Snipes to zwiastun kiczu, bezsensu i bufonady. Dla mnie filmy z jego udziałem oscylują pomiędzy oceną 3-5; z przewagą tych na 3. Bzdurna fabuła i drewniana gra Wesley'a powalają. Teksty typu "cały świat na pana poluje" ukazują, że Usaowcy piszący scenariusz to mitomani i durnie. Snipes lubi grać w takich produkcjach, bo ma o sobie "duże mniemanie". Film słaby, ale trochę zabawny. Kobiety, w tym 15-sto letnia dziewczyna, ciągną ten badziew niczym konie zaprzęgowe. Strzelanina w kuchni mnie rozbawiła, ale już dalej nie oglądałem. Happy end był nieunikniony. Nie polecam!