tvn zaliczył wpadke z tytułem albo na filmweb'ie ktoś się zagalopował :P

film dobry ,przemyślany scenariusz i doborowi aktorzy,plus niektóre fajne pomysły typu widok z lotu ptaka na ich miejsce,ale...ten dzieciak tak mnie drażnił, taki był sztuczny że aż momentami miałam ochotę przełączyć ten film ... a dla mnie największą wpadka tego filmu był moment gdzie SPOILER w momencie gdzie Vince zabrał tego dzieciaka z domu i próbował udusić(po nieudanej próbie,zaczęła się gonitwa),ta panienka wybiegła w samym atłasowym szlafroczku po kąpieli i na dodatek z mokrymi włosami, szukać tego Davida na podwórko gdzie jest taka temperatura,gdzie nawet lód pokrył staw,a ta nawet sie nie przeziębiła czy coś w tym stylu.

Raz, że biegła i to dość energicznie; dwa, że była przerażona, więc i adrenalina też raczej sprawiła, że nie czuła chłodu. A przeziębienie to skutek kontaktu z wirusem, a nie z niską temperaturą.

szału nie było, dzieciak grający Davida trochę zepsuł obraz filmu. Kompletnie zawiódł przez co film momentami, tak jak ktoś wyżej napisał, wydawał się plasitkowy w odbiorze.

Mi się podobał. Nie zrobił na mnie rewelacyjnego wrażenia, ale był znośny. Za to muzyka na plus i to duży, urzekła mnie.