Obejrzyj sobie No Man`s Land.

http://www.filmweb.pl/Ziemia.Niczyja

I wtedy możemy porozmawiać o filmach wojennych.

Pozdr.

A widziałeś chociaż jeden film o tej wojnie? Bo mam wrażenie, że nie. Jest masa dużo ciekawszych obrazów, przeważnie produkcji krajów byłej Jugosławii, w których "o dziwo" główną postacią nie jest amerykański superbohater, który ratuje Bośnię przed zagładą.

Właśnie obejrzałem "Savior" z Dennis'em Quaid'em i biję ten film na głowę.

Ten film nie jest o Jugosławii to schemat mógł się dziać wszędzie gdzie był jakiś konflikt zbrojny.

filmik fajny do samej koncowki ktora jest zalosna...

Też sądzę, że końcówka była "z deka" naciągana. Tu UWAGA spojlery :
akcja w której zza drzew wyłaniają się czołgi a znad krawędzi skalnej wyłaniają się helikoptery USA.
Kto powinien wygrać tą potyczkę? Oczywiście czołgi, które jednym celnym strzałem powinny posłać helikopter daleko w dół. Lecz tak się nie stało.

to jeszcze bym nawet przelknal jakos chociaz juz bylo takie w stylu kina B... mnie juz do lez rozbawilo jak owen w ostaniej chwili sie rozmysla ze jednak wroci po nagranie... wiec wraca i potem biegnie z powrotem w tle dramatyczna muza i dramatycznie zalosne sceny kiedy to do jednego czlowieka z odleglosci 30m strzela cala kompania wojska i kilka wozow pancernych i cos nie moga trafic... a mozna bylo tych bzdur uniknac przeciez mogl to nagranie wziazc wczesniej kiedy uruchamial nadajnik i film utrzymałby poziom do konca...

Scena F-18 VS SA-13 też jest poniżej krytyki,

powiedzmy sobie szczerze, oglądamy ten film dla Nico Bellica :P