Obejrzałem dziś w TVP1 i nie żałuję. Niby film zżyna pomysł z "Omena", ale jest bardzo przyzwoicie zrobiony. Niby sprawca zła niezwykle inteligentny, ale jego inteligencja ujawnia się w takim stopniu, w jakim potrzebuje, żeby osiągnąć cel - bez zbędnych ceregieli. Niemniej jednak końcówka nastraja optymistycznie. Można znaleźć w sobie siłę, żeby zwyciężyć zło. I za to przesłanie - 8/10.