Szukałem w Media-markcie fajnego filmu na wieczór. Widziałem na okładce Pacino i De
Niro, więc oczywiście wziąłem. Gdy włączyłem go sobie w domu, nie mogłem pojąć, jak
dwóch najlepszych aktorów w historii kina psuje sobie reputację takim gniotem. To wygląda
tak, jakby reżyser chciał na siłę powtórzyć sukces "Gorączki". Niestety, ale nie udało się to
nawet w małej części. Chyba 3/4 budżetu na ten film wydano na wypłaty Pacino, De Niro i 50
Centa.
Kompletny brak nastroju, fabuła stara i oklepana. Gdyby nie to fantastyczne duo w rolach
głównych, wyłączyłbym film w połowie, a tak czekałem do końcówki, która nie była aż takim
dnem. Przez nią właśnie dam 5, a nie 4 lub 3.