Jak dla mnie to ciężko to nazwać profesjonalnym filmem... Słaba jest nawet gra Wesley'a... a przecież tak znany aktor...;) Inni aktorzy też nie zachwycili... Jakoś tak sztucznie... Chociaż nie wiadomo do końca czy to ich wina czy scenarzysty itp itd.. Ogólnie cały film jest słaby... niby akcja jest a jej nie ma... Sceny walki jakieś nierzeczywiste... Samo wyjęcie igły z nosa pani senator było tandetne... tak jak wbijanie miecza pod pachę w starych filmach... Powiem szczerze ze dawno nie widziałem tak słabego filmu... musiałem się zmusić żeby go obejrzeć bo szkoda mi było przerwać w połowie bo już 40 minut straciłem... myślałem, że zacznie się dziać coś fajniejszego w końcówce, ale jednak nie :/ Chyba jedyne co mi podeszło to wątek muzyczny z filmu ;) Można mówić, że nie mieli kasy na ten film, ale czy nie raz mieliśmy przykłady, że można ciekawy film zrobić za wcale nie duże fundusze...?
Pozdrawiam :)