Film ma ciekawy klimacik, trup ściele się gęsto, pod płaszczykiem pozornej anemii kryje się interesująca intryga. Wprawdzie od chwili kiedy Hartnett zaczyna zabijać wszystko staje się jasne, przynajmniej dla mnie. Niemniej dobrze się ogląda. Nie należy się nastawiać na typową komedię kryminalną. Jest kilka zabawnych momentów ale salw śmiechu nie słychać. Mamy tu raczej do czynienia ze zdystansowanym poczuciem humoru.