W zestawieniu: John Wick 4, Equalizer 3 i Killer, ten ostatni to wydmuszka, mimo że ciężko jest być słabszym od spasionego Washingtona. Gość przez pierwsze 15 minut pier doli z offu mądrości na temat swojej profesji ale kiedy przychodzi mu oddać jeden prosty strzał, kładzie całą akcję. Facet jest dobry w teoretyzowaniu, ale w praktyce to ci pa.
Ale przecież to inny rodzaj filmów niż te, które wymieniłeś ;) Czy w filmach z Washingtonem mogłeś zobaczyć jak wyglądają przygotowania do oddania strzału? Ile to wymaga cierpliwosci, panowania nad ciałem? I że nawet zawodowcowi może się czasem coś nie udać?
Tam po prostu strzelają, bez zastanowienia, mają po 10 żyć, a jak ściga policja wystarczy wpisać AEZAKMI :) Tamte filmy pod kątem realizmu to bajki ;)