Nie wiem czy to jest dobre pytanie, ale jeśli chodzi o jakieś dobre filmy mówiące o końcu świata mającym przyjść z kosmosu to chyba Dzień zagłady, albo jak dla mnie świetny film telewizyjny Bez ostrzeżenia, który jest mało znany, ale na prawdę warty uwagi. Sam motyw przeniesienia życia z umierającej planety przez wysoko rozwiniętych przybyszów z kosmosu nie jest jakąś nowością, ponieważ w książce braci Strugackich pt. "Koniec akcji Arka" opisane jest jak to ludzie (dysponujący już bardzo posuniętą techniką) próbują przystosować obcą planetę, mającej stać się domem dla pierwotnych mieszkańców innej planety, której słońce ma niedługo eksplodować.