Wielki apel do moderatorów filmwebu!!! Panowie filmy ze Stevenem nie były, nie są i nigdy kur...a nie będą thrillerami czy dramatami. Ogarnijcie się. To zwykłe filmy akcji w stylu "Jestem Steven S. i mając 30 przeciwników na raz potrafię połamać im ręce, nogi, dupy, głowy, małżowiny uszne wiąże na supeł a z palców robię origami". Nie wymagajmy od tych filmów wyszukanej fabuły, chociaż tutaj twórcy mieli chyba jakąś wizje na fabule- nie wyszło. Tutaj chodzi tylko o to żeby przy piwie i pizzy pośmiać się z kumplami wieczorem jak Steven wchodzi na imprezę i kasuje 20 chłopa bo stali mu na drodze do toalety jak miał pełny pęcherz i tyle. Więc oceniajmy tego typu filmy według tego co ma być w nich zawarte, czyli czysta, prosta, bez mózgowa, nielogiczna nawalanka ok?
I apel do p. Tuska. zatrudnijmy Stevena na Euro i dajmy policjantom wolne, niech sobie chłopaki odpoczną przed TV oglądając mecz. Skoro Steven daje rady największym zbójom Ju Es Ej to i z naszymi kibolami sobie sam poradzi ;-)