ciezkie zycie kinomana, masz w rekach syf i odgrzewany kotlet i wiesz ze smakuje podle i to odgrzewany kotlet
a i tak obejrzysz zeby sprawdzic jak smakuje:)
coz ten film smakowal zle:)
byl przyzwoicie wykonany nawet wiec 4/10, jak ktos lubi takie filmy bedzie w miare usytasfakcjonowany

Chociaż krokodyl wyglądał jak krokodyl hehe. Bo w Anakondzie to zastanawiałem się czy wąż ogrodowy nie zaczął mordować ;-)
Ale film nędzny. Po opisie wiedziałem, że bedzie bieda ale uznałem, że dam szanse...

Ja tam bym chętnie obejrzała taki upiornie przerażający film jak "Zemsta Węża Ogrodowego", potem nastąpiłaby cała kolekcja spektakularnych kontynuacji: "Krwawy Odwet Węża Ogradowego", "Jeszcze Bardziej Krwawy Odwet Węża Ogradowego", zwieńczona monumentalnym obrazem "Wąż Ogrodowy Reaktywacja".
Bo skoro znaleźli się ludzie którzy wyprodukowali (ba, niektórzy nawet obejrzeli!) takie arcydzieło kinematografii jak "Anaconda 4: Trail of Blood"...

Nawiasem mówiąc w telewizji publicznej bardzo lubią filmy o zwierzątkach. Ostatnio TVP1, TVP2 i Puls wręcz przerzucają się propozycjami z podgatunku animal attack aż miło ;p w dodatku samymi perełkami, a to: "Krwiożercza Małpa", "Zemsta Niedźwiedzicy", a to wszelkie możliwe wariacje na temat "Roju" itd. itp. ;p

Przy takich kwiatkach całkiem poprawnie odgrzany "Rouge" naprawdę nie wypada najgorzej, inna sprawa, że i zbytniego zachwytu raczej nie budzi... krajobrazy i przyroda faktycznie wypadły w tym filmie najlepiej. Narastająca panika uwięzionych na wysepce rozbitków też jeszcze ujdzie.
To co następuje potem to niestety pasmo kiczowatych, wręcz kuriozalnych pomyłek: panna kapitan zjedzona ale nie strawiona za to cudem odratowana, pies niepoświęcony ale i tak przekąszony, dzielny turysta ubijający ogromną bestie wykałaczką... ech.

To już wolę bardzo złe filmy które równie źle się zaczynają co kończą niż takie które ewoluują w rosnące rozczarowanie. Przynajmniej można się z nich pośmiać ;)

Trollom mówimy stanowcze NIE!

też znacznie bardziej wolę Krasnale Ogrodowe, lepiej mi się z rabatką komponują.

PS: osoba o odmiennym zdaniu i dająca skrajnie różne oceny filmom które osobiście darzy się wielkim uznaniem, nie musi od razu oznaczać złośliwie zaprogramowanego bota :p

Ja rozumiem różne dewiacje, naprawdę, ale 3?! Nie dostałaś od filmu czego oczekiwałaś?
Na 3 to zasługuje powiedzmy rozważna i romantyczne i inne tego typu badziewie.

mr sprite,, dla ciebie silnego, wysportowanego mistrza sztuk walki i weterana z Iraku przejscie na linie byloby rozgrzewka,ale dla kobiety o malych raczkach,slabej i pod presja krokodyla to nie lada wyczyn wiec nie nazwalbym ich/jej debilami... Sir

Tu nie chodzi o to czy oni byli silni czy słabi tylko czy łeb im służył do czegoś więcej niż trzymanie równowagi. Bo w środku nie mieli nic. Wielka pustka. Nie trzeba być geniuszem i weteranem Wietnamu żeby wiedzieć jak iść po linie żeby się nie zmęczyć i nie ryzykować własnej d*py. A oni byli ewidentnie odpadkiem ewolucji skoro tak prostych czynności nie mogli ogarnąć.

rozumiem co piszesz,ale w filmie nie moze wszystko isc po mysli no i pamietaj,ze pierwsza poszla kobieta (wiedzialem,ze cos sie spier...) i dla faceta byloby proste

Oczywiście nie mieli prawa po prostu wpaść w panikę. Przecież żaden komandos by nie spanikował...