Nassbender chyba nie ma na czopki że łapie się każdej najgorszej roli i najgorszego scenariusza aby potem zagrać zatwardzenie. Typowy Netflix który ukradł mi 2 godziny mojego życia. Dziury w scenariuszu aż głowa boli a dodatkowo świat pozbawiony i policji i logicznie myślących ludzi. Dla ratowania swojego życia człowiek łapie się przysłowiowej deski i okazji a tutaj jak baranki na rzeź.