Skad wiesz, ze nie braliby dna aktorskiego, zeby przyciagnac do kina milosnikow 50 centa, takich jak ty? ;)

bo uwazam, ze kunszt aktorski Pacino i De Niro nie potrzebuje dodatkowych podporek... a kogos musieli wziac do tej roli(i mam nadzieje, ze nie chodzilo tylko o popularnosc 50centa, bo to by było juz ponizej poziomu...)

Pomimo wszystko uwazam, ze 50 cent jest czysto komercyjnym dodatkiem do filmu. z reszta caly film to tylko komercha, no bo ktory film reklamowany jest nie trescia, tematyka, nagrodami (dobra nagrody darujemy) tylko dwoma slynnymi nazwiskami? (a w zasadzie trzema). Nie wiem co sie z tymi panami, moimi kochanymi, stalo... co nie zmienia faktu ze i tak do kina pojde obejrzec :D Skoro obaj sie zgodzili, to na jakims poziomie musi byc (chociaz patrzac na gigli z alem to nie jestem tego taka pewna ;P)

Niestety przy całym uwielbieniu dla Roberta i Ala obawiam się ,ze film nie wniesie nic wartego uwagi do twórczosci obu Panów ( oprócz tego ,że kolejny raz wystąpią wspólnie w jednym filmie ).
Sam scenariusz nie wydaje się na tyle skomplikowany i wymagający a postaci wielowarstwowe żeby w całości pochłonąć prace aktorów.
Myślę ,że film bedzie porządnie zrealizowanym produktem ( jeśli reżyser czegoś nie spieprzy ) ale nie wniesie nic nowego.
Czekam cały czas na wielkie kreacje obu Panów w stylu tych z "Przebudzenia","Wściekłego byka" z Robertem De Niro czy "Zapachu kobiety","Człowieka z blizną" z Alem Pacino.
Ról ,które wymagają ogromnej pracowitości,pomysłowości i perfekcyjnosci w kresleniu postaci.
Oglądając zwiastuny tylko się w tym utwierdzam.
Ktoś zdobył kase i namówił producentów na komercyjny film ,który ma nabic troche kasy.Po zatrudnieniu Roberta i Ala okazało się ,ze tej kasy jednak nie ma tak wiele.
Więc dobrano marnego wg mnie rezysera,operatora i towarzyszącą obsadę ( chodzby 50centa ).
Al bedzie grał perfekcyjnie ze swoją charakterystyczną chrypką a Robert nie mniej doskonale serwując nam całą paletę swoich znakomitych min i gestów.
Liczę na kawałek dobrego kina.Nie mniej po obu Panach oczekuję czegoś więcej.

Kazdy by chcial by jeszcze panowie de niro i pacino nakrecili cos genialnego, ale wg mnie sa juz na tyle starzy, ze nie chce im sie meczyc ;)

no bez przesady... ja uwazam, ze talent nie przechodzi z wiekiem, wiec dla nich to nie powinien byc zaden problem, zeby wcielic sie w ambitną role, a moze nawet latwiej, bo teraz maja więcej doswiadczenia zyciowego i moga to wykorzystac w filmie. takze jak juz wczesniej napisalam: spodziewam sie czegos bardzo dobrego po tym filmie...