Jeżeli oceniasz "Smerfy" na 9 to nic dziwnego, że ten podfilm zrobił na tobie wrażenie.
Tak na serio, ile ty masz lat? 10?

Każdy odbiera film inaczej i inaczej go odbiera. Jak ktoś jest fanem rozlewu krwi i latających wnętrzności to faktycznie takiej osobie ten film może się nie podobać . Dla mnie jest to bardzo dobre połączenie horroru z kryminałem . Smerfy nie maja tu nic do rzeczy bo jakbyś nie zauważył są to dwa odrębne gatunki i nic Ci do tego jak je oceniam . A co do mojego wieku to jest akurat nie Twoja sprawa , powiem Ci tylko tyle że nie masz do czynienia z jakąś gówniarą . Po Twojej wypowiedzi można wnioskować że Twój wiek można ocenić właśnie na 10 ...

Warto przeczytać swoją wypowiedź zanim się ją opublikuje...
Połączenie horroru z kryminałem mówisz. A co tu było z kryminału? To, że egzorcyzmy odbywały się w pokoju przesłuchań? A jeżeli o horrorze mowa to jest mało takich, które są bardziej przewidywalne niż ten zatem nie jest to horror. Tzn jest pod warunkiem, że oglądasz go nie myśląc...

Spójrz do jakiego gatunku należy ten film a dopiero potem wypowiadaj się w tej kwestii . A poza tym nie mam zamiaru wdawać się z Tobą w dyskusję bo jest to poniżej mojego poziomu . Żegnam

o ile nie rozumiem, jak temu filmowi można było dać 10, tak też nie rozumiem jak można było popaść w totalną skrajność i dać mu 1, bez przesadyzmu ;) a muszę się wtrącić do tej dyskusji (i trochę wam o niej przypomnieć hehe), ponieważ uważam, że akurat film ten coś z kryminału w sobie ma: czy od razu było wiadomo czemu baba zabiła dziecko, albo co mieli do tego żołnierze z początku? wiadomo było kim jest zakapturzony koleżka? no właśnie. :)

No cóż dałam mu dyszkę, bo w filmie było wszystko to co lubię. Zjawiska paranormalne, opętanie z egzorcyzmami i wątek kryminalny. Dzięki czemu bezbłędnie trafił w mój gust. Jednym się podoba coś bardziej a drugim mniej. Po prostu jest to rzecz gustu :)

Nope. Po prostu masz niskie wymagania. Lubisz mało ambitne kino, które niczego sobą nie reprezentuje. Powinnaś iść do więzienia za tak wysoką ocenę i za założenie tego tematu.

Ocena 10/10 nie jest przypisana do filmu, który spełnia wszystkie kryteria filmu, który lubisz, czyli jest twoim ulubionym. Wtedy dajesz serduszko, a filmu nie oceniasz na pewno jako arcydzieło.

"Każdy odbiera film inaczej i inaczej go odbiera" widać w tym przypadku kolor włosów to nie przypadek, dając 10 temu gniotowi uważasz ten film za arcydzieło kina? Bo moim zdaniem ocena na 10 należy się tylko takim filmom, współczuję gustu o systemie oceniania nie wspominając.

Czego wy go tak hejtujecie? Zachowujesz się jak totalny gimbus wyzywając i nie podając argumentów

Argumenty są podane na tacy i nikogo nie wyzywa. Czytanie ze zrozumieniem się kłania...

a masło jest maślane i maślane....:D

Ty z tego co widzę masz 30, ale w główce nadal obrażalski dzięsięciolatek. Trudno znieść Tobie myśl, że komuś się podobało coś co Tobie niekoniecznie przypadło do gustu, że musisz wylewać od razu wiadro pomyj? No ale w necie to co drugi taki kozak ;-)

Do tego służy to forum. Mam prawo oceniać jak zechcę to, co ktoś pisze publicznie.
Co do "Trudno znieść Tobie myśl, że komuś się podobało " powiem tyle, gówno jak wiesz śmierdzi ale dla komuś bez zmysłu powonienia ciężko to pojąć.

No tak, forum filmwebu właśnie do tego służy - żeby każdy sobie popie%dolił co mu ślina na język przyniesie, nawet taki analfabeta nie potrafiący sklecić prostego zdania jak Ty. Ubolewam, że temu właśnie służy to forum, czyniąc z siebie tym samym jeden z większych rynsztoków polskiego Internetu. Istotą dyskusji jest wymiana zdań, a nie wymiana obelg. Ty człowieku swoim bełkotliwym wypustem pogwałciłeś kilka z najważniejszych zasad prowadzenia dyskusji. Ale jeśli gość z rocznika 84 nie nauczył się kultury do dzisiaj, to już nigdy się jej nie nauczy. Szanuj swój czas i nie odpowiadaj na tę wiadomość, bo ja i tak już tutaj nie zajrzę.

Pomijając twoje ubolewanie i resztę pie*dolenia przejdę do zignorowania twojej próby zniechęcenia mnie do odpowiedzi.
Zaglądaj gdzie chcesz mnie to nie interesuje. A pogwałciłem jedynie swój gust oglądając syf zwany filmem o jakim był ten wątek zanim rozpocząłeś osobiste wycieczki na mój temat.

Nie trolluj pogwałcony...to, że smerfetka zrobiła z siebie niebo idiotkę pisząc o tym filmie, ze to niemal cudo kinematografii to fakt. Ty za to masz świetny gust...widać po twoich ocenach, zacznij wycieczki...do psychiatry, osobiste.

Czyli przyznałeś mi rację jednocześnie próbując mnie obrazić. Mistrzostwo!

janiszczyciel , Jakim prawem mnie obrażasz wyzywając od idiotek ? Nie znasz mnie więc nie oceniaj . To że mi podobał się dany film a Tobie nie wcale nie świadczy o moim poziomie inteligencji . Więc opanuj swoje emocje i wypowiadaj się na temat filmu a nie na mój

Śmiem zauważyć, że to Ty zaatakowałeś i obraziłeś osobę, która założyła wątek, tylko dlatego, że oceniła film na 10. Każdy ma prawo do swojej oceny, a już wyjątkowo śmiesznym jest dla mnie sprawdzanie czyjegoś konta, jakie inne oceny wystawił. Otóż powiem Ci, że ja nie rozumiem Twojej oceny tego filmu. Dla mnie 1 to stanowczo za mało, film jest naprawdę niezły, trzyma w napięciu i jest klimatyczny. To jest MOJE zdanie i tyle. Temu służy to forum, czasami warto się pokusić na jakąś sensowną dyskusję, ale jeśli chodzi o Ciebie, to niestety nie ten poziom. Trochę więcej pokory i empatii życzę na przyszłość.

Możesz powiedzieć w jaki sposób obraziłem tutaj kogokolwiek?

Ty się odzywasz o sprawiedliwym ocenianiu filmów i, poniekąd, stwierdziłeś, że masz prawo do oceniania czyjeś oceny, co jest paradoksalne, żądasz poszanowania swojej opinii, a czyjąś nazywasz mianem ,,pier dolenia"? Do tego służy to forum, mój drogi, aby KAŻDY (capslock, żebyś czasem nie przeoczył tego ważnego słowa) mógł wyrazić swoją opinię. Szkoda jednak, że nie każdy wie co to są argumenty i kontrargumenty, nie wspominając już o kulturze osobistej. Jeśli chcesz, aby ludzie cię szanowali jak i twoje zdanie, szanuj ich. Każdy może powiedzieć, że film jest dobry albo zły, to ich własna opinia. Ja oceniłam ten na dziesięć, dla mnie na tyle zasługuje, ty z kolei oceniłeś tak ,,Jesteś bogiem", według mnie film słaby i nie zasługujący nawet na 6. Każdy ma inny gust, ocenia według innych kryteriów, lubi inne filmy. Każdy może wystawić jaką mu się podoba ocenę i nie być z tego powodu krytykowanym.

Fajnie mieszasz ale niestety potrafię czytać ze zrozumieniem. Muszę więc kilka rzeczy wyjaśnić. Pie*doleniem nazwałem czyjąś opinię na MÓJ temat a nie na temat filmu. Użytkownik o nicku ryba00 próbował oceniać mnie a nie film dlatego należało mu się słowo powszechnie uznane za niestosowne. Tu ocenia się filmy i oceny innych oceniających a nie ich samych, chyba, że się ich zna.

Argumenty powiadasz? Kiedy zacząłem je przytaczać pani Smerfetka postanowiła, że nie będzie ze mną rozmawiać, bo nie. I to był jej jedyny argument od początku. "Bo tak" i "bo nie". "lubię ten film bo tak".

Oczywiście, każdy ma swój gust. Ale dlatego dzielimy się swoimi gustami na forach żeby o nich rozmawiać bo gusta tak jak opinie nie są sobie równe. Jeżeli nie chcesz być krytykowana za swoją ocenę to nie oceniaj publicznie. Krytyka to nic złego.
Nie wiem dlaczego niektórzy czują klapsy na tyłku kiedy czytają czyjąś krytykę na własny temat...

Widzę że jeszcze Ci się nie znudziło.O ile się nie mylę nie użyłam argumentu typu "bo tak" i "bo nie". Masz problem z akceptacją tego że ktoś ma zdanie odmienne do Twojego. Każdy ma swój gust i ma do tego prawo. Więc czy Ci się to podoba czy nie film uważam za dobry. Tobie się nie podoba i ja nie neguję Twojej oceny, więc nie rozumiem dla czego Ty tak zajadle krytykujesz moją i nie możesz przeboleć że oceniłam film na 10.

Ja kompletnie rozumiem dlaczego oceniłaś taki film na 10. Rozumiem też, że nie zasługuje on na taką ocenę. Nie mam problemu z akceptacją innego zdania kiedy to zdanie jest podparte argumentami. Twój argument (i użyłaś go znowu) to "bo tak".
Ale nie przejmuj się, wolno ci tak robić, ja nic nie mówię.

Po pierwsze - samo użycie słowa ,,pie rdolenie" w stosunku do czyjejś opinii, sam przyznałeś, że jest to opinia, na TWÓJ (ach, jak fajnie, czasem użyć capslocka do zaznaczenia osoby!) temat, ale jednak, wskazuje na kompletny brak ogłady i jakiekolwiek znajomości tak zwanej kultury wypowiedzi, co wcześniej ukazałeś już obrażaniem dziewczyny, która tylko napisała swoje zdanie, a ty zacząłeś negować jej wiek i kompetencje do pisania na publicznym forum dostępnym dla każdego co jest idiotyzmem w czystej postaci.
Po drugie - sam sobie zaprzeczasz, piszesz, cytuję, ,,Tu ocenia się filmy i oceny innych a nie ich samych, chyba, że się ich zna", a sam oceniasz ludzi, pierwszy objaw bycia hipokrytą, obrażasz w ewidentny sposób innych, a sam nie przyjmujesz lekkiej krytyki reagując na nią słowną agresją, a za usprawiedliwienie rzucając tekst znany od klasowego łobuziaki w zerówce ,,należało mu się". Drugi objaw bycia hipokrytą.
Po trzecie - twoja siła argumentów jest zabójcza, jeśli nazywasz nimi słowa typu ,,gówno jak wiesz śmierdzi ale dla komuś bez zmysłu powonienia ciężko to pojąć".
Po czwarte - rzeczona ,,pani Smerfetka" z pewnością miała dosyć bezcelowej rozmowy, jak widzisz ja też odpisuję z lekkim opóźnieniem na twój, jakże elokwentny, komentarz, jednakże mam ciekawsze zajęcia niż kłócenie się z kimś, kto uważa swoje zdanie za jedyne słuszne jakie może istnieć i nie rozumie prostych pojęć jak ,,gust", ,,opinia", czy już poruszone wcześniej ,,argumenty".
Po piąte - nawet nie zdajesz sobie sprawy jak zaprzeczasz definicji gustu pisząc ,,gusta jak opinie nie są sobie równe", bo są. Każdy człowiek jest sobie równy, każdy gust jest sobie równy, każda opinia jest sobie równa. Dla utrwalenia polecam jako zadanie domowe, w chwili przerwy od obrażania wszystkich i wszystkiego, napisać to zdanie sto, albo nawet i więcej, razy na kartce. Może ci się utrwali i zapamiętasz.
A teraz czas na moją opinię, którą pewnie też skrytykujesz, a następnie wyzwiesz od idiotek i tym podobnych - klaska na tyłku powinien poczuć każdy, kto obraża bezpodstawnie jakiegoś człowieka, miesza go z błotem, nie szanuje jego opinii czy światopoglądu.

Obecnie istnieje tzw Stoważyszenie Płaskiej Ziemi. Jego członkowie utrzymują opinię/pogląd, że Ziemia jest płaska. Robią to pomimo masy dowodów, że się mylą.
Odpowiedz mi teraz czy ich opinia i święty światopogląd jest tak samo ważna albo słuszna jak opinia ludzi akceptujących dane naukowe na temat kształtu Ziemi?
Zachowujesz się jakbyś nigdy w życiu nie czytała i nie słyszała przekleństw, może po prostu musisz przeżyć więcej...
To tylko słowa, narzędzia jakimi posługujemy się w komunikacji. Nie udawaj więc, że jakieś słowo nie adresowane do ciebie wylazło z ekranu komputera i spadło ci na stopę.

Tak, są równie ważne. Badania i fakty zaprzeczają ich tezą, ale jest to to, w co wierzą, co jest dla nich ważne. I trzeba to szanować, można spróbować kontrargumentować ich argumenty, ale nie powinno się ich obrażać. Tyle w temacie.
Przekleństwa słyszałam, czytałam, nawet używam, ale nie w celu ewidentnego obrażania kogoś, zachowałeś się jak jakiś niewychowany gó*wniarz, który przeczytał co drugi wyraz i skomentował używając zasłyszanych wyrazów na ,,dzielnicy". Ot co.
Słowa są ważne, mają wartość, mogą zranić, są poważną bronią. Mocniejszą nawet od najlepszej broni. Jestem pacyfistką, a więc jak niby mam przejść obojętnie wobec używania tych mini granatów?
Mi nic na stopę nie spadło. Mam nadzieję, że nauczysz się kiedyś kultury, ale... może po prostu ,,musisz przeżyć więcej".

Nie ma znaczenie kim jesteś albo w co wierzysz. Argument albo jest prawdziwy i się broni sam albo nie.
Możesz przestać mnie uczyć i napisać coś na temat filmu? Jesteś pacyfistką i mnie ścigasz za jedno słowo a w nosie masz resztę świata. Brawo.

Zostałeś obalony i to solidnie, czytając tą dyskusję widać przewagę nad Tobą i Twoimi próbami bronienia się. Popieram Panią Chemiccall w 100%!

Dojechałem ten thread do końca, a już w połowie wiedziałem, że wstawię podobny komentarz. Macio, uprzedziłeś mnie jednak, ponad półtora roku temu ;) Chamiccall i Smerfetka dość łatwo wygrały tę batalię, choć z oceną 10 bym polemizował. Oceny 1 za to nawet szkoda komentować.

Chłopie, sam się skompromitowałeś już na starcie. Nawet jeśli ten film jest twoim zdaniem beznadziejny, to pisanie: "Dałaś Smerfom ocenę 9, więc się nie znasz" świadczy o tym, że jesteś niedojrzały (tak delikatnie mówiąc). Skoro zgrywasz takiego znawcę kina, to powinieneś wiedzieć, że każdy film ocenia się pod kątem jego gatunku. Jakbym miał "American Pie" oceniać w kategorii horroru to dałbym 1.

Poza tym jesteś żałosny, bo udajesz nie wiadomo kogo. Autorka tematu w normalny sposób uzasadniła swoją ocenę, bez pisania: "Każdy kto uważa inaczej, niech lepiej pozostanie przy oglądaniu Transformersów". A tobie mało żyłka nie pęknie, bo ktoś skrajnie inaczej od ciebie ocenił jakiś film...

Czyli twoim zdaniem ocenianie przez osobę dorosłą filmu "Smerfy" na 9 świadczy o dobrym guście? Odpowiedz na to pytanie. I niech to nie będzie odpowiedź w stylu "każdy może oceniać co chce i jak chce" bo wtedy ja mogę pisać co chce i jak chcę a ty nie masz prawa mnie za to chejtować bo wychodzisz na hipokrytę.
Jeżeli ja nie mogę napisać, że film jest dnem to dlaczego ktoś może pisać, że jest boski? Opinia działa w dwie strony ale jak widać w oczy gryzie bardziej ta negatywna bo niektórzy nie mogą pojąć, że ich ocenia może również być oceniona skoro jest publiczna.
Jedziesz po mnie samym opisem jak to źle potraktowałem panią smerfetkę i jak to czyni mnie żałosnym ale nigdzie nie napisałeś dlaczego się mylę.
Dorośnijcie ludzie i nauczcie się czym jest forum publiczne zamiast cierpieć bóle dupska.

Forum publiczne nie jest od tego by kogoś obrażać. Gdyby miało to miejsce na ulicy (Smerfetka ocenia bardzo dobrze ten film) to nie zaczyna się rozmowy od obrażania kogoś za to że ten film polubił. Nie ważne czy to Internet czy nie, jest to forum o filmach, ludzie zwrócili się przeciwko Tobie bo zacząłeś niewłaściwie odnosić się do innej osoby a nie filmu. Kolejna sprawa, nadal nie widzisz tego ile osób jest przeciwko Tobie? Albo raczej Twojemu niewłaściwemu zachowaniu się, a Ty dalej swoje. I jeszcze jedno. Za cholerę nie umiem pojąć, dlaczego Twoim zdaniem ktoś nie może sobie ocenić Smerfów na 9 i być przy tym osobą z dobrym gustem filmowym w wieku powyżej 10 lat, bo zakładam, iż uważasz, że taki film mogą polubić tylko takie osoby bo traktuje on o smerfach. Przede wszystkim liczy się to czy dany film mi się spodoba czy nie. A jeżeli jesteś osobą która lubi tylko jeden i ten sam gatunek filmu to Twoja sprawa. Ale ludzie są otwarci na różnorodności i mają prawo do lubienia zróżnicowanych rzeczy oraz wystawiania opinii na ich temat bez narażania się na obelgi kierowanych w ich osobę. To jest forum filmach. I wypada tu zamieszczać opinie właśnie o nich.

Witam. Proszę mi przytoczyć cytaty jakimi rzekomo obrażam tą dziewczynę. Ponieważ reszta twojego komentarza tyczy się dziwnej opinii na temat wyrażania swojej opinii publicznie, pozwolę sobie ją zignorować.

Szkoda że sam nie potrafisz tego zauważyć. Twój pierwszy komentarz w dyskusji o tym filmie wszystko rozpoczął. Twój chamski i nieuprzejmy sposób zwracania się do innej osoby. Współczuję osobom w Twoim otoczeniu. Żegnam.

Stary poczytaj komentarze skierowane do mnie. To ja jestem chamski? Żartuj dalej...

Mam 43 lata. Po pierwsze: "Smerfy" to naprawdę dobra bajka, którą ludzie oglądają już od lat, czyli można uznać, że w kinie dla dzieci jest klasyką i na dziewiątkę w tym gatunku, moim zdaniem, zasługuje. Nie znaczy to, że ja sam ją wielbię i oglądam cały czas. Druga rzecz: film to nie teoria fizyczna i nie można udowadniać, że czyjś gust jest słuszny lub niesłuszny. To po prostu niemożliwe. Każdy człowiek ma swój gust i prawo do niego. Trzecia sprawa: owszem, twoje wypowiedzi sugerują, że założycielka tematu jest głupsza i jako taka nie ma szans na właściwą ocenę filmu. Takie działania wskazują na uprzedzenia, brak obiektywizmu, dzielenie ludzi na gorszych i lepszych. Dla mnie twoje wpisy są głupie. Tyle.

Słuchaj, gnoju chędożony. Jak ci się film nie podobał, twoja sprawa. Ale nie waż się obrażać tutaj innych, chamie. Wyrywałbym takie chwasty jak ty...

:) Ciekawą technikę stosujesz, ty obrażać możesz ale ciebie nie można...

Widzisz głupolu, ja nikogo pierwszy nie obrażam, ale jak widzę takich jak ty, obrażających innych bez powodu, wtedy wedługa maksymy - z chamstwem trzeba po chamsku, postępuję. Po drugie, gdzie napisałem, że mnie obrażać nie można? Pofolguj sobie, niech ci ulży...

Czy ja tobie albo komuś innemu napisałem po imieniu albo chociaż po ksywie " ej ty ...... jesteś głupi"?
Wyraziłem opinię na temat filmu i okrasiłem ją BEZIMIENNYM opisem ludzi, którym film się podobał bo jedynie zakładałem, że tacy byli ze względu na oceny. To WY zdecydowaliście się mi odpisać wyrażając swoje obrażenia bo pogwałciłem waszą nieomylność. Powtarzam, mam prawo do wypowiadania własnej opinii dopóki ona nikogo nie krzywdzi a jeżeli krzywdzi to muszę mieć coś więcej niż opinię.

Faktycznie ocena Smurfow zanizona. Moim zdaniem - jako bajka - zasluzone 10/10! Zeby sie Smerfow czepiac???...

Faktycznie film jest bardzo dobry,od początku ciekawie się ogląda,z min.na min.ciekawi co się dalej wydarzy,nawet na trochę nie przynudza.Jedynie co daje na minus to ten pod koniec egzorcyzm,owszem był fajnie pokazany,ale przesadzony,za dużo w nim efekciarstwa było.Więc oceniam go na 8,bo na 10 jak ty go oceniłaś to już lekka przesada,bo żadne to arcydzieło nie było,no ale każdy ma inne zdanie.;P

Owszem motyw egzorcyzmów był trochę przesadzony ale mimo wszystko film zrobił na mnie naprawdę bardzo pozytywne wrażenie . Moim zdaniem zostały bardzo dobrze połączone gatunki horroru z kryminałem co sprawia że film trzyma w napięciu i cały czas jest akcja , stąd właśnie moja ocena jest taka a nie inna . Ja przecież nie narzucam nikomu mojego zdania . Każdy inaczej odbiera dany film i inaczej go ocenia :) A ja to szanuję i nikogo nie neguję

śmieszny z ciebie pasztecik.

Agreed.

Trudno się z tym nie zgodzić.Świetny horror w akompaniamencie kryminału.Trzyma w napięciu i zapada w pamięć.

Wspaniały film 10/10 jednego czego żałuje że nie byłem w kinie o i ile w ogóle on był w kinach. Film dostałem przypadkowo na bluray i po prostu miazga. Ktoś kto oglada w marnej kopi czy na marnych głośnikach lepiej niech tutaj w ogóle sie nie wypowiada bo jego ocena będzie niska a dopiero na bluray ten film pokazuje swoją moc. Cały czas coś sie dzieje te efekty to z lewego to z prawego głośnika z tyłu z przodu itp. Nie pamietam filmu żebym tak sie bał jak na nim masę scen gdzie można sie wystraszyć na dobrę. I coż wiecej pisać nic tylko ogladać ale mówie nie kiepskie kopie ten film trzeba widzieć min na bluray.

film nudny jak flaki z olejem, dopiero w 100 minucie coś się zaczyna dziać. i do tego nieciekawe zakończenie.