Powtórny seans bynajmniej nie zmienił mojego zdania na temat tego filmu
a nawet je wzmocnił; w pełni świadom panującej o nim generalnie opinii,
podtrzymuję swoją, na którą składają się póki co nienaruszalne argumenty,
między innymi zabijeste teksty, mimika i głos Ala Patrzyno i zwrotny finał:
najlepszy film policyjny jaki widziałem z najlepszymi tekstami, jakie miałem
przyjemność słyszeć. Mam zmienić zdanie? Dajcie mi powód :}