Wg opisu główny bohater traci rozum. Nie zauważyłem. Popełnił błąd, strzelał do ofiary, która często kryła się za filarem lub za prostytutką. Strzelił w złym momencie i trafił w dziwkę. Wg mnie jego błędem było to, że nie oddał od razu drugiego strzału w ofiarę, gdy dziwka upadła. Sam film monotonny, dość nudny, finał rozczarowujący. Zabił po drodze parę osób, w tym niewinnego taksówkarza, wożącego oprawców swojej dziewczyny z i na lotnisko. Myślałem, że mu odpuści, ale się myliłem. Zabójstwo sekretarki jeszcze rozumiem, wiedziała o sprawach, zupełnie czysta nie była. Natomiast na końcówce się zawiodłem. Nie zabił tego, który w pewnym sensie odpowiadał na atak na jego przyjaciółkę. Nie wierzę w niewiedzę ostatniej osoby, skoro wysłał na bohatera oprawców. Uważam, że koleś wywinął się sianem. Głównego bohatera mogę jedynie usprawiedliwiać tym, że zabił oprawcę przyjaciółki, a gdyby zabił głównego przeciwnika, to nie miałby spokoju do końca życia. Dostał niby zapewnienie, że ostatni przeciwnik nic do niego nie ma, więc można by nakręcić drugą część, w której okazałoby się, że jednak się mylił i jego przeciwnik zdał sobie sprawę, że "bohater" jednak jest zbyt niebezpieczny i nasłałby na niego kolejnych zabójców.
Ogólnie film dość nudny, może nie żałuję straty czasu, bardziej dlatego, że często tracę czas na inne rzeczy, więc to kolejny taki przypadek. Przynajmniej obejrzałem, wiem co sądzić o filmie. Ostatecznie nie każdy obejrzany film musi trafić w nasz gust. A jeśli się samemu nie obejrzy, to tak naprawdę nic się nie wie. Ja wiem, że do tego filmu nigdy nie wrócę. Mogę stracić czas raz, ale ponownie to już nie ma sensu. Osobom, które sugerują się cudzymi opiniami mogę podpowiedzieć, że film jest nudny, ale da radę się go obejrzeć. Jednak nadal będę twierdził, że najlepiej samemu się przekonać. Można zrobić jedną rzecz - film trwa jakieś dwie godziny, więc jeśli komuś ten film będzie się dłużył przez pierwsze pół godziny albo maksymalnie pierwszą godzinę, to może sobie odpuścić resztę. Główny bohater dopada oprawcę dziewczyny, walczy z nim, chwilę to trwa, ale jest to właściwie jedyny aktywny fragment filmu.
Już zdecydowanie lepszym filmem jest "Nikt" z 2021 roku, z Bobem Odenkirkiem.