, w którym wartka akcja, połączona z profesionalizmem fabułowym sprawia, iż film można śmiało zaliczyć do grona udanych filmów. Pomimo iż krytyka filmowa nie popisała się zrozumieniem filmu, serdecznie polecam go wszystkim, którzy lubią i rozumieją amerykańskie kino akcji.
OCENA: 9/10.
, w którym wartka akcja, połączona z profesionalizmem fabułowym sprawia, iż film można śmiało zaliczyć do grona udanych filmów. Pomimo iż krytyka filmowa nie popisała się zrozumieniem filmu, serdecznie polecam go wszystkim, którzy lubią i rozumieją amerykańskie kino akcji.
OCENA: 9/10.
Na plus. Przede wszystkim z uwagi na grę Antonio Banderasa, który bardzo podobał mi się w roli Miguela Baina. Ponadto była to także dla mnie inna rola Sylvestra Stallone. Musiał tutaj wykazać się także myśleniem, nie tylko muskułami, "mordobiciem" i umiejetnością strzelania.
Gdy pierwszy raz oglądałem film Zabójcy bardzo mi się spodobał. Sam nie wiem dlaczego. Im widziałem go więcej razy ym był gorszy. Z czasem zacząłem dostrzegać jak denną i fabułę mają Zabójcy i jak bardzo Banderas i Moore się nie popisali, tylko Stallone na swoim normalnym poziomie ( he, he).
Podoba mi sie, bo jest dość ambitny i trzyma w napięciu, choć akcja nie polega na ciągłej strzelaninie. No i fajna obsada. Banderasa nie trzeba reklamowac, a do Stallone mam sentyment.
Najlepszy film wszechczasow, poprostu powala na kolana, tego klimatu nie da sie zastapic!! " Nicolai...YES"
Raczej slaby i mocno przewidywalny filmik. Sylwek drewniany jak zwykle, a Antoś szarżuje jak nigdy. Nawet Julcia inna niż zazwyczaj. Nie polecam, choc bywaja gorsze sensacje.
Moim zdaniem całkiem niezłe! Bardzo dobra rola Banderasa (na świra nadaje się w sam raz!) i dosyć dobra Sylwka Stallone! Film bardzo interesujący, chociaż tak w pewnych momentach Stallone w roli mordercy w ujęciu psychologicznym był trochę nudnawy. Chwilami troszkę płytka fabuła, ale ogólnie może być.. :)) Polecam!
Stalone jest sobą (nie ma się co spodziewać, że będzie lepszy czy gorszy), Moore jest nijaka i tylko Banderas wyróżnia się dobrą rolą. Rzetelne kino akcji z odpowiednią dawką eksplozji i strzelania.
mysle ze nie bylo tak zle jak sie mozna przypuszczac, film wciagajacy a Sylwek jak to Sylwek , chyab taka rola to nic wielkiego dla niego
Gdyby Sylwek zaczynał się rozwijać od aktorskiego pożiomu z tego filmu (o ile może on się w ogóle rozwijać) to może by coś z niego było, bowiem z wszystkich jego debilnych filmów sensacyjnych które są raczej komediami, ten wyróżnia się nieco na plus.
Antoś za to fajnie mówi "ajajajajajatsssajaj".
Może być.
kiedyś napisałem ze wszystke role stallone są nedzne, jednak rola w tym filmie troszeczke sie wywyższa nad innymi. O roli Banderasa nie muszę wspominac :)
Tematka filmu nawet troszke mi się spodobała
- chyba moge go polecić ?:)
po co? Stallone gra to co zawsze. Banderas to coś w stylu nieudanego skrzyżowania Hannibala Lectera z Leonardo DiCaprio. Fabuła jest schematyczna, nie........po prostu nie chce mi się o tym pisać
swietny film, uwielbiam banderasa i julianne moore, a tu zagrali genialnie, stallone tez byl niezly, w ogole fajny film :)
Jest to jeden z niewielu filmów, o których się "pamięta". Świetna gra aktorska, scenariusz i oczywiście wartka kacja. Duet Banderas-Stallone spisuje się świetnie tworząc doskonałe widowisko.
Wypozyczylem go na dzisiejszy wieczor, zobaczymy czy nie bede zalowal. No ale bracia Wachowscy chyba nie upichcili by kiepskiego danka?!