Film niestety nie jest najwyższych lotów. Cały scenariusz leci od samego początku do końca na znanych kliszach w stylu "pod koniec odchodzi, gdyż nie mogą żyć w zabronionej miłości, ale... o rany, kto by się spodziewał! MIŁOŚĆ ZWYCIĘŻA."
Historia niestety do bani, większość scen nie ma sensu (choć przyznam, że ze dwa razy się uśmiechnąłem), to co raz wychodzi scenarzystom w miarę dobrze, jest powtarzane zbyt dużo razy. No i te bobsleje, co do...?
O ile bardzo lubię animacje kierowane bardziej do dorosłych, niż dzieci (np. wybitne "Tangled" lub "Up" Pixara), tak tutaj animacja jest po prostu paskudna. W ręcznie rysowanym 2D wyglądałoby sto razy lepiej.
Podsumowując: Tylko dla wielkich fanów wilków, anthro oraz dla tzw. "furries".