Film lansuje tezę, że właściciele algorytmów wpływają na rzeczywistość. I to jest prawda. Ale potem lansują tak sprzeczne tezy, że głowa boli. Przykład - systemy inwigilacji i rozpoznawania twarzy gorzej sobie radzą z rozpoznawaniem kobiet i twarzy nie-białych, ale SĄ używane głównie po to aby rozpoznawać i dyskryminować kobiety i nie-białych. Wszystko podlane sosem woke. A jak działają algorytmy jeśli idzie o dyskryminacje treści prawicowych, to wszyscy wiemy, zresztą - sprawdź i zamieść coś antychrześcijańskiego - lewacki algorytm to łyknie od razu, napisz coś o islamizacji zachodu - od razu redflag.