać. Historia jednak osądziła wielu, którzy zasłaniali się tylko rozkazami.
"Z tym filmem jest tak jak z serialem "Czterej Pancerni i pies" i zapominają że 17 września ZSRR napadł na Polskę i podzielił ją z III Rzeszą.". Znaczy kto zapomina? Co ma film wyprodukowany za czasów bratniej przyjaźni ze Związkiem Radzieckim z filmem, o którym piszemy?
"kłamstwo powtarzane wiele razy stanie się prawdą" - ale jakie kłamstwo w tym przypadku? Konkretniej proszę.
"I jeszcze jeden fakt co każdy, a może nie każdy wie. W momencie gdy Hitler poniósł porażkę, ludność walczyła do końca. Nie chowała się po domach, aby uniknąć bomb, tak jak to było pokazane w filmie. ". Hahahaha, no to jest najlepsze. W filmie nie jest pokazane, że ludność chowa się po domach kiedy Hitler poniósł porażkę - jest pokazane chowanie się w prowizorycznych schronach w trakcie trwania wojny. Bombardowania Niemiec trwały bardzo długo. Uwaga - ludność niemiecka bombardowanych miast nie walczyła z bombowcami, więc nie pisz kompletnych bzdur.
"scena w tym filmie gdy Żydzi pędzeni są ulicami miasta. Jest rok 1942 każdy w kompletnym stroju, zdrowi w pełni sprawni i ten cały pochód pilnuje dwóch żołnierzy :) to jest dopiero bajka. Po prawdzie Ci ludzi powinni być skrajnie wychudzeni, iść w pasiakach <takie spodnie i i koszule w paski wykonane chyba z worka> na boso i żołnierzy powinno być więcej". Żydzi w pasiakach byli w obozach koncentracyjnych. Ukrywający się lub tez Ci w gettach mieli jedynie opaski z Gwiazdą Dawida. W kompletnym stroju - a dlaczego mieli być w niekompletnym? W pełni sprawni? Nie wydawało mi się - raczej wyglądali na zrezygnowanych i wyczerpanych. Dlaczego mają być skrajnie wychudzeni? Ponownie mylisz obraz Żydów prawdopodobnie złapanych niedawno i odprowadzanych na transport z tymi w obozach. Dwóch żołnierzy? Ja naliczyłem czterech albo pięciu - po co ma być więcej, skoro to słabi, nieuzbrojeni jeńcy w środku niemieckiego miasta? Jak może być więcej, skoro zaczyna brakować żołnierzy i są powoływani starcy i dzieci?
I na koniec Enigma - nie wiesz najwyraźniej że Polacy jako pierwsi złamali kod tej słynnej maszyny, co nie znaczy, że od tej pory Enigma była już jasna i czytelna. Odkrycie Polaków nastąpiło jeszcze przed wojną. Enigma miała nieustannie modyfikowane kody i systemy szyfrów, była wciąż unowocześniana. W trakcie IIWŚ prace nad ciągłym rozszyfrowywaniem prowadzili też Brytyjczycy - opierając sie na odkryciu Polaków. Więc ani nie zabierajmy Polakom dokonań ani też nie róbmy z nich jedynych zasłużonych.
Ogólnie w Twoich opiniach brak przede wszystkim jednego - OBIEKTYWIZMU, czego serdecznie Ci życzę.
P.S. Produkcja "Złodziejka książek" nie wymaga usprawiedliwienia, mogła mieć miejsce w rzeczywistości. "Polskie obozy śmierci" to oczywisty błąd, faktycznie karygodny w swoim kontekście. Nie jest jednak produkcją, tylko jeszcze rzadziej spotykanym zjawiskiem niż Niemcy pomagający Żydom :)

ocenił(a) film na 3
unqas

Fajnie że tak bardzo chciałeś skomentować mój tekst. Tylko po co, AAA wytykanie błędów. Twoja opinię można określić jako spłaszczoną lub jest lepsze określenie jest NIJAKA :). Toniesz w szarzyźnie ale to już Twój problem. W przypadku tematów tego typu trzeba oznaczyć czarne i białe...Niczego nie wnosisz do tej dyskusji, a próbujesz prześwietlać każde moje słowo. Nie wiem w jakim celu? W zupełność wyczerpałeś temat. Dziękuję za wypowiedź. Domyślam się że określibyś się mianem Europejczyk jak to mawia Kuba Wojewódzki, ja cały czas pozostaje Polakiem i wolę wizję IIW z filmu "Kanał" niż z filmu "Złodziejka książek". Tolerancja i wiara w zmiany w młodym pololeniu jest dobra tylko obserwując "osobę" która wygrała Eurowizję 2014 nie o takie zmiany mi chodzi :)

ocenił(a) film na 6
swordwolf

Hahahaha dobre. Ty wniosłeś błędną interpretację i udowodniłeś, że film oglądałeś przez pryzmat swoich konserwatywnych poglądów, co nie pozwoliło Ci nawet dostrzec oczywistości. Czy jestem Europejczykiem? Oczywiście, tak samo jak Ty. Podobnie jak jestem najpierw Człowiekiem a dopiero potem Polakiem.
Wolisz wizję jaka chcesz - jak każdy. Nie używaj jednak jako argumentów nieprawdy, bo stajesz się bardzo mało wiarygodny.
Osoba, która wygrała Eurowizję? A co mnie to obchodzi? Kwintesencja kiczu cały ten koncert oraz kwintesencja homofobii w komentarzach na temat zwycięzcy. Facet się przebrał za kobietę - no koniec świata normalnie. A jakoś Pokora w roli "Poszukiwanej", Williams jako "Pani Doubtfire", Hoffman jako "Tootsie" a bardziej scenicznie - kabarety z facetami jako Hela, Mariolka czy Wandzia nie powodują takiej fali nienawiści i "ciemnogrodztwa".

ocenił(a) film na 3
unqas

Z jednej strony mówisz że Cię wszystko obchodzi z drugiej że jednak nie. Dosyć ciekawe przykłady podałeś. Tylko między laureatem Eurowizji a bohaterami filmów jest drobna różnica, ten człowiek na prawdę uważa że jest kobietą to nie był żart, w drugim przypadku mamy dużo śmiechu i radości bo są to tylko role aktorskie.Nie słyszałem żeby któryś z tych aktorów przebierał się za kobietę w życiu prywatnym. To już nawet nie chodzi o to w co ktoś wierzy bardziej o prawa naturalne. Facet nie będzie nigdy kobietą i na odwrót <dzieci te sprawy :)> Homofobia tęcze itp. Obecnie mamy nagonkę na Kościół i katolików. :) a krzyczą Homofobia i Tolerancja :) Bycie człowiekiem nie polega na akceptacji wszystkich zboczeń nie polega też na podążaniu za tłumem w swoim rozumowaniu. Tobie się wydaje że jesteś oryginalny, a tak na prawdę powielasz pewne schematy powielane w gazetach i TV. Ostatecznie każdy może mieć swoje zdanie reżyser "Złodziejki książek" też :) tylko nie każdy musi się z tym zgadać. Ja się z tą wizją nie zgadzam i według mnie film <nie książka" jest tzw kompletną bzdurą. Parodiując film mogli by pokazać Papę Hitlera który przecież też jest człowiekiem< znaczy był :>) jak smaruje sobie twarz na czarno żeby upodobnić się do czarnoskórego biegacza. Jak oglądałeś film na pewno będziesz wiedział o co chodzi :)

ocenił(a) film na 6
swordwolf

Gdzie mówię, że mnie wszystko obchodzi, a gdzie że nic?
Cały problem homofobii polega właśnie na tym, co napisałeś - Ciebie nie dotyczy życie prywatne innych, wolnych ludzi, ich poglądy, upodobania seksualne, wyznanie itp itd. Jedyny kontakt jaki miałeś ze zwycięzcą Eurowizji to przez szklany ekran. Identycznie jak z podanymi przeze mnie przykładami. Jakim trzeba być człowiekiem, żeby interesować się co kto robi z własnym tyłkiem? Mówisz o prawach naturalnych - nie myl ich z upodobaniami większości. Słyszałeś o błędach genetycznych? O operacjach zmiany płci? Zdarzają się. W swoim rozumowaniu to Ty podążasz za tłumem i Ty powielasz schematy - ja jestem w zdecydowanej mniejszości. Nie wydaje mi się, że jestem oryginalny, mylisz się po raz kolejny. Mam poglądy takie jakie mam, opieram to na zdobytej przeze mnie wiedzy, doświadczeniu życiowym. Ani się ich nie wstydzę ani się nimi nie chwalę.
Dzieciak malujący sobie twarz na czarno, bo jest zafascynowany czarnoskórym lekkoatletą, Jesse Owensem, który zdobył wtedy trzy złote medale? Cóż w tym nierealnego?

ocenił(a) film na 3
unqas

Teraz ja się pobawię tym wspaniałym stylem cytowania :)

"Cały problem homofobii polega właśnie na tym, co napisałeś - Ciebie nie dotyczy życie prywatne innych, wolnych ludzi, ich poglądy, upodobania seksualne, wyznanie itp"===== Masz rację nie dotyczy i nie interesuje mnie. Tylko musi zostać spełniony jeden warunek. Dana osoba która nie chce być oceniana i krytykowana nie pokazuje swojej "mordy w TV" i gazetach. Jest mnóstwo prawdziwych gwiazd które nie afiszują się w różnego rodzaju mediach. Austriacki "Dziwoląg chciał wzbudzić kontrowersje i wzbudził. Choć jest to dziwne bo tzw. Panie z brodą były kiedyś dawno temu atrakcją cyrkową za parę monet mogłeś podziwiać takie cuda. Nikt nie traktował tego poważnie. Rozumiem że ten "mężczyzna" zapragnął zaistnieć w mediach. Tylko pytanie czy mi to musi się podobać to co ten "dziwoląg" wyprawia odpowiedź brzmi NIE! NIE i jeszcze raz NIE. Dla takich ludzi jest inne miejsce niż scena Eurowizji. W tym jednak nie jest problem że ktoś taki się pojawił, żenujące jest to że ktoś go do tego konkursu dopuścił, a to oznacza, że mamy do czynienie z ludźmi <że są tacy ludzie :)>którzy mają bardziej poprzestawiane klepki od tego "austriackiego wybryku". Takie przypadki leczy się w szpitalu psychiatrycznym. Bóg spuścił kiedyś na ziemię Potop bo właśnie działy się takie rzeczy :) Wolność nie polega na dawanie upustu swoim zboczeniom na forum publicznym. Zdefiniuj słowo " upodobania seksualne" ? bo nie wiem do którego elementu wypowiedzi to się odnosi i wyznaniu też nic nie wspominałem !? Prawa naturalne zawsze był w innym przypadku byś się nie przemieszczał po ziemi, jakby Twoi rodzice poczuli tę wizję tzw wolność i odkryli w sobie popędy homoseksualne. Dzięki temu tłumowi żyjemy na tym świecie. No to powinieneś się wstydzić. Też o tym nie pisałem " kto robi z własnym tyłkiem"
Nie zrozumiałeś żartu Hitler był rasistą antysemitą i by sobie nigdy nie umalował twarzy na czarno. To tak pisze jakbyś nie wiedział. Chociaż według faktów w swojej młodości interesował się dziewczyną pochodzenia żydowskiego. I nie pisałem o czarnoskórym lekkoatlecie a o kompletnej "bzdurze" ukazanej w tym filmie. Niemcy posiadający inne przekonania, a tacy też byli trafiali do obozów. Pozostała reszta wiedziała co robić z Żydami i ich dobytkiem.

ocenił(a) film na 6
swordwolf

No właśnie - kiedyś panie z brodą występowały w cyrku i nikt nie traktował tego poważnie. Dzisiaj występują w Eurowizji, to taki współczesny cyrk. I też nikt nie powinien tego traktować poważnie. Robienie z tego problemu świadczy wyłącznie o tym, że to Ty masz problem ze sobą. Może ukryte skłonności, może jakieś kompleksy. Nie wnikam. Oczywiście że nie musi sie to podobać. Mi też się nie podoba, tak samo jak mi się nie podoba ojciec dyrektor albo poseł Kurski. Jakoś jednak umiem z tym żyć. To że się taki ktoś pojawił, znaczy że Europa na szczęście nie jest aż tak zacofana jak spora część Polski, czego jesteś przykładem.
Wiara że "Bóg spuścił kiedyś na ziemię Potop bo właśnie działy sie takie rzeczy" mnie śmieszy. Swoją drogą nawet to zdanie jest przykładem ograniczenia - Potop z dużej litery, Ziemia z małej...
Upodobania seksualne: definicje znajdziesz w internecie. Odnosiło się do Twojego zdania, że facet nigdy nie będzie kobietą - to, że ktoś lubi damskie fatałaszki i lubi podobać się mężczyznom bo jest gejem, nie znaczy że jest kobietą.
Wyznanie - nie musiałeś wspominać, to jeden z przykładów w zdaniu, jeśli czytasz ze zrozumieniem.
To chyba oczywiste, że gdyby moi rodzice "poczuli wolność", to by mnie nie było. Tak samo jakby mnie nie było, gdyby nie miliardy innych zbiegów okoliczności. I co w związku z tym? Skoro osoby homoseksualne nie mogą posiadać własnych dzieci a jednocześnie stanowią jeden procent ludności świata, nie widzę problemu. Chyba że boisz się, że to jest zaraźliwe... Ponownie idąc Twoim tokiem myślenia - dobrze że nie wszyscy są katolickimi księżmi, bo też byśmy wymarli.
Co do filmu - wiem o czym pisałeś. Do tego właśnie się odniosłem. Oczywiście, że Niemcy o innych przekonaniach trafiali do obozów. Z pewnością jednak nie wszyscy :)

ocenił(a) film na 8
swordwolf

Wlasnie, ze wypowiedz @unqas jest swietna i zmiata Twoj wywód doszczętnie

ocenił(a) film na 8
unqas

Wspanialy komentarz <3

ocenił(a) film na 6
pozdroelojol

Dzięki, z chęcią wróciłem do tego postu

ocenił(a) film na 8
unqas

W trakcie czytania wypowiedzi rozpoczynającej ten wątek generalnie te same argumenty przychodziły mi do głowy w odpowiedzi na przedstawione zarzuty braku zgodności z historią. Mnie też w czasie oglądania parę rzeczy się nie podobało, jak nalot na południe Niemiec już w we wrześniu 1942, ale rzeczywiście taki był jak sprawdziłem, czy przemarsz żydów przez miasteczko jakiś czas później. Ale to przecież są przedmieścia Monachium, tuż obok KL Dachau. Jedyne co mi zabrakło to jakiegoś wytłumaczenia dla widza, dlaczego UK wypowiedziało wojnę Niemcom. I zapewne zabrakło by mi cierpliwości do napisania tak długiej odpowiedzi;-) Pozdrawiam, dziękuję za bardzo dobry komentarz.

swordwolf

NARRATOREM JEST ŚMIERĆ. KTO PRZECZYTAŁ KSIĄŻKĘ, TEN WIE (;

ocenił(a) film na 8
swordwolf

I przy okazji w Enigmie" pokazali zbrodnię katyńską popełnioną przez Sowietów i próby tuszowania prawdy przez Anglików i Amerykanów. W filmie chodzi o egzemplarz używany przez Kriegsmarine pod koniec wojny, a zatem inny i bardziej rozbudowany od tego, który Polacy rozszyfrowali przed dniem 1 września.

swordwolf

Spodziewałeś się po filmie jakichś polityczno-historycznych, prymitywnych rozstrzygnięć? Sztuka i nauka to nie służące polityki. Docierają do tego, co układa się w uniwersalne i ponadczasowe prawidłowości i trafniej definiują źródła problemów, by im w przyszłości zapobiec. Historia i polityka to dobrze poznany i wielokrotnie przepracowany (artystycznie i naukowo) mechanizm wzajemnej wendetty, licytacji na wzajemne przewiny, liczby trupów, spirala bazująca na LUDZKICH atawizmach. Czy mówiąc mniej naukowo, a bardziej artystycznie - na ciemnych stronach ludzkiej natury. Nie niemieckiej, polskiej czy jakiej tam. W tym kontekście nie jest niczym dziwnym, że film, choć po części historyczny, jest narracją snutą z perspektywy ludzkiej jednostki. Jednostki zainteresowanej swoim życiem, życiem bliskich i tym, co ludzkie - której nie definiują aktualne spory ani etykietki, wedle których powinna się w te spory angażować.

ocenił(a) film na 10
swordwolf

Calkowicie jestes bez wyobrazni, pozbawiony sprawiedliwosci. Wszyscy Niemcy, wg Ciebie byli zli. Niemozliwe przeciez, zeby jacys mieli w sercu sprzeciw, niemozliwe, zeby ukrywali Zydow, zeby widzieli, jakim zlem jest hitleryzm. Niepojete, prawda? A jednak. Prawda jest, ze byli Niemcy, ktorzy pomagali, ktorzy byli przeciwko Hitlerowi. Podobnie, jak w Polsce, byli zli i dobrzy. Byli mordercy Zydow, ktorzy wykorzystali to, ze moga, ze i tak wszystko zrzuci sie na Niemcow i zabijali Zydow, czy donosili Niemcom, ze ktos z Polakow ukrywa Zydow. Taka byla prawda i jest. Zydzi bali sie Polakow i taka tez jest prawda. Wybielanie naszej zlej historii jest niewybaczalne. Prawda jest, ze wojna wywoluje w zlych ludziach bestie. W czasach pokoju musieli postepowac zgodnie z normami spolecznymi, prawem. Za morderstwo grozilo dozywocie, a w czasie wojny wreszcie mogli dac upust swojej zawisci i nienawisci, checi zysku. Tacy sa ludzie. Malo to teraz takich, ktorzy jakby mogli toby zabijali tych ktorym zazdroszcza czy po to, zeby przejac majatek itp? Mnostwo takich. Daj im wolnosc , zero kary za morderstwo i zrobia to. Ludzka natura jest straszna. Przez takich ludzi cierpi nasza opinia w swiecie, bo byli tacy ktorzy donosili, ktorzy zabijali. A to, ze Polacy kategorycznie zaprzeczyli, spowodowalo, ze na swiecie nikt nam juz nie ufa i dzieki temu Zydzi, niechetni Polsce, moga wymyslac, ze to my jestesmy wspolodpowiedzialni za holocaust. Co jest absolutna niesprawiedliwoscia. Jak sie teraz bronic? Sami sobie jestesmy winni. Powinnismy zbadac, kto zabijal, nazwiska i ujawnic je, nawet po smierci tychze ludzi. Za to panstwo polskie w czasie wojny scigalo przestepcow, za morderstwa donosy. Co do filmu i postawy Niemcow... Wiele z Niemcow musialo ukrywac swoje zdanie, co sadza o Hitlerze i jego rzadach. Musialo popierac oficjalnie jego rzady, bo inaczej cala rodzine zabito by. Wiec prosze, spojrz na to glebiej w 3D, a nawet 5D. Widzisz wszystko zbyt plasko.

ocenił(a) film na 9
swordwolf

Chyba nie rozumiesz filmu. Bohaterem jest głównie Liesel i to z jej perspektywy jest opowiedziana historia oprócz wstawek Śmierci. Liesel jest mała, niewiele wie, nie wiadomo jak długo poniewierała się z matką "komunistką". Trafia do miasteczka na jakimś zadupiu, do rodziny bardzo biednej. Chodzi do szkoły gdzie wszystkie lekcje są podporządkowane ideologii, a dzieci chodzą w nazistowskich mundurkach. Jeśli Ci się wydaje, że wszyscy wiedzieli co się dzieje na wschodzie i z Żydami to jesteś w błędzie. Film jest zrobiony ze specyficznej perspektywy, ale to po prostu taki film, taka poetyka. Zło jest pokazane często niedosłownie, z oddali, tak jak widzi to dziecko. Są niemieckie filmy na tematy wojenne przedstawiające bardziej wprost zbrodnie nazizmu. Polecam np Sierpniowe mgły.

ocenił(a) film na 3
tomnbv

termin nazizm to takie zdrobnienie skrót.... Nie będę powtarzał się... To są "sympatyczne"filmy... Wojna nie była sympatyczna i nie była bajką.. w czasie wojny gineli ludzie... gdy chcemy o czymś zapomnieć staramy się ugłaskać pewne tematy skrótowo określać morderców i naród ogarnięty nienawiścią .. a tu reżyser zagłaskał ten temat wojenny na śmierć. Polecam film "Chłopiec w pasiastej piżamie"

ocenił(a) film na 5
swordwolf

W książce proporcja "złych" i "dobrych" Niemców została zachowana. Generalnie dominowali ci źli, a książka mówiła "byli też i ci dobrzy", ale ekranizacja skupiła się prawie wyłącznie na tych dobrych, co zapewne było warunkiem powstania filmu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones