Jak na Wes`a Cravena nie spodziewałem się aż tak wyśmienitej i pełnej zaskakujących
zwrotów akcji, trzyamającej w napięciu megakomedii. To było jakieś półtorej godziny
śmiechu z łezką w oku. w niektórych scenach tak ryczeliśmy że nie dało się bez płaczu.
jedyna scena zasługująca na wyróżnienie to fragment w szkole podczas prezentacji referatu
na temat kondora... wtedy widać było faktycznie grę aktorską...
Wes`ie Craven: więcej takich komedii!!!