PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=122832}

Zaplątani

Tangled
2010
7,6 226 tys. ocen
7,6 10 1 226493
7,4 44 krytyków
Zaplątani
powrót do forum filmu Zaplątani

Niszczy bajki mojego dzieciństwa i dzieciństwa mojej córki.To chore.Powstają kolejne głupie superprodukcje w stylu shreka,a nie piękne baśnie o których pamięta się całymi latami.Gdzie bajki w stylu kopciuszka ,małej syrenki,królewny snieżki czy pinokia.Teraz tylko 'księżniczka i żaba,no a teraz roszpunka.Kolejna bajeczka zarówno dla dzieci jak i dla dorosłych z głupowatymi tekstami ,to staje się powoli nudne.Nie powinni niszczyć orginalnej wersi bajek napisanych lata temu.Animacje w stylu shreka powinni zostawić dla nowo wymyślonych animowanych bochaterów!!!

Lucy82f

Myśl dziewczynko... nie trzeba być myślicielem, żeby wiedzieć, że Disney na straty nie chce, nie może i nie będzie sobie pozwalał... będzie robił filmy uderzające w największe wzniesienie krzywej statystycznej przeciętnego widza - czyli filmy z jajem, raczej proste, nastawione na relaks i dobrą zabawę. Dodatkowo czuje na plecach oddech (a może wącha spalone od pisku opony oddalających się w dal) rywali, którzy takim myśleniem odnieśli sukces. Wszyscy oczekujecie od Disneya by robił same Króle Lwy... a nie widzicie, że nawet sam Wielki Król Lew nie przecierał nowych szlaków i raczej prosto odwoływał się do przyjaźni i miłości.

Crazy_Ivan

Czyli z Twojej wypowiedzi "drogi chłopczyku" wynika że tandetne bajki dla tandetnego pokolenia?Ładny mi relax.Na te właśnie bajeczki chodzi więcej dorosłych niż dzieci.Cóż za pokolenie?Bajki są dla dzieci i tyle!!!!

Lucy82f

Cóż, cytat "...i dzieciństwa mojej córki" oznacza, że na pewno nie masz już 14 lat (nie ma PANI 14 lat...? Nie wiem, jak mam zwracać...) . Ja mam 13 - uwielbiam wszytskie bajki np. "Król Lew", "Mała Syrenka", "Piękna i Bestia" (wychowałam się na nich), ale to wcale nie oznacza, że nie oglądam "Shreka", "Madagaskaru", czy "Zaplątanych". Oczywiście zgadzam się, że bajki w stylu "Hannah Montana" są fatalne, Nie-Disneyowskie i ich nie oglądam. Wiem, wiem co powiecie - 13 lat? Przeciez to jeszcze dzieciak! Ale powiem wam tyle, że umiem odróżnić taką denną "Randkę z gwiazdą" od prawdziwego Disneya.

Chyba się nie zrozumieliśmy.Ja (powtarzam )niemam nic przeciwko nowym produkcjom.Niech sobie będą kurczaki,lodowcowe wiewiórki czy dziwnie wyglądające ogry.Ale nie chce aby przerabiano bajki które znam od urodzenia.Dlaczego "Księżniczka i żaba" nie ma nic wspólnego z "księżniczką i żabą "która ja znam i zna moja córka.A "Roszpunka'(pseudo "Roszpunka")?Nie stać ich nawet na wymyślenie nowych tytułów?No dobra może w tym drógim dodali "zaplątani " ale i tak przeważa słowo "roszpunka".

Lucy82f

kobieto, nieważne czy masz lat 5 czy 50, używaj słownika...

Och Wybaczy Pan.Mam nadzieje że Pana nie uraziłąm.:)Oczywiście zaraz zaczynam studiowanie słownika.Pozdrawiam!

Lucy82f

Jestem pani, a raczej panna, a nawet wystarczy po prostu monilip :P

Lucy82f

Czasy się zmieniają - bajki tez. Niestety nic się na to nie poradzi; a jesli disney upadł polecam poszukać jakiś produkcji Japońskich;
dla małych dzieci maja ich od groma.

cloud_strife1

większość anime nie nadaje się dla dzieci, nie z naszej kultury.

większość anime jakich znasz... Czyli typu Naruto czy Dragon Ball...

A anime dla dzieci to chociażby wszyskim znane muminki... :D

ewitaaa13

okej, ile masz anime typu "Muminki" czy "Pszczółka Maja" (nawiasem mówiąc, żadne z nich nie jest czysto japońskie, tylko to jest co-produkcja) a ile takich gdzie krew się leje, gdzie zupełnie inaczej niż w naszej kulturze jest pokazana choćby seksualności, gdzie jest zupełnie inne rozgraniczenie dobra i zła.
Nie zrozum mnie źle - nie oglądałam dużej ilości anime, ba, na palcach obu rąk mogę policzyć skończone przeze mnie serie. Lubię i język japoński (nawet się go uczę), i styl, "kreskę" w anime i mangach. Znam główne gatunki anime, ich przedstawicieli. Nawiasem mówiąc, "Naruto" nigdy nie oglądałam, a "Dragon Balla" dawno temu jak byłam mała. Mam 10tomów sailorek i 3 tomy "Chobits" na półce.
Wiem, że anime mogą być piękne, choćby taka "Princess Tutu", która jest moją ulubioną pozycją. Ale chyba nie puściłabym gdybym miała 7,8letniemu dziecku choćby takiej "Sailor Moon". Oczywiście, są anime typowo dla dzieci ("Shugo Chara" choćby) ale ogólnie... To jednak inna kultura, inne wartości, moralność i uważam, że ogólnie rzecz biorąc nie nadaje się to dla najmłodszych.

Lucy82f

No tak, ale właściwie wszystkie baśnie Disneya zostały zdecydowanie zmienione w stosunku do oryginału. Ktoś już tu nawet kiedyś mówił, że Disney boi się stworzyć wierne odwzorowanie baśni. No i słusznie że się boi. Straciłby widzów, zamiast budować fabrykę snów. Co do "Księżniczki i żaby" to nie jest ona adaptacją baśni Grimma. Broń boże, opiera się ona na książce pewnego autora, która jest właśnie wariacją na temat tejże baśni. Co do "Roszpunki" to rzeczywiście będzie raczej wariacja, ale z drugiej strony pewnie zostaną uwypuklone wszystkie główne postacie opowieści, tak by widz mógł się z nimi utożsamić. Zmieniły się czasy i zmieniło się podejście. Teraz wypada, aby uwypuklić pewne elementy, tam zmienić, tam douzupełniać, a tam troszkę dodać elementów między wierszami ;). Myślę, że nie ma w tym nic złego, jeśli zostanie zachowany główny szkic, to będzie wspaniale, w końcu "Barbie jako Roszpunka" też nie ma za wiele wspólnego z oryginalną baśnią, a była zdecydowanie piękną opowieścią.
Pozdrawiam!

akira894

A ja myślę tak: na 100 kasowych produkcji, Disney robi jedną, odwołującą się do tradycji, ale tylko, jeśli może sobie na to pozwolić, więc każdą bajkę, trzeba obejrzeć w kinie, żeby pozwolić im zarobić na nową, może lepszą;)

Lucy82f

A co z Toy Story 3? To było przecież największe komputerowe osiągnięcie Disneya! Ta bajka to było spełnienie moich dziecięcych marzeń! ,,Disney Upada!!'' Nonsens! Ta firma będzie trwać po wsze czasy!

Lucy82f

Stare baśnie może i się na długo pamięta, ale moim zdaniem są nudne i stare. Mi osobiście podobają się nowe produkcje Disneya i nie uważam, że Disney upada. xd

natalaxd

Odbiję od tematu trochę, otóż to od Disneya wyjdzie TRON: Dziedzictwo, czyli jeden z filmów bardziej oczekiwanych według FW. Kiedyś, Disney to była Myszka Miki i Kaczor Donald, teraz - jak to ktoś nazwał "Psychoroszpunki" i inne podobne pierdoły. W końcu, śmiesznie wyglądałaby Myszka Miki w 3D z dzisiejszymi efektami jakie można osiągnąć. Więc nie wiem, kto wymyślił że "Disney się rozpada". Zobaczymy po TRON'ie - odżyje na nowo, a dziecku bardziej będzie się podobać śmieszna wersja "Roszpunki", coś o tym wiem :>

Lucy82f

Nikt tu nie niszczy żadnych bajek. Król lew, był świetny i zawsze taki będzie. I nie ważne kto go stworzył, ważne że to wyjątkowa opowieść. Świat się zmienia i kropka. Disney też się zmienia. To normalne i nie powinno się do takich rzeczy przyczepiać ;p Tak czy inaczej jak już wyżej pisałem Król Lew etc. ma wartość ponad czasową i tak już pozostanie. Koniec tematu ;) pozdro

arael6

dokładnie, uważam również, że tak samo zmienia się nasza kultura, sposób wychowywania dzieci oraz ich postrzegania świata... Uważam, że produkcje Disneya się zmieniają razem z kultura, nie oszukujmy się komercja jest teraz na porządku dziennym, i myślę, że to słowo nie powinno nam się tylko negatywnie kojarzyć bo powstają utwory bardzo dobre. Po oglądnięciu "Zaplątanych" uważam, że fajnie wytwórnia wybrnęła ukazując tę baśń. Klasyka zawsze pozostanie grunt, żeby się rozwijać uważam:) I różnica jest straszna bo i technologia się posunęła do przodu. CO do TRON-u zapowiada się świetnie.