Zobaczyłam ten film właśnie z mężem i oboje stwierdziliśmy, że troszkę dziwne zakończenie. Dokładnie chodzi mi i motyw szepczących ludzi, no właśnie "ludzi". W ostatnich scenach, kiedy zabierają dzieci do swojego "pojazdu" zamieniają się, w coś co można przez nas wziąć za tzw. UFO ;) Ale oni mieli nawet skrzydła, a w filmie był motyw proroków, wiary i takie tam. Nie wiem jak mam zinterpretować końcówkę filmu co do tego motywu, oprócz oczywistego oczywiście... ;p