ładne tajwaneczki tutaj, poza tym denerwujący sposób montażu, mało mindfvcku (jedynie scena z mutującym grubasem), właściwie nie ma żadnego bohatera do któego moglibyśmy się jakoś emocjonalnie przywiązać - więc ogląda się ot tak, bez szczególnego zaangażowania. Dobra muzyka. Wygląd zombie ujdzie, chociaż trudno mi do końca powiedzieć przez ten montaż. Trochę humoru, dość siermiężnego.