po obejrzeniu GŁOSNIEJ OD BOMB Wojcieszka,za cel postawiłem sobie obejrzenie sobie tego filmu
lecz muszę przyznac niestety,że raczej sie zawiodłem
atmosfera faktycznie klaustrofobiczna,co wychodzi filmowi na plus.Lecz film jest bardzo osobisty,mam wrazenie.Aż za bardzo. Niewątpliwie jest manifestem,lecz tylku myśli i haseł,iż mam wrażenie,że sam reżyser mógł sie w tym pogubić...
napewno jest to dzieło nowatorskie.i jak widać pomogło Wojscieszkowi,bo potem jest już lepiej,a wręcz fantastycznie