Wzruszona oglądałam zakonnice czerpiące przyjemność z odrobiny rozrywki, nie ważne czy stare, młode, grube czy chude. Wszyscy potrzebują czegoś takiego, co będzie sprawiało, że będą czuli się lepiej, szczęśliwi. U mnie to również jest muzyka, dlatego sama miałam wielką uciechę podczas oglądania :)
Bardzo przyjemny...
Film mam nagrany z Polsatu z lat 90., ale dopiero teraz odpaliłem tę kasetę, bo przyjaciółka namówiła mnie na wspólne oglądanie - wcześniej wzbraniałem się przed obejrzeniem tego, bo nie lubię Whoopi Goldberg ani jej komedii. No i cóż... film okazał się całkiem spoko ;). Głównie dzięki temu, że kręcono go w latach 90.,...
więcejCo za kretyn to tłumaczył? Przecież ten tytuł ma się nijak do treści filmu. To NIE jest film o zakonnicy
w przebraniu, a tylko o piosenkarce w przebraniu.
[facepalm]
I tak dobrze, że nie poszli śladami "Philla oszysta Collinsa" i nie nazwali tego filmu "Whoopi
Zakonnica Goldberg".