Właśnie dziś skończyłem czytać książkę i od razu obejrzałem film. Oczywiście jest spłycony i nieco pozbawiony klimatu książki ale i tak wart obejrzenia.Dużo faktów zostało zmienionych.Sprawa w którą zamieszany był Christer Lundgren została uproszczona. Za to w filmie bardziej podobało mi się zakończenie a zwłaszcza sprawa przeszłości Anniki. Przejścia których doświadczyła sprawiły że nie ugięła się przed niczym (nawet pracą w Studio Sex) i zdecydowała się doprowadzić sprawę do końca.