nie nadaje sie na wieczór z kumplami i piwkiem. Ja tak zrobilem i nic nie zrozumialem prawie. Dopiero za drugim razem wszystkie watpliwosci rozwiane. 9/10 bo wciagajacy na maxa ale zbyt skomplikowany
Boski film. W sumie od początku myślałam, że to Henry jest tym całym Slevinem i widać nie pomyliłam się :) Najbardziej przeszkadzało mi, że jest bardzo brutalny. Poza tym nie mam już chyba nic do zarzucenia.