PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=122832}

Zaplątani

Tangled
7,6 222 500
ocen
7,6 10 1 222500
7,2 25
ocen krytyków
Zaplątani
powrót do forum filmu Zaplątani

Niszczy bajki mojego dzieciństwa i dzieciństwa mojej córki.To chore.Powstają kolejne głupie superprodukcje w stylu shreka,a nie piękne baśnie o których pamięta się całymi latami.Gdzie bajki w stylu kopciuszka ,małej syrenki,królewny snieżki czy pinokia.Teraz tylko 'księżniczka i żaba,no a teraz roszpunka.Kolejna bajeczka zarówno dla dzieci jak i dla dorosłych z głupowatymi tekstami ,to staje się powoli nudne.Nie powinni niszczyć orginalnej wersi bajek napisanych lata temu.Animacje w stylu shreka powinni zostawić dla nowo wymyślonych animowanych bochaterów!!!

ocenił(a) film na 9
Lucy82f

Po Shreku wszystkie bajki nastawione są na humor. Shrek zdobył bardzo duży rozgłos, dlatego producenci się na nim wzorują. Ale jak każda moda kiedyś minie i mam nadzieję, że Disney niedługo stworzy jakąś typową dla siebie baśń, która utkwi w pamięci na dłużej. Przy takich bajkach jak teraz tworzy można się tylko rozerwać, nic więcej.

użytkownik usunięty
Lucy82f

i dlatego się ciesze, że zmienili tytuł. To będzie Pseudoroszpunka" czyli "Zaplątani" :P

Lucy82f

No nie wiem czy "księżniczka i żaba" to upadek Disneya. Uważam, że jest to jeden z lepszych filmów tego studia. Tej bajki Grimmów nie dało się opowiedzieć inaczej ze względu na czas trwania krótkiej historii. Ma niesamowite przesłanie dla dzieci, by walczyły o swoje marzenia, ale w tych dążeniach nie zapomniały o rzeczach najważniejszych, to taka ciepła przepełniona muzyką i humorem historia. Natomiast ta będzie pewnie czymś co pokaże także drugie dno, choć zapowiada się, że na odejście od oryginału zdecydowali się w dużym stopniu. A oryginalne bajki braci Grimm są niezwykle okrutne i nie dajcie się zwieść przerobionym i u koloryzowanym wydaniom dojdźcie do oryginalnych zapisów, a poznacie że to nie są tylko milutkie historyjki. Polecam, także się na tym wychowałam i wiem, że w kopciuszku leje się krew,.... a i w innych opowieściach jest okrucieństwo.

użytkownik usunięty
meggiwinter

to prawda, w "Kopciuszku" o ile pamiętam siostry odcinał sobie kolejno palec i pietę, a ptaszki śpiewały do księcia "...krew leci z trzewiczka, a prawdziwa narzeczona w domu zostawiona" :D Tak, te bajki na kasetach do słuchania...
dla mnie "Księżniczka i żaba" to tak mniej więcej po środku jeśli idzie o bajki Disney'a. Ani najlepsza, ani najgorsza.

meggiwinter

W każdej bajce disney jest takie przesłanie aby dążyć do spełniania swoic marzeń.Więc nic niesamowitego nie wymyślili.A jeśli chodzi o marzenie tytułowej księżniczki ?!Hm..Niewiem czy dzieci są w stanie wyobrazić sobie jej dążenia do otwarcia własnej restauracji.Jakie dziecko 4,5 letnie ma mażenia?wydaje mi się że bardziej przyziemne!A jeśli chodzi o brutalność w bajkach to zgadzam się ale tylko w książkach one istnieją bo w starszych filmach disney tego nie ma!!!

Lucy82f

w starszych filmach i trybie można było pozwolić sobie na luźne historie w których wszystko było cudowne, magiczne, wzniosłe i księżniczkowate, ale prawda jest taka że drugiego króla lwa nie będzie, zakochany kundel nie wróci, a dzieci narażone na coraz silniejsze bodźce otoczenia nie są już tak zainteresowane takimi historiami i znam to z autopsji, moje kuzynostwo nie obchodziło że simba stracił ojca, tylko w filmie dinozaur jakie miął kły i na jakiego groźnego wyglądał tyranozaur rex. Czteroletnie dziecko z całej historii o księżniczce i żabie bawiło się przy muzyce, pięknych kolorach i gagami postaciowymi i sytuacyjnymi, które są w stanie je zaciekawić. Niestety nie wszystkie bajki są skierowane do dzieci w wieku 4,5 tylko również do starszych, które dążenie księżniczki są wstanie pojąć. uniwersalnych historii nie ma, bo to na czym dziecko 4,5 letnie jest w stanie się bawić już starsze zaczyna nudzić. dla takich dzieci są potrzebne filmy, które utrzymają bezpośredni kontakt z widzem jak teletubisie i inne pozwalające skupić uwagę widza na konkretnym zadaniu, które nie są interesujące dla starszych widzów. Moim dzieciom takie historie będę puszczać jak będą starsze i w stanie będą pojąć każdy aspekt zadanej historii

użytkownik usunięty
meggiwinter

nie wydaje mi się by dzieci zmieniły się tak bardzo przez 10, 20 lat. Przecież te stare dobranocki (Gumisie, Muminki) bawiły i młodszych i starszych! A teraz co? Jak czasem widzę dobranockę to się boję, że kretyni nam rosną w Polsce... Trzeba umieć robić takie bajki by i młodszy i starszy dobrze się bawił. Weźmy takiego Shreka (choć to troszkę wyższy przedział wiekowy) - bawią się i młodsi ("Zainwestuj w tik-taki bo ci jedzie!") i starsi ("Czy jest suchy chleb dla konia?"). I to jest dobra bajka!!
Wiem jedno. Swoim dzieciom nie będę puszczała Teletubisiów, tego małego Poko-cośtam na białym tle i innych bajek, które moim zdaniem ogłupiają. Dla mnie dobra bajka to taka, przy której mogę się bawić i 5 latki, i 10 latki, i 15 i wyżej. A nie, dobranocka w TVP leci tylko i wyłącznie skierowana dla 3latków...

Wiesz co "jak coś jest dla każdego to jest do niczego"

użytkownik usunięty
Lucy82f

Czyli "Król Lew" jest do niczego? "Shrek" jest do niczego? Oj, narażasz się, człowieku :D

Shrek tak!!!Król Lew nie!!!

użytkownik usunięty
Lucy82f

cóż, moi rodzice to oglądali, ba, byli w kinie i mama płakała jak Skaza zabił Mufasę. Ja mają naście lat, gdy pierwszy raz to obejrzałam (odtąd moja pamięć sięga bo jako 4latka nie wiele zapamiętałam) - też polubiłam. A że małe dzieci lubią to chyba nie trzeba udowadniać :)
"Król lew" to hit!

ocenił(a) film na 8

No, ale właśnie Lucy powiedziała, że Król Lew nie jest do niczego, a Shrek owszem. Ja się z tym nie zgodzę, chociaż również uważam, że za mało powstaje prawdziwych bajek w stylu tych, które pamiętam z dzieciństwa. Nie sądzę jednak, że trzeba przestać produkować bajki dla 'dorosłych i dzieci', tylko ograniczyć... Z resztą 'Jak ukraść księżyc' bardzo mi się podobało, podobnie jak młodszym widzom. Dzieciom podoba się to, co mają zaserwowane i taka jest prawda. One nie szukają głębszego sensu, tylko patrzą na ruchome obrazki, śmiem więc twierdzić, że pięciolatkowi nie robi różnicy, czy ogląda takich 'Zaplątanych', czy 'Króla Lwa', bo jakość filmu i jego piękno będzie mógł tak naprawdę docenić, dopiero gdy podrośnie... Tak mi się wydaje.

nie cieszę się, że niektórzy programy dla dzieci traktują po macoszemu puszczając cokolwiek byle było jako tako poprawne. Musimy zauważyć, że disney pnie się ku animacjom, które w późniejszej perspektywie mają przynosić Oskary albo wysokie wyróżnienia na świecie. Pracują tam profesjonaliści, którzy nie traktują swojego dzieła tylko i wyłącznie w kategoriach zróbmy coś tylko zróbmy coś wyjątkowego. Nie wiem jak się rozwiąże sprawa z zaplątanymi, ale mam nadzieję że będzie pełna humoru, przepięknych rysunków i animacji, dzięki którym wszyscy będą się dobrze bawić. A co do shreka to była naprawdę świetna animacja z niesamowitym popisem aktorów naszej rodzimej estrady

użytkownik usunięty
meggiwinter

ja jednak od bajki, baśni, prócz "humoru, przepięknych rysunków i animacji" oczekuję fabuły która mnie zachwyci oraz morału, jakiejś nauki, nie tylko "dobro zawsze zwycięża" ale więcej. Tym dla mnie rózni się bajka od kreskówki.

ocenił(a) film na 7

Jak już operujemy terminami, to bajkę od kreskówki różni przede wszystkim to, że bajka to "krótki utwór wierszowany z morałem :D" a kreskówka to rodzaj animacji.
Ale to tak tylko tytułem wstępu, nie mogłem się powstrzymać, prócz tego, popieram w stu procentach - fabuła nieliniowa, bohaterowie którzy nie są tylko czarni i biali... ogólnie pokazująca coś nowego a nie tylko nudne (nawet dla dzieci) ciągłe happy endy to coś, czego potrzeba. i moim zdaniem tego typu animacje nam to serwują.

Zwracam honor.Jest jedna bajka która utkwiła mi w pamięci.Która jest i dla dzieci i dla dorosłych.To "Koralina i tajemnicze drzwi"Owszem może i nie jest to bajka Disneya ale chciałam tylko podać przykład naprawde dobrej produkcji.Świetna grafika,dobry morał bez głupich tandetnych tekstów .Polecam:)

meggiwinter

A dlaczego nie!Czy wyższe wartości już nic nie znaczą.Przecież własnie takim stwierdzeniem robimy z dzieci pozbawionych wrażliwoscie egoistów.Moja córeczka płacze na wzruszających bajkach takich jak król lew czy mustang z dzikiej krainy.I co to żle?A zresztą bajki są dla dzieci a nie dla młodzieży.Oczywiscie jesli tęskno młodzieży za kreskówkami to są przecież wspaniałe animowane filmy dla młodzieży i dla dorosłych.taki jak np. "Fantastyczny pan lis"

Lucy82f

Ja nie twierdzę że nie powinni takich filmów robić, ale coraz trudniej wymyślić historię ciekawą bez wcześniejszych powtarzających się motywów, z niesamowitym klimatem, świetną muzyką, humorem sytuacyjnym lub postaciowym. Scenarzyści robią co mogą, ale prawdę mówiąc trzeba się nieźle wysilić, bo ja nie wiem czy już nie nakręcono wszystkich opowieści tysiąca i jednej nocy. Trzeba czekać może ten szał na 3D, które według mnie podniecające nie jest a tylko bilety są droższe w kinie, minie i zaczną myśleć nie na odstrzeliwaniem historii w niesamowitych efektach specjalnych, a nad fabułą, której niejednokrotnie brak, próbują zakryć nowymi wrażeniami estetycznymi (trafnymi czy nie). Adaptacje baśni grimmów nigdy nie będą zaskakiwać, w fabułach tych opowiastek był nakreślony konkretny schemat, że dobrych i prawych, którzy wytrwają w swych cnotach otrzymają prędzej czy później swoją nagrodę, zaś niegodziwcy za swe występki zasłużoną karę dostaną. Proste, zrozumiałe, uznające podział na dobro i zło, i wszyscy byli szczęśliwi, ale jakoś mało porywające może trzeba poszukać innych inspiracji są jeszcze inne baśnie poukrywane w najdalszych zakątkach świata, może to tam trzeba szukać.....

meggiwinter

Zgadzam się !Jest jeszcze wiele bajek i baśni których jeszcze nie nakręcili.A komercje niech sobie wsadzą gdzieś!!!

ocenił(a) film na 9
meggiwinter

to nie był tyranosaurus rex lecz carnotaur sastrei.pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 10
Lucy82f

No nie. Proszę, że tak powiem, nie przeklinać, i nie sprowadzać tematyki "Księżniczki i żaby" do popkulturowego mięsa zwanego "Lata po Shreku". W porządku była tam i parka skazana na siebie, był też cudowny eliksir w postaci magii miłości, ale wszystko podane w sposób malowniczy, muzyczny, wyważony. Jeśli dobrze się zastanowić. Ostatnia animacja Disneya garściami sięgała choćby z "Aladyna" który był pierwszą tak jajcarską animacją, ale w dobrym, solidnym, starym stylu. Myślę, że nic nie ujmuje "Księżniczce i żabie", tym bardziej, że dzisiaj to już możemy powzdychać, a gały na wierzch wyjdą. Ten film to prawdopodobnie ostatnia produkcja 2D to był szczyt artystyczny tej techniki. Niedoceniony to fakt, ale jednak od strony plastycznej mistrzostwo.
A teraz mamy film inspirowany "Roszpunką". Patrząc po zwiastunie, ciekawi mnie jak twórcy ów fabułę rozłożą. Zwiastun prezentuje się, tak jak ktoś już niedawno wspomniał świetnie od strony wizualnej, animacja jest na tak wysokim poziomie, że tło dzisiaj rzeczywiście jest animowane, a nie statyczne. Czyli Uncle Disney piałby z zachwytu, jednakże fabularnie Disney szedłby inną drogą. Tematyka zapowiada się ciekawie. I tutaj trzeba pewne rzeczy wyjaśnić: opis filmu na stronie głównej nie ma nic wspólnego z fabułą ów filmu, a jest opisem animacji "Barbie jako Roszpunka". Ze zwiastuna "Zaplątanych" wygląda na to, że książę to złodziej, który szukając kryjówki zaglądnął do wieży, gdzie mieszka piękna dziewczyna, co przesadziła ze środkiem na porost włosów. Roszpunka z kolei jest wyemancypowaną luzacką pannicą, która marzy, aby wyrwać się z kryjówki, a książę może jej dać i towarzystwo i szansę na wolność. A jak to w takich sytuacjach wynika jest i szansa na miłość. A co z czarnym charakterem i muzyką? Na pewno pojawi się czarownica, w końcu Roszpunka jakoś sie w wieży musiała znaleźć. Mam nadzieję, że muzyka to to będzie, a nie powtórka z rozrywki w stylu "Trouble" Pink, jak to leci w zwiastunie. Jest Alan Menken więc można spodziewać się pirwszorzędnej roboty, ale nie chwaląc dnia przed zachodem poczekajmy, w końcu nie daj boże sam Menken, mógł wchłonąć ówczesny rynek animacji i zacząć komponować muzykę pod standardy komediowych animacji. Czyli podsumujmy - Obaj bohaterowie i Roszpunka i książę ugrzęźli w bagnie, muszą teraz z niego wyjść, ale księciu grozi ręka sprawiedliwości, a księżniczce siły ciemności. Wiążę z tą produkcją ogromne nadzieje i jeżeli twórcy zdecydują się na ostrożne i poważne potraktowanie fabuły bez zbędnych fajerwerków, multum postaci, smoków, ataku stada wiewiórek czy innych udziwnień 3D, to będzie można wtedy spodziewać się dobrze skonstruowanej fabuły w stylu PIXARA, ale nie wybiegałbym zbytnio w przyszłość, aż tak wiele po obecnym Disneyu wymagać nie należy. "Kurczak mały" to popkulturowa papka bez ładu i składu, "Piorun" to zwierzaczkowa opowieść o poszukiwaniu siebie, takie już były, więc się przejadła, "Księżniczka i żaba" to baśniowa, rozśpiewana opowieść o Nowym Orleanie, 2D czyli inna półka. A "Zaplątani" - w którą stronę się... zaplączą?

akira894

Fabuła filmu przedstawia się jagoś tak: złodziej ucieka z więzienia i szuka kryjówki. Trafia do wieży Roszpunki, która zakochuje się w nim i chce wyjśc z wieży, bo razem mogą odnaleźc jej rodziców i królestwo. W dodatku będą takie smaczki jak jej "żywe" włosy ( w teaserze jest mowa, że ma w nich wielką moc, i jeżeli je utnie straci ją), będzie czarny charakter, ta czarownica. Ja również wiąże z filmem wielkie nadzieje, głównie przez Menkena, ale są jeszcze piękne rysunki koncepcyjne, wyśmienita animacja. Licze na to, że dam radę "zaplątac" się w ten film.

ocenił(a) film na 9
bartekbasista

Lucy82f - nikt ci nie każe oglądać jak nowe bajki ci nie odpowiadają, pooglądaj sobie stare.

joker_mroczny_rycerz

Po pierwsze toTwoja wypowiedż nie ma żadnego sensu!Więc jeśli nie masz nic do powiedzenia to lepiej zniknij.Po drugie nie mam nic do nowych bajek z nowymi bochaterami , ale jeżeli ktoś niszczy bajki i baśnie starsze niż ja czy nawet Ty drogi kolego ,tonie musze nie jestem z tego zadowolona.Swoją wypowiezdią chciałam zobaczyć czy są jeszcze ludzie którzy nie przepadają za super kiczowatymi produkcjami .A po trzecie to oglądam stare!

ocenił(a) film na 8
Lucy82f

Nie zapominajmy, że i klasyczny Disney poniekąd niszczył bajki starsze od nas, Kopciuszki, Belle, Śpiące Królewny Disneya różnią się od ich literackich pierwowzorów... Nie zawsze to, co nowsze, współczesne, musi być od razu takie złe

ocenił(a) film na 8
Lucy82f

Film podobno (według osób które go widziały) jest bardzo magiczno-disneyowski. Tylko trailery sklecone przez marketingowców z Disneya tuszują to żeby więcej osób na film poszło (PatF własnie dlatego mało zarobiło - na film poszły dziewczynki bo od początku reklamowali go jako film o księżniczce, a chłopaki jak to chłopaki na dziewczyński film nie poszli).
Nigdzie nie było powiedziane nawet że to będzie musical x)

ocenił(a) film na 7
Lucy82f

Klasyczne schematy a`la kopciuszek już się wytarły. Poza tym, gdyby Disney zrealizował film a`la kopciuszek, wszyscy zarzucili by studiu wtórność... innymi słowy, skończ stawać murem za przeszłością i nabierz dystansu.

Crazy_Ivan

"Dystans" to ja mam do nowych kreskówek które czasem niepowiem są świetne.

użytkownik usunięty
Lucy82f

Zgadzam się w 200, a nawet 300 (heh...) procentach. Teraz mamy doczynienia z kompletną komercjalizacją i (że się tak wyrażę) "szajsyfikacją" kina, do tego stopnia, że "Disney" raczy nas takimi "przebojami" jak "Kurczak Mały", "Załoga G" (o boże!), czy "Księżniczka i żaba", która jest tak naprawdę frajersko wykonaną papką (nie rysunkowo, a fabularnie), że wygląda na to, że jest to pochwała dla bajeczek o niczym ważnym. No bo gdzie tu emocje? Gdzie walka dobra ze złem? Gdzie spełniające się marzenia? Gdzie ten stracony klimat i atmosfera typowa dla Disney'owskich musicali? "KiŻ" nie wzbudziła żadnych pozytywnych emocji, jedynie obrzydzenie i zdegustowanie.

Gdzie tam "KiŻ" do "Króla Lwa", przy którym płakało się nieraz? Albo do zachwycającego wprost muzyką i postaciami "Alladyna"? Nie wspominając już o takich klasykach jak "Fantazja", "Pinokio" (w tym akurat filmie MOŻNA się przestraszyć...) czy "Kopciuszek"...

Dobra. Zapomnijmy już o fimach Disney'a. Filmy innych wytwórni też niestety, są coraz słabsze. Dreamworks co prawda, kiedyś stworzyło jak dla mnie wspaniałego "Sinbada", czy "Uciekające Kurczaki", które oglądałem miliony razy, ale kolejne części Shrek'a czy Madagaskaru to tylko odcinanie kuponów. Nudzą mnie już te komedyjki o niczym ważnym. Ostatnimi dobrymi komediami animowanymi były pierwsza "Epoka Lodowcowa" (morał, fabuła, świetne wręcz postacie, co oczywiście spieprzono totalnie w kontynuacjach) i "Ratatuj", który jest wręcz przeuroczy (moim zdaniem jest to chyba najlepsza komputerowa animacja wszechczasów). Pixar czasami trzyma wysoki poziom (WALL-E, Ratatuj), ale na swoim koncie ma także produkcje "niezbyt" udane (kolejne części Toy Story, Iniemamocni itp.).

Co do 3D. Przedwczoraj byłem na premierze "Legend Sowiego Królestwa", które są dla mnie jak taki "Król Lew" XXI wieku (tylko zdecydowanie bardziej brutalne). I co?
To 3D to jakaś przysłowiowa "dupa" jest. Co, trzy razy wyjdzie poza ekran i to wszystko? 3D to efekt tak przereklamowany, że aż się chce... no właśnie. Szkoda, że teraz niestety, to odbija się na jakości filmu i często film, który w zapowiedziach był "the best" okazuje się być zwykłym syfem, który powstał tylko po to, aby dzieci NEO mogły popatrzeć sobie na superefekciarskie i extrabajeranckie akcje, które są tak naprawdę, jedynym godnym uwagi elementem fabuły.

Następnie: bajka nie musi być oryginalna, wręcz przeciwnie, czasami lepiej jak korzysta ze starych, sprawdzonych i utartych schematów. Pamiętacie taką bajkę "Złodziej z Bagdadu"? Większość o niej pewnie wogóle nie słyszała. Dlaczego? Powstawała przez 30 lat, miała być super-oryginalna i tak było, sama animacja była już totalnie odjechana (drugiej takiej próżno szukać), nie mówiąc już o innych rozwiązaniach. Fabularnie ją położono, bo za bardzo skupiono się na oryginalności, a krytycy zaczęli się później doszukiwać podobieństw do "Alladna" (których nie było tam wcale, no ale jakoś trzeba było dobić ten film) i film okazał się klapą. Dziś można go już znaleźć wyłącznie na VHS-ach, których praktycznie...nie ma, bo niewiele osób ten film posiada w swojej kolekcji.

"Król Lew" wcale oryginalny nie był, i co z tego, skoro to jest najlepsza animacja w dziejach kina? A np. taki "Taran i Magiczny Kocioł", w którym większość scen jest żywcem wyjęta z "Władcy Pierścieni"? Albo "Zakochany Kundel", który zaś nazywany jest nie bez powodu "psim Romeo i Julią"? One wcale nie były oryginalne, ale odniosły sukces.

Podsumowując: stara animacja tzw. "2D" (staram się unikać tego bezsensownego skrótu) jest lepsza i wie o tym każdy. W XXI stuleciu jednak liczy się teraz beznadziejny, "humorzasty" i efekciarski typ animacji 3D (czyli ogólnie komputerowej). Niszczenie starych bajek doprowadza mnie do szału, ale niewiele można zrobić, gdy spece od wiertary i młota udarowego zajmują się pisaniem fabuły, czy "rysowaniem" animacji. Coraz częściej mamy też docznynienia z europejskimi animacjami 3D zwykle o pieskach, kotkach, małpkach, żółwikach, liskach, reniferkach, a nawet...robaczkach. Jaki jest poziom tych produkcji? Taki, że nawet słynny "Gulczas, a jak ""myślisz""?" wymięka i musi ustąpić miejsca na tronie królestwa Wszechobecnej Kaszanki.

A "stara" animacja? Siedzi gdzieśtam daleko, za siedmioma górami, za siedmioma lasami...

Kończe swe wypociny i pozdrawiam.
pz220.

ocenił(a) film na 7

Jak byś (tu wstaw bardzo brzydkie słowo określające w dobitny sposób Twój brak wiedzy) nie wiedział, fabuła Króla Lwa również była wzorowana na jakimś tam dziełku Szekspira. Poza tym... nowa animacja 3D jest nie tylko lepsza niż dwa de z oczywistych względów, ale jest także naturalniejsza w odbiorze, stwarza nowe możliwości dodatkowo upraszczając pewne elementy, których w dwa de trudno jest osiągnąć (zmiana perspektywy to pierwsza z brzegu). Jak byś (tu wstaw kolejny wulgaryzm, tym razem przyrównujący twoją inteligencję do ekskrementów) nie wiedział rysownicy dwa de sięgali po animację 3d tak wcześnie jak to było możliwe. Nawet w Piękna i Bestia jej użyto. W bajeczce o Anastazji (już nie pamiętam tytułu) karoce to już 3d. Po 3d w kreowaniu postaci sięgnięto tak późno tylko dlatego, że moc obliczeniowa kompków jak i narzędzia umożliwiające tak plastyczną animację 3d (modelowanie jak i renderery jak najlepiej oddające np naturalne refleksy świetlne - ray tracing czy fakturę skóry) stworzono relatywnie późno. Więc (tu wstaw kolejny wulgaryzm odnoszący wygląd Twojej twarzy do członka osoby o orientacji homoseksualnej) skończ (tu wstaw słowo, które w wulgarny sposób określa czynność mówienia)...

użytkownik usunięty
Crazy_Ivan

z całym szacunkiem ale "dziełku Szekspira"?!
Co do reszty to ludzie spokojnie, to kwestia gusty. Ale na przykład dla mnie lepsza w odbiorze jest 2D. Co nie zmienia faktu, że lubię bajki 3D ale one dla mnie po prostu nie są piękne pod względem graficznym. Może i lepsze technicznie, może i świetnie widać perspektywę, światło, wodę ma włosach bohaterów - ale to nie jest piękne. A niektóre ujęcia w "Królu Lwie"? Scena gdy deszcz pada na sawannę - cudo.

ocenił(a) film na 7

Z całym szacunkiem mam głęboko w d... Szekspira, bo mi się po prostu nie podoba. Dlaczego coś z definicji już ma byś wielkie? Mogę się o tym wyrazić jako o czymś czego nie lubię, mogę temu nawet zarzucić, że jest nieco płytkie. Społeczeństwo pseudoznawców sztuki chciało by aby każdy śmiertelnik padał na kolana przed takimi dziełami. Śmieszne to trochę. I trochę pod publikę...

użytkownik usunięty
Crazy_Ivan

Wiesz co, mi się nie podobają dzieła Picassa ale nie ogłaszam wszem i wobec, że jest obrazy to chłam. I jest różnica między padaniem na kolana przed jakimś dziełem, a po prostu szanowaniem zdania innych.

ocenił(a) film na 7

Szanuję zdanie Twoje jednocześnie twierdząc, że Szekspir to chłam. Wg mnie moje zdanie jak i Twoje można z taką samą wolnością wypowiedzieć na forum.

użytkownik usunięty
Crazy_Ivan

Nikt ci nie zabroni, jeśli o to chodzi. Miłego wieczoru :)

ocenił(a) film na 7

Miłego...
i właśnie to mnie zastanawia. Każdy, który ośmieli się krytykować jakiś domniemany kanon w sztuce od razu jest wytykany i krytykowany. Dziwne, skoro wiele dzieł w tej tak zwanej sztuce to śmieci. Nawet ten Twój post ocieka ironią i wyszydzeniem.

Crazy_Ivan

Zawsze tak było, jest i będzie.Niestety.Jeśli coś jest trendy to takie musi być i koniec i nie waż sie mówć inaczej.Tak jak było z tym przeklętym "Awatarem".Prawie mnie zlinczowali,na innym forum za wypowiedż nie przychylną.No ale cóż każda moda kiedyś mija i pojawia się następna.Pozdrawiam

ocenił(a) film na 7
Lucy82f

Ale my tu nie mówimy o "modzie". Moda taka jak niegdyś jojo czy Avatar jest o dupę rozbić i się nie oglądać. Ja mówię o tych utrwalonych kanonach jak Picasso, Szekspir, i inni z radosnej ferajny. Ja mówię o krytyce tego typu i tych rzeczy.

Crazy_Ivan

Ale o co ta kłótnia ludzie kiedyś było tylko studio Disneya i to studio miało monopol na animacje jakby wypuściło najgorszą bajkę i tak były tylko ochy i achy a teraz Disney musi rywalizować z Pixarem Dreamworks'em Sonny czy Warner Bros dlatego powstają takie a nie inne animacje. Taki jest trend światowy i nie wiem z czym tu walczyć
Ja uważam że Zaplątani wcale nie wyglądają tak źle< oby film był lepszy niż trailer> dzisiejsze animacje mają bawić w głównej mierze

użytkownik usunięty
Crazy_Ivan

przykro mi, że uznałeś mój post z ociekający "ironią i wyszydzeniem" bo nie taka było moja intencja.

ocenił(a) film na 10

Trudno mi jest obecnie stwierdzić, na jakim etapie obecnie siedzi animacja, ale nie zabrzmi to przyjemnie - obecnie Disney się za przeproszeniem sku**** i wypuszcza śmieci, którym brakuje polotu, jednak w kwestii "Księżniczki i żaby" będę stawał w obronie bo miała ona coś czego "Kurczak Mały" nie miał i nie będzie mieć nigdy, czy taki "Piorun" - DUSZĘ SWOJEJ HISTORII. Produkty 3D które teraz wypuszcza Disney są jak fastfoody - żre się je, a w kasie zostawia pieniądze. Przy dokładce, powiększy nam się brzuszek, a wkrótce zobaczymy, że sytość zostaje okupiona wysoką ceną - zbytnią nadwagą. Takie są obecnie animacje Disneya, ale nie tylko samego Disneya (Pomijam PIXARA bo to szkoła, której się nie da nic zarzucić wg mnie) - robi się je wyłącznie z myślą o kasowym sukcesie. Nie można jednak mieć twórcom tego za złe - bo jednak nawet w latach 70-tych Disney musiał budować swoją markę, a na szarym końcu powoli organizowała się konkurencja, która wkraczając w nowe milenium zmiotła wytwórnię Myszki Miki z powierzchni ziemi, przez co dzisiaj musimy być skazani na takie kuriozalne (ale świeże trzeba przyznać), pomysły jak seriale dla młodzieży z nastoletnimi gwiazdeczkami, które powinny się uśmiechać i nagrywać covery wielkich klasycznych przebojów do teledysków na kolejne wydania platynowe DVD Disneya kasowych hitów wytwórni. Inwestycja ta się zwraca, ale niestety Disney popełnił tutaj druzgocący błąd. Podnosząc poprzeczkę - klasyfikacji wiekowej, wypuścił w obieg komercyjnej maszyny bandę nastolatków, która po godzinach lubi zdejmować majtki i paparazzi tylko czekają, by to podpatrzeć. Wszystkie obecne nastoletnie produkty z Hanną Montaną na czele to barachło, które nie musi się kryć z tym, że jest dla Disneya dla potrzeb czysto marketingowych. Nie ma w tych filmach, ani jasnego przesłania, ani szczerych chęci - jest tylko wzmożona produkcja fastfoodów. Szczerze mówiąc wytwórnia nigdy nie kryła się z tym, że chciała przede wszystkim zarobić. Zyski z produkcji były przecież najważniejsze. Warto podkreślić, że przed "Małą syrenką" Disney upadał na dno, bo każdy następny film zwracał się tak fatalnie, że dzisiaj rzadko kiedy słyszymy w mediach o takim "Oliverze i spółce" czy "Taranie i magicznym kotle" (o nim zwłaszcza, przyniósł ogromne straty). Z tym, że z perspektywy czasu nie trudno odmówić "Małej syrence" oryginalności, jeśli chodzi o sposób adaptacji baśni, no i mamy słynny renesans Disneya, gdzie każda następna produkcja przynosiła coraz większe pieniądze. "Piękna i bestia" przedstawiła w sposób magiczny stare jak świat przesłanie, "Aladyn" dodał magicznej lampie z Dżinem przygody i humoru, który uderzył w samo sedno popkultury, a "Król lew" stał się najważniejszą animacją w historii - skoro przy nim jesteśmy naszła mnie refleksja. Wydaje mi się, że jeszcze nigdy w żadnej animowanej produkcji nie wykorzystano w ten sposób motywu naiwności dziecka, by go aż tak skrzywdzić i to przez osobą której ufał (relacja Simba - Skaza). Tułaczka Simby i jego próby odnalezienia się to naprawdę wartościowe motto. Nie zapominajmy, że jako dziecko zaznał wielkiej krzywdy. Myślę, że ta psychologia wybroniła ostatecznie film, jeśli zapomnimy o animacji naj-naj-naj najwyższych lotów no i tej muzyce.
Ale idąc dalej w stronę innych wytwórnii... troszkę ich teraz powstało. Nie będę wymieniał, bo właściwie tworzy się to samo - nastała stagnacja pełną gębą. Nawet nie wiem, czy jest sens oglądać "Disco robaczki" czy "Planetę 51". Bo właściwie po co? Chyba nie wiele się od siebie tematycznie różnią?
DreamWorks - niestety zeszmacił się i woli odcinać kupony, a jak się okazuje, wysilać się specjalnie nie musi. Najważniejsze, to powielić schematy z tymi samymi bohaterami i kasa się zwróci. Świeżością było dla mnie tylko "Jak wytresować smoka" które pokazało, że jeszcze coś tam siedzi u tych dreamwoksiaków, ale bliżej im tu było w stronę PIXARA, niżeli własnej wizji. A to trochę szkoda...

akira894

Co do Króla Lwa zauważcie że nigdy odkąd film pojawił się w kinach ta animacja nie miała premiery ani w publicznej telewizji ani w komercyjnej < tudzież na Disney Channel> ciekawe czemu
Dremoworks odcinanie kuponów a gdzie tam Dram poprzestaje na dobrych sprawdzonych markach jak Shrek Kung fu Panda czy Madagaskar - to nie jego wina że tworzy kolejne części bo dobre familijne filmy których domaga się publiczność ale tworzy też nowe dobre animacje jak np "Jak wytresować smoka"
Zresztą Pixar też idzie w tą stronę Toy story 2 i 3 Auta 2 Potowy i Spółka 2 - + nowe animacje Pixara ogląda się tak dobrze jak Disneya 30 lat temu. Być może Disney się już wypalił
Ale fakt faktem że o wiele zabawniejsze są Pingwiny z Madagaskaru na Nikolodeon niż głupia Hanna Montana na Disney Channel

użytkownik usunięty
Raditz

"Być może Disney się już wypalił " może. Oby nie bo mam sentyment do tej wytwórni ;P Jak pewnie wielu

Lucy82f

Proszę, oto dowód, że czeka nas hit z Zaplątanych:
http://www.waltdisneystudiosawards.com/tangled/music.php

użytkownik usunięty
bartekbasista

Alan Menken? Okej, okej, jestem bardziej na "Tak" :D Ale jednak hit nie znaczy dobrej bajki, która przetrwa w umysłach dzieci więcej niż jeden sezon

Nowy dowód. Kawałek filmu. Piękna i muzyka
http://www.youtube.com/watch?v=lfYl340F5ZM&feature=player_embedded#!

ocenił(a) film na 9
Lucy82f

"bohaterów" jak coś... i nie zgodzę się. Księżniczka i żaba to piękna opowieść :) Shrek również mi się podobał. Gdyby robili tylko i wyłącznie "Kopciuszki" i "Królewny Sieżki" to inni widzowie, np chłopcy byliby zaiwedzeni. Są różne charaktery- i pod różne charakltery tworzy się animacje. Pomyśl sobie, co byłoby, gdyby powstawały same melodramaty?? Nuda. Po to właśnie tworzy się różnorodność. Wierz mi, lub nie, ale wrócą jeszcze do klasycznej animacji. Nie każdy film musi być hitem w stylu Króla Lwa! A że dawniej filmy Disneya zawsze były hitami? Inne czasy- produkowali je rzadziej, nie było warunków, żeby produkować animacje na tak szeroką skalę jak dziś. Teraz nie mają czasu, żeby do końca przemyśleć to co robią. Masowa produkcja. Byleby zarobić. Disney się wypala. Trzeba czekać na innego geniusza, który przez 30 lat zrobi furrorę, umrze powoli, żeby innemu zrobić miejsce.

ewitaaa13

Przeciez nie mówimy tu o nowo powstałych bajkach!Niech sobie tworzą nowe i jednym się będą podobać innym nie.Chodzi mi o stare bajki takie jak "Księżniczka i żaba" i "Roszpunka"Po co przerabiać je na swoje idjotyczne pomysły.Dlaczego nie można ich wyprodukować takimi jakie są.Duże" Tak" dla nowych bajek i nowych bochaterów.Ogromne" NIE" dla przeróbek starych baśni.

Lucy82f

Disney to nie jest instytucja charytatywna. Jak chcą zarobić nie mogą pozwolić sobie współcześnie na tradycyjną Roszpunkę i tyle. Chcesz tradycyjnych bajek z dużym budżetem, na które masy do kin nie pójdą? Przelej Disneyowi 100 mln $ - na pewno się zgodzą.

Kazioo

Jakiś ty wrzechwiedzący.Napewno jestes w stałym kontakcie z wytwórnią .I skąd wiesz że na tradycyjną bajke dzieci nie pójdą.Myśle że jeszcze byś się żdziwił!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones