Slevin farciarzem nie jest. Traci pracę. Przyłapuje dziewczynę w łóżku z innym facetem. Zostaje okradziony z portfela i zegarka. Wreszczcie zostaje wzięty za kogoś innego i wmieszany a sam środek porachunków między szefami dwóch największych nowojorskich mafii o pseudonimach Boss i Rabin (nikt nie wie dlaczego zwą go Rabinem).
Rabin ma zostać wyeliminowany. Do brudnej roboty wynajęty zostaje sławny zabójca Goodkat. Jego plan jest prosty, a narzędziem stanie się Slevin...
co za debil musi akceptować takie bzdury... a do autorki- Oglądałaś film?