PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=11903}

Zabójcy

Assassins
1995
7,0 36 tys. ocen
7,0 10 1 36209
4,7 15 krytyków
Zabójcy
powrót do forum filmu Zabójcy

Kto waszym zdaniem lepiej wypadl w tym filmie. Bo dlamnie Ci aktorzy nie pasowali do siebie i nie byl to zbyt udany duet ;/ A jak bym mial wybierac to lepszy byl Stallone !

ocenił(a) film na 10
zychu93

W zupełności się nie zgadzam. To jeden z moich ulubionych filmów. Głównie za sprawą rewelacyjnego w swojej roli Banderasa, bo Sylwek był taki jaki bywa zwykle...

ocenił(a) film na 10
HEAT1995

Lubie Stallone to w końcu legenda kina akcji lat 80 i 90 tych ale w Zabójcach zdecydowanie najlepiej wypada kreacja Banderasa. I nie przesadzę jeżeli powiem że najlepszy film i rola jaką w życiu zagrał.

ocenił(a) film na 6
madmax707

zgadzam się, Banderas wypadł wyjątkowo fajnie jak na niego. na pewno jeden z hajlajtów jego średnio imponującej kariery.

zychu93

no o jaki duecie mówimy byli tylko profesjonalni zabójcy którzy rywalizowali no 1 i 2 tez pokazał klasę akcji
Pozdro

ocenił(a) film na 10
Gorgi17

Stallone! Rewelacyjna kreacje Sylwka w tym filmie!

zychu93

Banderas i Stallone byli genialni, wg mnie w tym filmie Banderas zagrał arcygenialnie!

DziadziaMET

Nie wiem kto był lepszy, bo faworyzuję Stallone, ale dla mnie Banderas zapodał w tym filmie swoją najlepszą kreację filmową - "flamenco" z dwoma gunami!

ocenił(a) film na 7
zychu93

Banderas miał przebłyski swoich lat świetności w tym filmie. Stallone to naturszczyk, widać to mocno, rownież
w tym filmie. Banderas - bdb.

zychu93

Bardziej lubię Stallone'a, ale Banderas zdecydowanie lepszy. Widać spore dysproporcję warsztatu mimo ze zagrać postać negatywną jest relatywnie łatwiej.

Motorcycle_Boy

ja chyba także lubię bardziej Stallona ale Banderas wypadł lepiej jak dla mnie. Zdecydowanie bardziej podobała mi sie jego rola... zgrywał także troche lekko szurnietego xD

ocenił(a) film na 10
zychu93

Ja obejrzałam ten film ze względu na ten duet i Stallone oraz Banderas świetni aktorzy, oby dwoje zagrali świetnie w tym filmie :))

zychu93

jak dla mnie to Sylwek. Ogólnie uwielbiam takie filmy gdy na ekranie spotykaja sie 2 tak dobrzy aktorzy.
Polecam też film Tango & Cash - duet Sylvester Stallone & Kurt Russell

ocenił(a) film na 7
yakuz605

Generalnie bardziej lubię Stallone, ze względu na bogatszą i zarazem wartościową filmografię, jednak Banderas zagrał zdecydowanie najlepiej w "Zabójcach", dlatego ja swój głos oddam właśnie na Niego.

zychu93

Moim zdaniem Stallone wyglądał bardziej jak zabójca. Skryty, małomówny no i ta ponura twarz - typowy zabójca. Banderas zbyt szalony, choć też dobrze zagrał.

ocenił(a) film na 9
zychu93

Stallone - facet z jakimś tam doświadczeniem, zabijanie traktuje, jak zawód. Spokojny, opanowany.

Banderas - młody człowiek, który dopiero zaczyna swoją "przygodę", maszyna do zabijania: bez uczuć i z wielkimi ambicjami.


Obaj wykonują ten sam zawód, ale są całkowicie odmiennymi osobowościami. Obaj charyzmatyczni. Obaj chcą być najlepsi. Trudny wybór... Jednak swój głos oddam na Antonia. Przeszedł w tym filmie samego siebie i choć w innych kreacjach aktorskich był przesłodki i przezabawny (chociażby w "Zorro"), w tym filmie sprawiał wrażenie chorej psychicznie maszyny do zabijania. Podziwiam go za to, że zawsze wypada świetnie, niezależnie od tego czy przychodzi mu grać latynoskiego kochanka, maniakalnego mordercę czy dubbingować kota w "Shreku". Genialny.
Stallone natomiast w każdym filmie jawi się widzom, jako małomówny twardziel. Większość postaci jakie zagrał są identyczne - zmieniają się im tylko personalia i perypetie, dlatego też mój głos oddałam na Banderasa.

ocenił(a) film na 9
anita368

Anita juz Cie lubie;)
Co do Twojej wypowiedzi,chyba nikt wczesniej tak trafnie nie napisał tego co sam pomyslałem.

ocenił(a) film na 9
Dexter_1910

Cała przyjemność po mojej stronie ;).

ocenił(a) film na 10
zychu93

Stallone to jeden z moich ulubionych aktorów ale Banderas zagrał rewelacyjnie

zychu93

Banderas był bardziej dynamiczny i wczuł się bardziej w swoją rolę - nieco psychopatycznego typka. Stallone nijaki - cały czas ta sama twarz bez emocji.

EM_DE_KE_AS

Stallone pokazał lepszy warsztat aktorski....

ocenił(a) film na 8
zychu93

SLY!

patryk_B

Wole Stallone ale tutaj klase pokazał Banderas. Mimo wszystko nie zgodze się że Stallone jest "złym, oklepanym aktorem", grał w takich filmach jak Ponad Szczytem, Tunel, Wyścig, Tango i Cash, Stój bo mamuśka strzela i są to odmienne role, a grał całkiem dobrze. Ogólnie jest jednym z moich ulubionych aktorów za lata 80-90 i Cobre, Rocky, Rambo itp ; >

Pr0mil

Przecież zarówno Rocky jak i Rambo to również mocno odmienne role. Rambo jest w czasach obecnych strasznie niedocenianym filmem, ze względu na powstałe kontynuacje, ale część pierwsza to przecież kawał dobrego kina (świetne aktorstwo, scenariusz, zdjęcia, muzyka) i wcale niegłupiego. W Rockym z kolei świetnie w ciągu pierwszych 3 części ukazana jest zmiana bohatera na bardziej elokwentnego, inteligentniejszego i to też wymagało jakichś umiejętności. Stallone wpisał się w kino akcji i sporo efekciarskich filmów, które nie miały dużej wartości, ale on nigdy nie był słabym aktorem. Widać to zwłaszcza teraz, na stare lata - porównajcie go z drewnianym Arnoldem (którego nota bene lubię) - Stallone ma niesamowity luz i widać, że bawi się rolą. Warsztatowo nigdy nie dorówna najlepszym, ale myślę, że on sam zna granice swoich możliwości, dlatego też nigdy nie pojawił się w rolach wymagających bogatej mimiki, czy ekspresji. Nie zobaczymy go w dramacie lub musicalu.

chryssalid

Zgadzam sie :)

ocenił(a) film na 9
zychu93

Banderas zagrał swietnie jak dla mnie.Pasuje mu ta rola.Sylwek jak to Sylwek:)

zychu93

Obaj to przeciętni aktorzy, ale w tym filmie IMHO ciekawszą rolę miał Banderas.

ocenił(a) film na 8
KerryShadow

Banderas :) i to jego hiszpanskie gadanie pod nosem dodawalo jego postaci takiej autentycznosci

KerryShadow

W zupełności się zgadzam!

zychu93

Pewnie , że Stallone . Nigdy nie przepadałam za Banderasem .... Robił te swoje głupie miny, a ten w końcu go zastrzelił ....

zychu93

Antonio fajnie zagrał wariata-pedała

ocenił(a) film na 8
zychu93

Sly! Zawsze!

ocenił(a) film na 7
samotnia

Obaj byli nieźli, ale pomimo faktu iż bardzo lubię Sylvestra Stallone wydaje mi się że Banderas jest trochę lepszym aktorem. Bardziej też pasował do roli płatnego mordercy. Tak czy siak dobry film 8/10.

ocenił(a) film na 8
zychu93

sentyment podpowiada - Stallone

rozum - Banderas

użytkownik usunięty
zychu93

Obaj byli dobrzy ,ale wybieram Banderasa

ocenił(a) film na 8
zychu93

Oczywiście Banderas:))

ocenił(a) film na 10
zychu93

Duet był idealny: Stallone - opanowany fachowiec i Banderas - szajbnięty nowicjusz chcący być najlepszym. Obie role zagrane rewelacyjnie, dwie osobowości skrajnie przeciwne i tym samym uzupełniające się. Trudno zdecydować, który był lepszy bo obaj byli rewelacyjni - dwa skrajne bieguny na równym poziomie.

ocenił(a) film na 9
zychu93

Banderas ;)

ocenił(a) film na 10
enduroski

Ich postacie były całkiem inne.Tak jak ktoś wspomniał powyżej Stallone był opanowanym fachowcem,a Banderas narwanym młodym nowicjuszem,który częściej popełnia błędy.A film był genialny niepowtarzalny.

ocenił(a) film na 7
enduroski

Banderas fajnie zagrał.

użytkownik usunięty
zychu93

W 100% Banderas. Jego sposób grania, mimika była idealna

ocenił(a) film na 6

Banderas .. był bardziej wiarygodny ..

ocenił(a) film na 10

Dokładnie !! Genialna rola Banderasa ! Wczuł się w swoją rolę w 100% !! Arcygenialne ! <3

zychu93

Chyba lepszy był Banderas. Świetnie zagrał szaleńca.

ocenił(a) film na 9
kathrina357

Zdecydowanie tak. Ale trzeba wziąć pod uwagę inną kwestię - Stallone zasadniczo zawsze ma "kamienną twarz", więc raczej nie umiałby zagrać takiego szaleńca jak Banderas. Do roli twardziela z lepszą mimiką twarzy pasowałby bardziej Al Pacino czy Robert De Niro. Trzeba pamiętać, że Sylvester Stallone (podobnie jak Arnold Schwarzenegger czy Chuck Norris) jest ikoną kina akcji i trudno ocenić jego typowe umiejętności aktorskie, ponieważ stał się znany dzięki serii filmów "Rambo" i "Rocky". Z kolei Antonio Banderas najbardziej wbił mi się w pamięć dzięki takim filmom, jak "Desperado" czy "Maska Zorro".

Podsumowując - Banderas wypada lepiej, ponieważ w ogólnym założeniu jest lepszym aktorem. Moim zdaniem Banderas mógłby zagrać w każdym gatunku filmowym z bardzo dobrym efektem (Stallone już niekoniecznie, przecież jego gra aktorska w "Rambo" nie różni się wiele od tej w "Stój, bo mamuśka strzela"). Stallone nie zagrałby dostawcy kwiatów, bo byłby niewiarygodny. Dlatego Banderas w "Zabójcach" 9/10, Stallone 7/10.

underground73

Zgadzam się. Stallone to typowy aktor kina akcji, lubię go ale w filmach nadaje się tylko do zabijania i bicia. Banderas natomiast bez problemu sprawdza się też w innych gatunkach.

ocenił(a) film na 10
zychu93

Stallone - wypada bardzo naturalnie. Jest stonowany, opanowany, rzetelny aktorsko
Banderas - zbyt szpanerski jak dla mnie, pajac, ale ten kontrast o dziwo działa.