Po takich seansach nachodzi mnie refleksja, ilu psychopatów, morderców mijam na co dzień, czy jakiegoś znam osobiście? Jak cholernie inteligentnym trzeba być, aby nie wzbudzać podejrzeń, prowadzić podwójne, wręcz potrójne życie, nie dać się złapać. Może Twój bogaty sąsiad nie jest tym, za kogo się uważa?...