i niespodziewanie dla widza młodzi, piętnastoletni bohaterowie, którym ma urodzić się dziecko okazują się bardziej odpowiedzialni od swych rodziców. Nie zdają wprawdzie sobie sprawy z trudności które je czekają, ale chłopak jest jakby dojrzalszy od swojego ojca, który najchętniej widziałby go jako świetnego piłkarza, a matka dziewczyny, która notabene sama przechodziła podobne perypetie i też w podobnym wieku zaszła w ciążę oraz borykała się z wieloma trudnościami i ludzką nieczułością, radzi córce, mimo że to już za późno na usunięcie ciąży. A oni chcą tego dziecka. Tylko czy świadomie chcą? Czy trochę wbrew dorosłym? Tak z przekory. To film o tym jak dzieci rodzą dzieci, ale też o tym że ich rodzice często to też takie wyrośnięte dzieci. Ciekawy i zastanawiający film.
Co ty wiesz o filmie? Twój umysł spowija mgła efektów specjalnych, którymi karmią dzisiejszego widza. Wróć kiedyś lub pozostań w labiryncie Transformersów i nigdy nie znajdź nici Ariadny, która prowadzi do fenomenalnych dzieł.
Nic mi na to nie odpowiesz, bo twój umysł poddano dzisiejszej i powszechnej indoktrynacji, jaką jest telewizja i propaganda. Częstuj mnie ubogimi frazami typu "twój stary", którymi się kompromitujesz w moich oczach, a zyskujesz w oczach przyjaciół.
Wow, nie spodziewałem się tak złożonego tekstu z mojej strony. Obawiam się, że mogę cię zbytnio przeciążyć (jestem świadom, że próg twojej inteligencji to 100 IQ), więc najcięższe działa zostawiam na potem hahahaha.