Jak ktoś nie widział filmu, a ma zamiar - niech nie czyta.
Film ma dziurę, która jak dla mnie jest mocno naciągana. Mianowicie dlaczego Goodcat przygarnął małego Slevina? Przecież był najlepszym płatnym mordercą, absolutnym fachowcem. Mało tego wychował go i pomógł zrealizować misterny plan. Jaki miał w tym interes? Po co wdawał sie w prywatne porachunki małego dzieciaka skoro mógł go kropnąć i miec spokój ?
hmmmm nie we wszystkim trzeba widzieć interes. poza tym pieniądze za małego i tak dostal, bo wszyscy myśleli że go kropnął. a może goodkat zaczynal tak samo jak slevin?
to ze oszczedzil dzieciaka jeszcze jestem w stanie zrozumiec, ale to, ze zgodzil sie na zabicie swoich pracodawcow juz nie.
A nie zauważyłeś że Goodkat był wolnym strzelcem bo to jednego miał zleceniodawcę. Poza tym w filmie jest mowa o tym że powrócił do NY po jak się nie mylę dwudziestu latach czyli po rzekomym kropnięciu małego. I wydaje mi się cholernie logiczne dlaczego kropnął a w zasadzie pozwolił kropnąć Rabina i Szefa. Od Szefa dostał gruby szmalec za zabicie Icchaka od Rabina dostał jeszcze grubszy za oszczędzenie jego syna i kropnięcie Szefa. Co za tym idzie dostał naprawdę dużo kaski w sam raz na emeryturkę. Nikt go nie widział nikt nie skojarzy nikt nawet nie wie jak ma na imię może żyć spokojnie i dostatnio. Przecież to bardzo logiczne.
A może chciał znaleźć kogoś młodego, któremu przekazał by swoją wiedzę , mały chłopiec, o którym wszyscy myśleli, że nie żyje wydawał mu się idealnym materiałem na płatnego mordercę.
a moze ruszylo go sumienie? moze chciał miec kogoś na kształt ucznia a nawet syna? co do zemsty to też trochę trudno mi to zrozumiec bo Szef i Rabin byli jego zleceniodawcami ... ale Kansas City Shuffle to tam gdzie wszystcy patzrą w prawo a ty idziesz w lewo , prawda? ;) Może Goodkat postanowił zrobć w zyciu coś innego niz do tej pory- wykręcić im zabojczy numer ;P ?...
A dlaczego Leon przygarnął Mathildę?
To, że coś jest mało prawdopodobne nie znaczy, że niemożliwe. Zastanów się czy dobrze dobrałeś słowa, bowiem to wydarzenie nie ma nic wspólnego z dziurą logiczną.
Najgorszego sukinsyna ruszy czasem sumienie, odezwie się sentymentalna nuta. Możliwe, że sam Goodcat zaczął swoją karierę w podobny sposób. Możliwe, że miał dość życia w samotności. Możliwe, że nie chciał być całkiem zapomniany gdy jego czas się skończy. Możliwe wreszcie, że nic nie poczuł tylko miał taki kaprys, dopiero potem zżył się z chłopakiem na tyle, że stali się rodziną. Zaś rodzinie wypada pomagać.
Pozdrawiam.
ja mam takie pytanie : jak Slevin dogadal sie z Nickiem Fisherem, rozumiem że wcześniej się nie znali ?
Czy pamietasz sam początek filmu jak Goodkat skręcił kark takiemu gościowi co czekał w poczekalni - to, to właśnie był Nick Fisher który jechał do swojego kolegi. Tak więc to był podstęp a raczej pewien plan taki że Slevin podał się za Nicka Fishera, aby poprzez ten plan razem zaplanowanym z Goodkaten mogli "wejść w świat" dwóch bossów "Rabina" oraz "Bossa", aby potem mogli się zemścic a raczej żeby Slevin mół pomścic śmierc swoich rodziców ( którzy zostali zamordowani przez tych mafiozów) np a przy okazji aby mogli zarobić.
Natyralnie pamietam początek filmu i to ,że w jego trakcie wiedzialem że ten kolo to Nick Fisher, ale mi chodzi o rozmowę telefoniczną Slevina z nim właśnie. Pytał czy może wpaść, gadali o jakiejś lasce i żeby zadzwonił jak wyląduje... Wygląda na to, że byli kumplami.
nie nie byli bo poprzez zabicie tego gościa na początku filmu to zdobyli jego adres i polen Slevin wszystko tak ukartował z Goodkaten aby wygladało na to że jest on kumplem Nicka Fishera.
Dlaczego Goodkat go nie zabił..?? Chłopak spojrzał mu w oczy, nie ma nic gorszego niż strzelić w twarz dziecku... Ruszyło go sumienie? Może.. zrozumiał że chłopak będzie mial powody do zemsty, postanowił mu pomóc. Związał się z nim emocjonalnie, tak samo jak Slevin później związał się z Lindsey. Slevin chciał ją uchronić przed Goodkatem, bo myślał że on nie zrozumie, a jednak zrozumial. To jest wszystko w filmie wyjasnione ;-) ( Może nie dosłownie ;P )
A może chciał wychować sobie godnego zastępce, kiedy on już pójdzie na emeryture ?:P
mnie ciekawi raczej dlaczego slavin tak ryzykował i nawet bosowi mówił że nie jest fisherem, zresztą rabinowi też.Była taka scena że Bos mówi do goodcata że wierzy młodemu że to nie jest on...
AA ja mam takie pytanko ...dlaczego Goodcat chciał zabić Lindsy(Chyba tak nazywała się sąsiadka Slevina) ..Oglądałem film tylko raz i w 2u osobowym towarzystwie i nie skumałem zabardzo :/
Proszę o odpowiedź
a film ogólnie wymiata. ;]
Mnie wydaje sie dlatego, że ona po prostu za dużo wiedziała i byc moć może nie chciał aby ona poszła na policję i powiedziała o tym jak Goodkat wygląda i pokazała im zdjęcie a to dlatego że nikt przecież nie wiedział jak on wydlada.Mam nadzieje że trochę ci pomogłam. ;)Pozdrawiam
Dzięki wam :]...Teraz już kapuje.Miała być ocena 8 B.D , ale się wstrzymałem do wyjaśnienia mojego problemu i jest 9/10 Rewelacyjny poprostu :]
Dzięki i POLCEAM film :]
film nie ma zadnej dziury i jest dobrze zrealizowany tak ze nie pozwala sie nudzic widzowi. Ocena 8/10
Bo jakby wszytskim mówił, że jest Fisherem to ktoś mógłby skojarzyć, że nim nie jest i wtedy znaczyłoby to, że coś kręci. Kiedy mówił, że nie jest Fisherem ryzykował mniej bo oni uważali, że to jego wciągnęli a nie on ich.
pominąłeś jeden mały fakt w którym filmie Bruce Willis nie miał w sobie chociaż kropelki dobroci nawet jeżeli grał najczarniejszy charakter w filmie ... on nie może nie mieć serca wg filmowców byłoby to nonsensem:) albo ratuje świat albo wychowuje małego chłopca bez interesu :-) to jest włańśie takie hollywoodzkie :) pozdrawiam :)
No i co z tego ze Hollywoodzkie, wazne ze nakrecone z pomyslem. Malo osob moze powiedziec ze sie nudzila na filmie.
Dziurę? Niezgadzam się z tym. Przecierz nie musiał robić tego dla interesów. Wiesz co to jest bezinteresowność, troche długi wyraz ale radze zapamiętać. Gdyby w każdym filmie płatni mordercy byliby twardzi jak skała i oporni na uczucia to byłoby trochę nudno. Morderca też człowiek, ma prawo do uczuć. Film według mnie wspaniały, oceniłem go na 9. Pozdrawiam!
Doskonala wypowiedz tego pana.Jak wiadomo Film moze przedstawiac rowniez ludzkie emocje a ze u kazdego z nas sa one inaczej pokazywane to powstaje rozne charaktery w filmach. Najwidoczniej charakter Bruca Willisa w filmie dla wiekszosci z was byl zbyt zawily przez co nie kumacie co jest grane, a potem mowicie ze byly bledey.
Goodkat tłumaczy to tuż przed zabiciem Nicka, mówiąc jakby do siebie (wtedy jeszcze nie mamy pojęcia, że mały przeżył) :
G: To..., to jest coś innego.
N: Kansas City Shuffle?
G: Nie. To był tylko wyjątek. KATALIZATOR.
Czyli jako pewnego rodzaju samooczyszczenie, a fakt zniknięcia z miasta na następne 20 lat (i prawdopodobne zaprzestanie działalności) oraz pomoc w zabójstwie oprawców jest dość logiczną kontynuacją.
to nazywasz "dziura w filmie"?? nad tym nie ma co sie zastanawiac.. moze sie zlitowal bo zabili jego cala rodzine, moze chcial go wychowac na swojego nastepce.. a moze mial taki kaprys..nie koniecznie nie zabil go dlatego ze sobie pomyslal ze w przyszlosci zrealizuja taki plan..liczy sie to ze pozwolil mu zyc, i co sie stalo pozniej.. a nie dlaczego.tak mi sie wydaje.czekam na odpowiedz co o tym myslisz
gdyby film byłby logiczny to powstałby kolejny powielony schematami obraz .
A tak powstał film ciekawy ,zaskakujący. Nie możemy przewidzieć
zakończenia w pierwszych piętnastu minutach filmu. To fantastyczne .
to najlepszy ostatnich lat film obok planu doskonałego.
Slevin nie byl wcale takim frajerem...zauwazcie ze to on zabija w filmie najwiecej osob (ze snajperki syna Bossa,trzy osoby u ksiegowego,wrozke,gliniarza,prawa reke Schlomo).Czyli przez te lata musial dzialac z Goodkatem "w branzy".Wiec nie czaje czemu dziwne wydawalo sie ocalenie Slevina.Willis mial czuja że ze Slevina wyrosnie dobry killer...