Bardzo dobry, lekki film na niedzielne popołudnie. Nie trzeba za dużo myśleć (xD), można się trochę pośmiać, posłuchać śpiewów księżniczki i lekko... głupawego księcia, no i popodziwiać grę Amy Adams ;)
Jedyne, co mi się nie podobało to ten smok... na tę scenę na wysokiej wieży patrzyłam z lekkim zażenowaniem.
A co do zakończenia... Uwielbiam happy endy, więc dla mnie jak najbardziej ok.