Zakochana Jane

Becoming Jane
2007
7,3 47 tys. ocen
7,3 10 1 47005
5,7 9 krytyków
Zakochana Jane
powrót do forum filmu Zakochana Jane

...Oprócz Rozważnej i Romantycznej i Dumy i Uprzedzenia bo te oglądałam. Chodzi mi nie tyle o filmy kostiumowe, jak o filmy utrzymane w takim brytyjskim klimacie z pięknymi zdjęciami...Możecie mi coś polecić?

ocenił(a) film na 8
Jag_2

"Mansfield Park" z 1999 r. - również na motywach powieści Jane Austen, świetny film. W tym nakręcono w Wlk. Brytanii kolejna ekranizację tej powieści, ale nie wiem, jak prędko lub czy w ogóle do nas dotrze (to film TV).

"Emma" z 1996 r. - ponownie Jane Austen, z Gwyneth Paltrow w roli głównej (akurat tej aktorki jakoś szczególnie nie podziwiam, ale pasowała do roli swatki Emmy).

Nie wiem, którą "Dumę i uprzedzenie" oglądałaś, ale jeśli tę najnowszą z Keirą Knightley, to koniecznie poszukaj miniserialu BBC z 1995 r. (z Colinem Firthem jako panem Darcy'm). Jest to bezsprzecznie najlepsza, wręcz wybitna, ekranizacja nie tylko samej "Dumy i uprzedzenia", ale w ogóle Jane Austen.

"Gosford Park", 2001 r. - nieco bliższy naszym czasom, bo akcja dzieje się w międzywojniu, lecz również w środowisku brytyjskiej śmietanki towarzyskiej. Świetna obsada.

"Dziewczyny z kalendarza" z 2003 r. - film o grupce gospodyń domowych w średnim wieku, które wydały kalendarz z własnymi aktami. Oparty na faktach. Bardzo dobry film, Julie Walters w jednej z głównych ról.

Może już nie tak urocze krajobrazowo, ale brytyjskie, utrzymane w ichnim klimacie i specyficznym humorze są filmy "Billy Elliot" (2000) oraz "Goło i wesoło" (1997), oba już nie tak sielankowe, rozgrywające się w środowiskach z problemami, lecz bardzo dobre (zwłaszcza drugi jest przezabawną komedią).

Omal zapomniałabym: "Joint Venture" z 2000 r. (oryginalny tytuł brzmiał zdaje się "Saving Grace"). Świetna komedia z wątkiem kryminalnym i odrobiną dramatu.

Aaa, jeszcze "To właśnie miłość" z 2003 r. Gwiazdorska obsada, świetny film, mimo że komedia romantyczna (nie powiem, żebym ubóstwiała ten gatunek). Kilka historii miłosnych różnych ludzi i par z jednego szerokiego kręgu towarzyskiego. Akcja dzieje się w czasie świąt Bożego Narodzenia, stąd też o tej porze roku najprzyjemniej się ogląda. Naprawdę świetny film, choć historie nie zawsze mają happy end.


Wyżej wymienione to moje ulubione. Znam tego jeszcze sporo, bo akurat filmy brytyjskie zaliczają się do moich faworytów, jednak może zacznij od powyższych, naprawdę polecam.
A jak chcesz kolejne, to radzę zajrzeć w filmografię kilkorga najlepszych aktorów brytyjskich, jak Maggie Smith, Julie Walters, czy Emma Thompson, także kilkoro innych - zagrały one (paru Brytyjczyków także;) w wielu świetnych brytyjskich filmach.

penthesileia

Serdecznie dziękuję za tak wyczerpującą odpowiedź. Spróbuję obejrzeć każdy z tych filmów. Po takiej zachęcie już nie mogę się doczekać :). Co do Dumy i Uprzedzenia, to rzeczywiście, widziałam tylko tę najnowszą, aczkolwiek słyszałam tyle dobrego o wersji BBC, że muszę ją sobie koniecznie skądś skombinować.

ocenił(a) film na 8
Jag_2

Nie ma za co. Jeszcze troszeczkę na kinie bollywoodzkim się znam, gdybyś była zainteresowana... ;-P Choć to - podobno - wychodzi z mody. Ale cóż moda, skoro Hinduski kręcą jedne z lepszych komedii na świecie, nie zawsze w pełni świadomie.

Nad wersją z 1995 r. warto, naprawdę warto się zakręcić i ją zdobyć, bo jest genialna! Mogę oglądać na okrągło. Bardzo dobrana obsada (jako ciekawostkę dodać mogę, że Karolinę Bingley gra tam (ileś)prawnuczka. Wersja ta jest znacznie bardziej dokładna (choć są też scenki dodane przez twórców serialu), świetnie zagrana (fantastyczni głowni bohaterowie, ale nie tylko, niesamowicie dobrze - tzn. wyjątkowo wiernie w porównaniu z książką - wypadła na przykład pani Bennet, pan Collins, Lidia, Charlotta, czy państwo Hurst - w nowej ekranizacji zupełnie pominięci). Dbałość o szczegóły na najwyższym poziomie.
Jest tego odcinków 6 (lub 4, zależy od wersji, niektóre stacje telewizyjne inaczej "cięły").

Na korzyść nowej filmowej DiU powiedzieć mogę tylko jedno: w życiu się tak z czyichś włosów nie uśmiałam, jak z fryzury (połączonej z wyrazem twarzy) pana Bingleya...

Poza tym naprawdę warto przeczytać tę książkę. Jest świetna, to nie jest po prostu romans, ale dzieło.

Mam nadzieję, że będzie Ci się dobrze oglądało wymienione filmy. Gatunki to różne, lecz filmy są dobre. Nawet nie mogę się zdecydować i powiedzieć który - prócz DiU, miniserialu BBC z 1995 r. - jest moim największym faworytem.


Na koniec, przypomniał mi się jeszcze jeden ciekawy tytuł brytyjski, akcja dzieje się w podrujnowanym zamku, który zamieszkuje ekscentryczna rodzina. Nie jest to film szerzej znany, nie wiedzieć czemu. Tytuł: "Nie oddam zamku", z 2003 r.

Pozdrawiam!
L.