Niedawno po długiej przerwie obejrzałam ten film po raz drugi, a może 3. Za każdym razem mi się podoba. Mimo, ze nie przepadam za Stallonem w roli płatnego mordercy z zasadami wypadł naprawdę super, Banderas jako bezwzględny zabójca też jest świetny (ten jego dziki wyraz twarzy i spojrzenie) Najbardziej nie podobała mi się Julianne Moore jakaś taka ogólnie irytująca.