Ten film jest bardzo hollywoodzki, może nawet za bardzo i to jest jego podstawowa wada. Scenariusz skupia się wokół wątku miłosnego między Shanon, która zaręczona jest ze Stevenem - to typowy czarny charakter, przypominający Cala Hockleya z Titanica, a ma do tego pracę pełnomocnika pana Daniela Christie, wywiązuje sie z niej bardzo rzetelnie paląc domy niepłącących podatki, a Josephem - prostym irlandzkim chłopem, za to bardzo ambitnym, uczciwym, odważnym i przystojnym. Joseph wyrusza ze swojej wioski by zabić dziedzica - pana Christie, Anglika którego ludzie spaili mu dom. W tej pierwszej fazie filmu dobrze ukazane są relacje między bogatymi Anglikami(protestantami) - właściecielami ziemi i biednymi Irlandczykami(katolikami), którzy ciężko muszą pracować by nie głodować. Wizyta jednego z dziedziców wywołała w wiosce zamieszki w których z rąk prostestanckich zginął ojciec Josepha. Nasz bohater nie jest najlepszym strzelcem i nie radzi sobie z bronią, więc ma kłopoty z realizacją swojego celu. Zakrada się w nocy do stajni dziedzica by tam przenocować, rankiem poznaje jego córkę, piękną Shanon, która przerażona atakuje go widłami. Po nieudanej próbie zamachu Josepha prawdopodobnie czeka stryczek a po obrażeniu Stevena najpierw pojedynek z owym. Podczas pojedynku we mgle nasz bohater decyduje się na ucieczkę z równie ambitną Shanon do Ameryki. Żyją tam nieźle, Joseph robi karierę jako bokser aby zarobić pieniądze na wyjazd do Olkahomy i wziać tam udział w wyścigu po darmową ziemię. Prawdziwy mit pucybuta, ale nie jest tak łatwo - narzekający na brak wolności w Irlandii młody człowiek początkowo oczarowany jest "ojczyzną wolności" ale przekonuje się że wolność wcale nie jest tu nieograniczona, bez pieniędzy i układów można miec problemy. Po przegraniu ważnej walki i obrażeniu wpływowego pana Bourke'a razem z Shanon stają na skraju nędzy, co wywołuje niedopuszczalne dla arystokratki zachowania jak zakradnięcie się do cudzego domu - to kończy się postrzeleniem pięknej Angielki. Zakochany w niej Joseph nie otrzymujac od nikogo pomocy postanawia zanieść ją do przybyłej do Ameryki jej rodziny. Potem odchodzi prosząc jedynie Stevena by zaopiekował się dziewczyną, w ten sposób rezygnuje z tej tak ważnej przecież dla niego znajmości. Lecz jak się później okazuje jeszcze spotka Shanon - w Oklahomie gdzie razem(choć oddzielnie) wystartują w wyscigu po ziemię. Samo ukazanie Stanów Zjednoczonych pod koniec XIX wieku jest ważnym elementem filmu - społeczność, gdzie zanikają różnice klasowe(Shanon po przybyciu do Bostonu udaje siostrę Josepha), gdzie łatwo jest wzlecieć jak równierz upaść, gdzie mieszają się przeróżne wpływy kulturowe (przede wszystkim angielskie, włoskie i irlandzkie, ale również społeczność tworzą Murzyni i Chińczycy) jest idealnym miejscem do robienia kariery, do pogoni za marzeniem. Dlaczego więc oceniłem film na 8 skoro scenariusz często wydaje mi się banalny? Cała historia jest jednak niezwylke ciekawa, nie tyklo ze względu na losy głównych bohaterów ale również na obraz różnych społeczeństw - tego w Irlandii i tego kształtującego się w USA, a w filmie są wspaniałe zdjęcia i obsada - bardzo przekonywująco grają gwiazdy Tom Cruise i Nicole Kidman a także Robert Prosky i znana z Dr. Queen Barbara Babcock. Te wszystkie różne małe smaczki zdecydowały że oceniłem film na 8/10.