produkcji pseudo-biograficznych - weźmie taki scenariuszokleta czyjś żywot, wytnie 3 lata i uważa, że wielki scenariusz spłodził; ja był z chęcią się dowiedział jaki był za młodu i co go doprowadziło do takich zboczeń, a nie że kochał się w jednej trzpiotce i nawet jej nie przeleciał; należy się 2/10, ale daje 6 za jedno zdanie, który plasuje się w mojej dziesiątce filmowych cytatów...
No bo to chyba nie do końca miała być biografia. Nie można tak traktować tego filmu.
O gustach się nie dyskutuje, ale Twoja wypowiedź jest beznadziejna przez tą pseudo-argumentacje. Wg twojego toku oceniania filmów - aby mógł ci się spodobać musi opowiadać historię toczącą się na przestrzeni kilkudziesięciu lat a najlepiej wieków.... Piszesz, że "ja był z chęcią się dowiedział jaki był za młodu i co go doprowadziło do takich zboczeń" - ok, przyznam - ciekawy pomysł, ale powinieneś oceniać nie to, czego nie zobaczyłeś, a film taki, jaki jest.
2smoki, wystarczy spojrzeć na filmy oceniane przez ElTorero - według niego na ocenę 3 zasługuje film "Nie wierzcie bliźniaczkom".