Patrząc na ocenę, zaplanowałem ten film na cotygodniowy "piątek z gniotem klasy C". Ku mojemu zaskoczeniu, to nie jest coś, co zagra z piwem i czipsami, nawet z karlo rossi (wiecie, tym dobrym winem, co to w tv reklamują) też nie, trzeba przynajmniej tańszego rieslinga. Surowe klimaty hiszpańskiej biedy, brud, brak...