To jedna z tych scen, które mnie ciekawią. Uważam, że uciekająca matka w sukni ślubnel jest symbolem miłości, która nigdy się nie urzeczywistni. Czy to w miłości do matki, czy do partnera/partnerki. Po prostu - nie może się udać, o czym świadczy w tej scenie rodzicielka odrzucająca syna (pomijam suknię ślubną, która świadczy o nieudanej miłości w związku).

Czekam na inne interpretacje, bo pewnie i ja z czasem tę scenę zacznę inaczej odbierać.

BTW brawo dla Dolana za krótkie sceny, dzięki którym jego filmy stają się wielkimi dziełami. Nawet te krótkie. Wróżę, że stanie się drugim Almodovarem europejskiego kina.

Podczas oglądania tej sceny pomyślałam, że chce powstrzymać matkę przed ślubem, bo przez to ona nie będzie jego matką, a on się nie urodzi i nie doświadczy tej chorej relacji. Poza tym nie dopuszczając do ślubu uratuje matkę przed błędem, niechcianego ślubu, dziecka, który wynikał tylko z poczucia obowiązku narzuconego na kobiety przez społeczeństwo, a któremu ona nie potrafiła się sprzeciwić.

Miałam takie samo skojarzenie.

Ciekawy pomysł. Też właśnie ta scena utkwiła mi w pamięci i się nad nią zastanawiałam ;)

Ja znowu odebralem to jako próba zatrzymania przy sobie matczynej milości. Zwróccie uwagę, że to się dzieje w tym samym miejscu, jak nagrania kiedy byl dzieckiem. W filmie ciagle mowi, ze jak był dzieckiem, to pomiedzy nim, a matka byla miłośc, przyjaźń.

Scena z uciekająca matka pojawia sie po tym jak matka obejrzała jego wideo i zrozumiała, że jej własny syn jej nie kocha. Że nastapił koniec, więzi zostały zerwane, miłośc odchodzi, ucieka. Syn natomiast miotał się w swoich uczuciach. Raz kochał, raz nienawidził. Próbował ja zatrzymac, bo wiedział, że zostanie sam?, zrozumiał swój bląd?, bo jej jednak potrzebowal? - róznie można to interpetować. A może chciał ja zatrzymac, by móc dalej ją nienawidzic?

A można by się pokusić o wątki psychoanalityczne, związane z pożądaniem własnej matki i słynnym kompleksem Edypa, czyli chęć chłopca do bycia jak najbliżej matki, "ślub" z matką, itp., co może symbolizować ta gonitwa.

Hubert w głębi serca potrzebuje matki, pragnie jej miłości i ciepła, ale ilekroć próbuje się do niej zbliżyć, ta nie pozwala mu na to (świadomie czy też nie). Scenę można odnieść do całego filmu: chęci zadowolenia matki, jej nagłych ataków złości/poczynań, ktore niszczą ich relację.