Tak jest !!!
Jackson znów w formie naprawdę bardzo dobrze się oglądało ten film

Śmieszny tekst, w którym nie możesz znieść krytyki czegoś co ci się podoba i starasz się innych nakłaniać do swojej "racji".

Martwica mózgu forever :D

Martwica mózgu to genialne kino gore. Ale obawiam się, że dla dzisiejszej młodzieży już nie tak atrakcyjne.
I oczywiście jak komuś nie podoba się film to jest pseudo-pasjonatem.

Niestety to chyba najgorszy film Jacksona jaki widziałam i mówię to z wielkim bólem, bo jestem fanką. Film pełen absurdów i beznadziejnych dialogów, nudny i sztuczny. Absolutnie nie polecam.

przecież to nie jest film Jacksona :D

zamknij sie, przeciez wybitni specjalisci i znawcy kina przemowili... A jak nie daj Panie Boze Ci sie podobalo to jestes debilem bez gustu, gimbusem bez oglady i wogole zerem, a jeszcze moga zaczac Ci wmawiac ze czarne jest czarne a biale, biale ;) Dedykuje ten wpis wszystkim obesranym z wscieklosci znawcom kina ktorzy na tym filnie (moge to zrozumiec) i na ludziach, ktorym sie podobal (tego nie rozumiem i nie akceptuje) nie pozostawia suchej nitki. Jesli moge dodac, film mial prawo sie Wam nie podobac bowiem gust jest jak dupa - kazdy ma swoj, ale od ludzi, ktorym sie podobal po prostu sie odpier dolcie. Kropka

plonk

Jeżeli jest producentem to w pewnym stopniu jest jego film i on go firmuje swoim nazwiskiem i bierze za niego odpowiedzialność. Wstyd dla Jackson'a. Poza stroną wizualną mamy kiepski scenariusz i aktorów na poziomie średniej europejskiej bo nie światowej. Hugo Weaving najlepsze czasy (Matrix'a) ma już za sobą.

Tobie sie nie spodobal, peszek :D A mnie to kalafiorem :)

W którym momencie był nudny? bo nie wiem

Bardziej przewidywalny niż nudny. Gdzieś tak od pierwszej do ostatniej minuty z małymi przerwami. Mam nadzieję, że pomogłem.^^ Pozdrawiam

Mamy tutaj przykład jak działa reklama na ludzi. Specjalnie wciskają znane nazwisko producenta przed reżyserem, a ludzie nawet bez sprawdzenia piszą że to film Jacksona...

Ale po co sprawdzać skoro powiedziane jest, że to film Jacksona? Ty w nic nie wierzysz i wszystko sprawdzasz? A wiesz, że źródło w którym sprawdzasz może kłamać?

No i o tym pisałem. Jesteś dobrym przykładem jak reklama działa na ludzi.

Fabułe tego filmu można opisać w dwóch niedługich zdaniach bez pominięcia jakiegokolwiek znaczącego aspektu. Film jest całkowicie jednowymiarowy fabularnie. Poboczne wątki wyciąga się nagle, bez żadnej podbudowy, jak króliki z kapelusza dla stworzenia pozorów charakteryzacji (która poza tym w tym filmie w zasadzie nie występuje) lub posunięcia akcji naprzód. I równie szybko o nich zapomina. Postaci są kartonowe, dialogi drewniane, świat przedstawiony płytki i wysterylizowany, akcja przewidywalna i nudna, a głębszej treści w tym nie ma żadnej. Film w żaden sposób nie zapada w pamięć. Jest mdły i bezduszny.

Piszesz o tym, że jest nieźle jak na 2-godzinny film. Myślący człowiek wyciągnąłby stąd raczej wniosek, że materiał nie nadawał się na 2-godzinny film. Ale Ty wiesz swoje.

A mi się podobał. Przede wszystkim ruchome miasta to ciekawy pomysł. Szkoda, że postać Shrike'a tak szybko znikła zdaje się, że brakło na nią pomysłu. Główne role zagrane na dobrym poziomie ale i tak najlepiej wypadł "agent Smith". Muzyka jest dobra a efekty miejscami naprawdę imponujące. Ktoś powie, że film przewidywalny ale takie jest 99% filmów jakie ostatnio oglądałem. Niestety ale teraz ciężko jest zaskoczyć widz czymś nietuzinkowym.

Oceniaj dalej wysoko tandetę, na pewno coś się zmieni :) A ruchome miasto, chociaż mało znaczący wątek, i 100 razy więcej pomysłowości miałeś np. w John Carter.

Po obejrzeniu filmu miałem problem z jego ocenieniem. Z jednej strony efekty specjalne, fajny nietypowy pomysł, momenty chwytające za serce a z drugiej strony fabuła, która nie jest najwyższych lotów. Ehh typowy film z Hollywood.

Ale i tak daje 7/10

LOTR przy tym bublu dla smartfon'owej gawiedzi jest arcydziełem wszech czasów.
Jackson - producent tej wydmuszki postanowił zarobić kasę na niezbyt wymagającym młodym widzu.
Zawsze Jackson'a szanowałem, ale tym razem jestem na "nie".
Film miał potencjał na SF wyższej klasy, ale postanowiono zrobić kino popcornowe. Sam wykreowany świat i pomysł na miasta obiecujący i tyle. Kolejny fajny temat przemielony i wyprodukowany na papkę.
Krytyka zasłużona.

To jest film dla młodego widza na podstawie powieści dla młodego czytelnika!
Dziewięciolatki to czytają i oglądają! Ludzie!
Byłem z dzieciakami w kinie, dzieciaki się dobrze bawiły, patrzę... dorośli na film przyszli bez dzieci uważając, że oni są docelowym odbiorcą!

Wreszcie ktoś napisał coś sensownego. To film dla 10latków. Kiedy się to ogląda to jest jasne, że to jest dokładnie taki film jaki miał być. Nic się nikomu nie pomyliło, nikomu nie podwinęła się noga. Też wolałbym mroczniejsze kino. Pewnie. Jednak szanuję odbiorcę dla jakiego film został wyprodukowany. Każdemu się coś należy.

Chyba jednak obraziłeś Jacksona xD

Taka prosta bajka którą wałkowano już setki razy, ale oglądało się całkiem fajnie.
Początek bomba, jak polują na to miasteczko.
Później już tego typu akcji nie ma i wielka szkoda.

Autorze ty gupku, film jest beznadziejnky

Przekonałeś mnie, nie przeczytam już więcej niesłusznej krytyki tych pseudo pasjonatów kina. Film jest z pewnością fantastyczny, nietuzinkowa akcja, pierwszoligowi aktorzy, i jeszcze PJ w życiowej formie. To, jestem przekonany najlepszy film jakiego nie widziałem. Dziękuję, że otworzyłeś mi oczy, na pewno kiedyś obejrzę ten wyjątkowy obraz. Jeszcze zaapeluję, ludzie słuchajcie gościa, on pisze.

Epickie wydarzenia w utartych schematach, powtarzalnych dialogach i odgrzewanych kotletach i słabej grze aktorskiej. Albo jesteś trollem :) albo mało jeszcze w życiu widziałeś.

Tragedia ...

Bełkotliwy niedorzeczny film, nie dość że zwyczajnie głupi to jeszcze przerażająco wtórny. Historia błacha, protagoniści hm, właściwie pomijalni, tło absurdalne. Broni się od strony plastycznej, ale to za mało by oglądać z jakąkolwiek przyjemnością

To mało widziałeś, skoro tylko Petera Jacksona się w tym dopatrujesz.