Chciał bym żeby w prawdziwym życiu, spotkanie z żulem, powodowało u ludzi zmianę na lepsze. Rewelacyjna rola Joe'a. Dobrze było go zobaczyć w jakiejś innej roli niż przygłupiego mafioza. Frasier jak zwykle wykonał kawał dobrej roboty. Historia o przemijaniu, i dostrzeżeniu w ludziach czegoś więcej niż widać na pierwszy rzut oka. Jest morał, jest dobry film.