Zdziwiłam się strasznie, jak teraz zobaczyłam, że to film z 2010 - oglądając go wczoraj, obstawiałabym , że powstał w latach 90-tych i to wczesnych;) Plusy - Brian Gerathy (nadaje się do ról psycholi jak się okazuje;) i sam pomysł (nawet nie to, że ta parka tam miesza, ale losy właścicielki tej chaty ). Niestety , poza tym same minusy - nóż w rękę i do przodu!;) bez ładu, składu i żadnego pomysłu, czy ciekawego zwrotu akcji. Żałuję też , że to nie Paquin i Moyer mieli główne role.