Dokładnie to samo myślę :)
Film naprawdę dobry do czasu wyjaśnienia. Spodziewałam się, czegoś bardziej realistycznego (oj, nie wiem-jakieś wizje, przeczucia, czy nadprzyrodzone moce :D), niż to co otrzymałam ;]
Ale film mi się naprawdę podobał. W ogóle dobry pomysł na scenariusz; Plus za Cage'a :)
Kolejny film o końcu świata (w tych Stanach to cały czas cos sie dzieje :D), ale trochę w innej wersji :)

Duży plus za ukazanie ogromnego BUM! :) Mnie oczarował ;]

Wizje, przeczucia i nadprzyrodzone moce bardziej realistyczne od obcych form życia w kosmosie?
Ciekawe, bo nauka nie daje żadnych szans "nadprzyrodzonym mocom", a istnienie życia na innych planetach jest prawdopodobne. A chyba realizm i nauka sporo mają wspólnego...

jak rozumiem, nie zauwazyles minki, ktora wskazywalaby na ironie? A szkoda... eh

poza tym kosmici to mocno oklepany temat, wiec mogliby cos lepszego wymyslec.

film naprawde udany ktory przyjemnie sie ogladalo,do czasu...
W pewnym momencie film zaczal przynudzac,dluzyl sie niemilosiernie ale rezyser na szczescie potrafil jeszcze z tego wybrnac serwujac nam do konca sporo akcji.Ale o zakonczeniu to szkoda sie wogole wupowiadac.Kolejny przyklad na to jak rezyser nie wie jak zakonczyc film i wpowadza do niego kosmitow tak jak w nieudolnym "Dzien w ktorym...".
A szkoda bo film zapadnie mi w pamieci tylko jako udany,a moglby byc rewelacyjny gdyby tylko rezyserowi chcialo sie bardziej wysilic na koncu.
7/10

Faktycznie, zrozumiałem że skoro kosmici się "nie podobają", to ironia nie w tym kierunku...
Czyli tak serio jakie wyjaśnienie byłoby OK?

szczerze mowiac szukalam czegos bardziej zaskakujacego w tym filmie. Ciekawszego przede wszystkim!
Ale jak juz sie tak zastanawiając, to chyba naprawdę wolalabym jakieś moce nadprzyrodzone, albo coś, niż tych oklepanych kosmitów, co ciągle te Stany atakują, a nas omijaja ;P

No ja bym sie klucil czy to na prawde byli kosmici..
Ja tam skrzydla widzialem i sadze, ze to aniołowie..:)

Również myślę że to mogły być aniołki, jak w tym zrójnowanym dom Cage znajduje na ścianie obrazek przedstawiający Boga w słoncu i dwa anioły przy jakiejś kuli, to mogło być nawiązanie do sceny pożegnania dzieci z panem Nicolasem. Moim zdaniem film ciekawy i warty obejrzenia!! Śmiało daje 8/10

A kto powiedział że Aniołowie i Kosmici to nie jest jedno i to samo?
Jeśli chodzi o te całe moce nadprzyrodzone, to przecież tak określamy rzeczy dla nas niepojęte, skąd możemy wiedzieć jakimi możliwościami dysponują inne inteligentne, dużo bardziej od nas rozwinięte istoty?
A kosmici dlatego ciągle "atakują" Amerykę w filmach, bo tam są one kręcone. Gdzie mieli ich pokazać, w Radomiu?

Aha, żeby nie było niedomówień tym razem - ;D

a ja tam bym chciała zobaczyć kosmitów w Radomiu :) ewentualnie w Ciechocinku :D a co!
ich atakują, to niech nas zaatakują :D
z resztą ta sama sytuacja jest z końcami świata :D w USA co roku jest koniec świata, apokalipsa, czy inne bajery ;P

Zgadzam się film jest ciekawy, ciekawy i wielkie rozczarowanie. Choć z drugiej strony jakie mogłoby być zakończenie tego filmu, albo wszyscy giną albo burza słoneczna omija jakimś cudem Ziemię, w obydwu przypadkach chyba byłoby to gorsze niż numer z Ufolcami, Aniołami czy cholera wie co to było:D

[spoilerowo] Hmm, dla mnie to też byli jednak kosmici ;) I przez ten motyw, moim zdaniem, w 3/4 seansu z dobrego filmu zrobił się kolejny przeciętniak... Osobiście liczyłem na to, że Cage'owi uda się ocalić Ziemię, że te ostatnie współrzędne będą kluczem do uratowania jego, jego rodziny i całej populacji. No i trochę się zawiodłem, a numer z nowo zasiedlaną planetą już zupełnie nie przypadł mi do gustu. Słuszne porównania wyżej do "Dnia, w którym zatrzymała się Ziemia" i "Zdarzenia", choć "Zapowiedź", wg mnie, 'nieco' lepsza.

jakby nie patrzeć w "Dniu..." z góry wiedzieliśmy, że to będzie akcja z kosmitami itd. Ale motyw bardzo podobny.
Co do "Zdarzenia" to już nie widzę jakiegoś większego podobieństwa.

I tak uważam, że "Zapowiedź" jest filmem dobrym, pomijając ostatnie 10minut filmu ;)

ale właśnie tak do mnie dotarło - a może najlepsze zakończenie to takie jakie było, lecz bez kosmitów (aniołów)? Że ogólnie w końcu KONIEC ŚWIATA!
Jeszcze chyba żaden film (z tych jakie widziałam) nie zakończył się totalną zagładą! :)

Chodziło mi o to, że gdyby zmienić zakończenie we wszystkich tych przypadkach, mogłyby wyjść z tego całkiem niegłupie filmy ;)

Mnie tez końcówka bardzo się podobała. Ostatnio zobaczyłem ten film w wersji z lektorem i zauważyłem, że tłumaczenie zostało fatalnie wykonane.
W ostatniej scenie filmu John mówi do ojca : "to wcale nie koniec synu", a w wersji z lektorem : "to nie jest koniec świata, synu"
Wydaje mi się, że takie tłumaczenie zupełnie zmienia sens filmu.